- Dołączył(a)
- 18 Luty 2014
- Postów
- 5
...Ostatnio na forum pisała dziewczyna, która też miała tylko jeden jajnik jak ja i pobrano jej aż 13 pęcherzyków. Chciałabym się dowiedzieć od czego to zależy? Ja mam AMH 1,9 i byłam przekonana, że finał będzie lepszy, a nie tylko 3 komórki i tylko jedna nadawała się do transferu. Kolejne podejście będę mieć w kwietniu i zastanawiam się czy sytuacja się może powtórzyć i czy jest szansa, że następnym razem będzie jednak lepiej.
Gdyby AMH wprost przekładało się na ilość pęcherzyków, pobranych komórek jajowych i uzyskanych zarodków .... oj jakie by to było piękne i proste .... To jest niestety tylko statystyka mówiąca o tym, że teoretycznie łatwiej u jednej kobiety wystymulować pęcherzyki a u drugiej trudniej.
Jednak mamy tu do czynienia z żywym organizmem, tkanką zaopatrzoną w receptory, które pobudzane s ą przez hormony podawane podczas stymulacji. I fakt, że w jednym cyklu u kobiety wystymulujemy 5 pęcherzyków wcale nie oznacza, że w następnym u tej samej kobiety, przy zastosowaniu tej samej dawki leków uzyskamy ten sam wynik.
A ilość otrzymanych zarodków zależy nie tylko od ilości uzyskanych komórek. Jakość plemnika ma też ogromne znaczenie.
A do tego ... szczęście. Na 100 par poddanych procedurze szczęście spotyka ok. 30. To nie znaczy że komórki jajowe u pozostałych 70 pań i plemniki u 70 panów były złe.
Czy sytuacja może się powtórzyć - niestety tak, może się powtórzyć. Ale mając już doświadczenie z Pani jajnikami możemy spróbować stymulacji innymi lekami, innymi dawkami ...
A czy jest szansa, że będzie lepiej - oczywiście że jest i taką mam nadzieję. Proszę mi wierzyć, że mi również bardzo zależy na powodzeniu zabiegów i bardzo się cieszę z każdej nowej ciąży a na informację o wynikach bety czekam z wielką niecierpliwością. Proszę mi wierzyć, że jesteśmy w jednej drużynie, a nie traktować jako kogoś kto chce Pani/Paniom zrobić na złość