reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pary Polsko-Zagraniczne

Karolcia Can zuch z tego twojegi synka Gratulacje

cudne zdjecia a jesli chodzi o tesciow to jakie uklady masz z nimi no i jak sie dogadujecie
??
 
reklama
Karolcia Can
mam pare pytan do ciebie a mianowiecie jak przeskoczyliscie kwesteie jezykowa jak sie to stalo ze mowiTwoj synekw dwoch czy poprostu ty mowilas do mniego po polsku a twoj maz po turecku ??
bo my mamy dylemat czy napewno dobrze robimy z Amy
u nas jest tak ze w domu mowimy po angielsku
stan do niej mowi po angielsku no i ja po polsku ale moze tego polskiego jest za malo??
sama niewiem ??
Anusia kanusia
Silunia
blondi
Agniecha 25
Renatina
KOBIETKI JESTESCIE TU CZEKAM NA WIESCI OD WAS CALUJEMY
OLAMY
 
stanolu kochana jestem jestem , tylko duzo pracki niestety ;) czy mi sie wydje czy Amy bardzo urosla , ksiezniczka malutka , cudna z tymi skrzydelkami ;D. mnie dzisiaj swiety usmiechniety sprzedal w prezencie po raz pierwszy mdlosci , myslalm ze to taka fajna rzecz , chyba sie pomylilam ;D
Karolcia can mysle ze maly sobie poradzi , spokojnie , szkoda ze twoj mezus nie bedzie z wami , ale w koncu macie jeszcze cale zycie spedzic razem , wiem napewno sie doczekasz ;D
Z miomi tesciami pelen luzik , zadko sie widujemy , choc wolalabym czesciej, wspaniali ludzie i bardzo zabawni , tesciow wspaniala kobieta i kucharka . Bedzie cudna babcia .
 
