madziaaa - czeka Was długa droga...
My jesteśmy już prawie 3 lata po ślubie i jeszcze czeka nas ostatnie skladanie wniosków i mnóstwa innych papierów - Mój mąż bedzie miał zezwolenie na osiedlenie się (to już jest bezterminowa karta pobytu). My też braliśmy ślub w Polsce, więc napiszę Ci jak to wyglądało u nas.
Najpierw, aby mój L mógł w ogole przyjechać do naszego "pięknego" kraju musiałam załatwić dla niego zaproszenie, bo bez tego ani rusz - to jeden z warunków uzyskania wizy krótkoterminoej...żeby dostać zaproszenie musisz mieć akt własności lokalu i zaświadczenie o zarobkach....oni nawet liczą ile metrów kw. ma to mieszkanie, gdzie cudzoziemiec ma mieszkać (w moim przypadku moja mama starała się o zaproszenie, bo ja nie posiadałam ani mieszkania, ani zarobków)...Wtedy on z tym zaproszeniem musi poprosić o wizę w ambasadzie. Pewnie dostanie wizę na 2 tygodnie (a może dłużej...wszystko zależy od mieszkania, pieniędzy i celu w jakim tu przyjeżdża). Potem jak już jest w Polsce musi złożyć papiery o przedłużenie wizy - tam są jakieś przepisy, że to ma nastąpić 14 dni przed wygaśnięciem wizy, więc ledwo tu przyjedzie już musi gnać do urzędu składać wniosek. Jako cel mozna podać, że zamierzacie wziąć ślub, ale musicie udowodnić, że to było planowane
Śmieszni są w tych urzędach...my wydrukowaliśmy nasze maile, które wysyłaliśmy do siebie codziennie przez cały rok....żenujace...ech...ale dostaliśmy przedłużenie wizy wystarczająco żeby się pobrać - musisz mieć zaklepany termin w usc. Zaraz po ślubie gnasz do urzędu złożyć wniosek o zezwolenie na zamieszkanie na czas okreslony - wtedy Twój mąż będzie miał kartę pobytu na 1 rok...ale znowu obowiązuje jakiś czas przed wygaśnięciem wizy, więc dosłownie po nocy poślubnej pędzisz już z wnioskiem
...jeszcze zamin dostanie tą kartę na rok to Was przepytają na wywiadzie (wszystko oczywiście z tłumaczem przysięgłym jak nie mówi po polsku...kasa, kasa, kasa...) Najpierw on a potem Ty i po kolei te same pytania...o kolor sukienki na ślubie, ile było gości, czy macie kota, czy Twój mąż nosi okulary, jak wygląda wasz dzień, kto gotuje, gdzie ostatnio wychodziliście razem itd.....a powiedziano nam, że jak odpowiedzi się nie pokrywają to są pytania o intymne sprawy
Jakaś masakra....ale potem to już powiedzmy z górki. Jak dostaniecie kartę na rok, po roku trwania małżeństwa składasz jeszcze raz zestaw papierów (akt własności lokalu, zarobki, akt małżeństwa, ubezpieczenie i milion innych) Ten wniosek trzeba złożyć chyba 45 dni przed wygaśnięciem karty. Potem dostaje kartę na następne dwa lata. No i potem znowu ten sam zestaw papierów - i po 3 latach małżeństwa może dostać zezwolenie na osiedlenie się....i jeszcze jest jeden warunek, że jak się zdecydujecie tu zamieszkać to Twój mąż musi tu mieć pobyt nieprzerwany....może wyjeżdżać, ale nie dłużej niż chyba pół roku...o takie szczegóły musisz się dopytać.
Generalnie to jest dla wytrwałych i zdeterminowanych bo nie jest lekko...ile ja się naprzeklinałam z tego powodu to jest historia...tylko kłody pod nogi i podejrzenia - jakby każdy cudzoziemiec chciał tu mieszkać (jeżeli to robi to chyba tylko z miłości, bo tak naprawdę gdzie indziej jest prościej...) Fin!:-) Przepraszam, że tak dużo tekstu, ale krócej się nie dało - jak masz pytania to pisz!
No i widzę, że dzidziuś będzie tuż tuż!!!
Śliczne imię:-)
Witam nowe mamusie!!
Pozdrawiam