Najpierw Stanolu odpisze tobie w kwestii Gosi,bo mi potem to umknie.Wiec tak,na pewno sie znamy bo jesli ona w tym roku skonczyla turkologie w Krakowie to razem chodzilysmy na zajecia z proseminarium u dziekana Stachowskiego(brrrrrrrr!!!!!!)Nie pamietam jej z nazwiska,choc cos mi ono mowi.Gdybym ja zobaczyla to na pewno bysmy sie obie poznaly.Gosia raczej nie bedzie znala mojego nazwiska CAN,bo na uczelni legitymowalam sie jeszcze swoim panienskim(choc bylismy juz po slubie)Turkologia w Krakowie to malutki wydzial i kazdy o kazdym wszystko tam wie.Nie chcialam,aby nasi wykladowcy-uczuleni z zazdrosci na zwiazki polsko-tureckie-mnie potem szykanowali....Ale jak latwo sie domyslic i tak szybko sie rozniosla wiadomosc o moim slubie,chociaz nikt publicznnie tego nie rozciagal.Ale w prywatnych rozmowach z wykladowcami dopiero sie dowiadywalam ,ze wszyscy juz o tym wiedza.Takie maslo maslane.Ja mam nadal kontakt z dziewczynami,ktore w tym roku ukonczyly turkologie.Jedna z nich dostala prace w ambasadzie polskiej w Ankarze i wlasnie pomoze Alemu szybko i sprawnie zalatwic formalnosci wizowe.Turcy maja sporo uyrudnien z przyjazdem tutaj.Wizy,ktorych moga nie wydac w Ankarze,zaproszenia,tlimaczenia dokumentow potrzebnych do zalatwienia pobytu w Polsce.Turek,ktory nie odbyl jeszcze sluzby wojskowej ma nikle szanse na wyjazd za granice.Panstwo go nie wypusci.Pamietam ile placzy bylo na lotnisku w Stambule,gdy ja bylam w ciazy i chcielismy poleciec z Alim do Polski,bo w Iraku byly te ataki amerykanskie.A.ze turcja sasiaduje z Irakiem to chcialam stamtad wjechac.Ali na kilka dni przed naszym wylotem dostal powolanie do armii-to znaczy,on juz 6 lat temu odbyl sluzbe wojskowa.a wtedy rzad turecki powolywal armie na granice z Irakiem.Zaczely sie migracje Kurdow irackich do Turcji.Wybuchly starcia i zamieszki.Dlatego powolywali wojskowych,ale tylko tych mezczyzn,ktorzy swoja sluzbe odbyli na wschodzie Turcji.Wschod jest bardzo nie bezpieczny,pelko tam terrorystow kurdyjskich,a i sam teren jest nieprzyjazny.Na nasze nieszczescie Ali wlasnie tam byl w jednostcei dlatego go powolali.Ale wtedy plakalismy wszyscy z jego rodzina.Ja bylam w 5 miesiacu ciazy i z tego wszystkiego wyladowalam na oddziale patologii ciazy,na podtrzymanie ciazy.Mielismy juz wykupione bilety,i dziemn przed wyjazdem przyszedl telefon z jednostki.Caly swiat mi runal.Wiedzialam,ze jesli Ali tam pojedzie to juz moze sie nigdy nie zobaczymy......To bylo pieklo.Uwierzcie mi,nie moglam sie pozbierac.Gdy Ali powiedzial,ze ja jestem w ciazy i wlasnie mielismy wylatywac do Polski to komendany powiedzial,ze jedyne co mizemy zrobic to wykupic go od tej sluzby.Tak-WYKUPIANIE od sluzby wojskowej w Tyrcji jest powszechne.Wielu mlodych chlopakow podczas zluzby we wschodniej Turcji ginie,z powodu partzantki kurdyjskiei.Dlatego ten kto ma pieniadze moze sie od wojska wykupic.Alego wykupienie od sluzby kosztowalo 600euro-na 5 lat.Nie wachalismy sie ani chwili.Myslelismy,ze juz wszystko bedzie dobrze,ale doczepili sie do nas jeszcze na lotnisku w Istambule.Nie chcieli Alego puscic,oskarzali go o uccieczke,sprawdzali wszysko komputerowo i zapytali sie gdzie ja jestem bo za mna tez musza porozmawiac.Nogi mialam jak z waty.Na szczdescie mowie biegle po turecku wiec wszystko poszlo dosyc szybko.Po jakichs 20minutach nas puscili.I szczesliwie dolecielismy do Turcji.......Ah,ja to w ogole juz duzo mialam przezyc z tureckimi wladzami.Kiedys wam napisze jak wyladowalam na posterunku policyjnym w tureckiej czesci Cypru,sama,bez Alego.Teraz sie z tego smieje,ale na Cyprze tez przeszlam przez pieklo....Ale to innym razem.........Tymczasem teraz pare slow o nauce jezyka.Awiec,ja rozmawiam z malym tylko po polsku,aAli tylko po turecku.Nie chce tego inaczej mieszac.Od samego poczatku tak jest.Teraz gdy nie ma Alego to troszke porozmawiam z Emrahem po turecku,aby nie zapomnial :)Ale malutko.Generalnie to jest tak,ze maly mowi chetniej po turecku w Turcji.a po polsku w Polsce..Ale ma kilka takich slowek po turecku,ktore przeplata mowiac po polsku.Jak na dziecko dwujezyczne to dosyc ladnie sobie radzi.Czytalam,ze dzieci dwujezyczne chetniej mowia w jezyku swojej mamy.......Musze powolutku konczyc ,bo lece na lektorat z niemieckiego_O swoich stosunkach z rodzina Alego napisze kolejnym razem.pa
 
oj, Karolciu, wlosy mi sie jeza na glowie jak czytam o waszych przejsciach z wojskiem bo i na nas ciazy ta klatwa... slawna Turecka armia... Tony, w Turcji spedzil w sumie 4 lata swojego zycia ale obowiazek na nim ciazy... I nie wyjedzie dopoki nie odsluzy, a jak bedzie potem, mam nadzieje, ze jakos damy sobie rade z ta cholerna biurokracja, tu i tam. Boze, czasem sil mi brak...
 
no tak Anusia,duzo juz przeszlysmy,ale ile jeszcze przed nami....któż to wie?.....Faktem jest,ze Turcja ma szczególny stosunek do armii.Kazdy musi spełnić tą powinność.Bez wzgledu na wiek.Poki Turek nie odbedzie służby niestety jest bardzo mograniczony przez panstwo.Turcy jeszcze maja taki głupi zwyczaj wysyłania mężczyzn z zachodniej i rozwinietej Turcji na niebezpieczny o biedny wschod,a tych ze wschodu na zachod.Szczescie ma ten ,ktory słuzy w zaczodnich lub centralnych miastach.U Alego e rodzinie zgineło już sporo kuzynów,młodych chłopaków w armii,wlasnie na wschodzie.Sam Ali niemilo i ciezko wspomina swoja słuzbe.Wtedy własnie się poznalismy.On był wtedy na przepustce i pracował troche w biurze turystycznym.Poznalismy sie własnie w ten sposób,iż zaproponował mi bardzo tanio,taniej niz naszego hotelu,wyjazd do Kapadocji.No,ale ja juz niestety tam bylam.No to zaczał mi przedstawiac inne ofert,ale to wszystko już tez zwiedziłam.No i wreszcie poszlismy razem na turecka kolacje,a potem do klubu z turecka muzyka.Tak sie wszystko miedzy nami zczelo.Wakacyjna milosc,która nic wiecej nie wrozyła na przyszłośc....Rozmawialismy tylko po angielsku,ja jeszcze wtedy nie znałam tureckiego.Potem kontakt sie zerwał,no bo po co nam takie uczucie na odleglosc.Zreszta w Alanyi,turystycznym miescie Ali mogl miec dziewczyn na peczki.Nie myslalam o nim powaznie.Bylam bardziej zauroczona jego krajem,jezykiem,kultura.Do takiego stopnia,ze zostawilam po roku anglistyke i poszlam na turkologie do Krakowa.Potem były kolejne wakacje w Turcji.I znowu sie spotkalismy niespodziewanie na ulicy!!!Rozpoznalismy sie.Potem polecialo juz z gorki....Kazdy dzien spedzalismy razem,jezdzilismy razem na wypadowe wycieczki.Moja mama tez poznala Alego,bo zawsze jezdzilysmy tam razem.Bardzo go polubila.Ale traktowala go z dystansem-no bo Turek......Jezdzilam potem do Turcji tez zima,spedzalismy cale wakacje razem.Sprawa robila sie na tyle powazna,ze Ali postanowił mi sie oswiadczyc.Ja wiedzialam,ze on był zareczony juz z TUrczynka.której nie kochalam.Rodzina go zeswatala.Nie przeszkadzało mi to.Ale Ali nie powiedzial mi całej prawdy o tej dziewczynie-po naszym slubie dowiedzialam sie ,ze to byla jego kuzynka!!!!!Ja bardzo dobrze znam jej brata-Alego kuzyna-z ktorym razem pracowalismy w biurze tyrystycznym przez3 miesiace.Nie moglam mu potem spojrzec w oczy.Zreszta do tej pory,gdy pojedziemy do rodzinnego miasta Alego to chcac nie chcac musze sie zetknac z rodzina jego bylej narzeczonej....Koszmar.Jak juz pemnie sie domyslacie o naszym slubie wiedzialo tylko rodzenstwo Alego.Mama z ojcem dowiedzieli sie dopiero po fakcie dokonanym.To byl skandal na cala ich wioske,bo nie zostawia sie Turczynki przed slubem.Tak jak wiec widzicie juz od samego poczatku nie bylo nam latwo.Balam sie czy jego rodzina mnie zaakceptuje.Na szczescie mowilam juz dobrze po turecku,wiec nie bylo barier jezykowych pomiedzy mna a tesciami.Do dzisiaj super sie rozumiemu.Mam tylko problemy z Alego siostrami,bracmi nie,bo z nimi tez sie dobrze rozumiemy.Tak w ogole to Ali ma 4 siostry i 2 braci.Ale o swiich stosunkach z jego rodzinka napisze kolejnym razem....Teraz uciekam do łożeczka,rano wstaje wyszykowac Emrusia do przedszkola.Jutro sadny dzien,bo maly zostanie tam na 6 godzin.PA PA
 
stanolu ja tez mowie z malym po polsku , amoj maz po niemiecku i tym sposobem maly jest dwujezyczny choc jego mocniejszym jezykiem jest oczywiscie niemiecki , bo tutaj chodzi do przedszkola i tez ma przyjaciol niemieckojezycznych i tutaj chodzi tez na pilke nozna.on dobrze wie , ze jak jestesmy w polsce u babci to musi mowic po polsku , bo inaczej babcia go nie zrozumie i nie ma z tym wiekszego problemu
 
reklama
Blondi wygladasz super ...........
Anusia Kanusia nie  martw sie   i nie  mysl  ze  brak ci  sil bo juz tyle  dals  rade i dasz jeszcze pomysl-  kazda styuacja ma  swoje znazenie  w  zyciu i nie dzieje  sie bez  przyczyny
w sumie  piekny okres kobiety w  zyciu  Ciaza i ukochany zawsze powinniem byc by wspierac pomagac przytulic wysluchac, ale spojrz przechodzisz przez to sama po to by juz  nigdy w  zyciu sama  nie byc i po to ze by udowodnic sobie ze jestescie  dla siebie stworzenie i ze  wszytsko przejdziecie w  zyciu wpolnie bo jesli taki okres przetrwliscie -okres proby -to przetrwacie wszytko
??niewiem  czy jasno  wyartykulowalam swoje mysli ??
nie smuc sie  niedlugo bedziedzie dzieciatko i czas zleci szybciutko  i nie bedzie czasu na myslenie i nawet nie  zatesknisz i bedziecie z nowu razem  na zawsze
 
Do góry