reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

parens rzeszów

Milena, planowaliśmy z mężem dwójkę dzieci więc jeżeli okaże się, że to bliźnięta to będziemy się cieszyć podwójnie :-). Podczas transferu, lekarz zapytał czy podajemy dwa zarodki a my się zgodziliśmy.
Całkowity koszt z lekami, dojazdami i hotelem wyniósł nas ok. 11 tyś. W Białymstoku byliśmy 3 razy. Na pierwszej wizycie miałam wykonane wszystkie potrzebne badania i w tym samym dniu rozpoczęłam stymulację. Następna wizyta miała miejsce tydzień później w poniedziałek.Okazało się, że pęcherzyki ładnie urosły więc stymulacja została zakończona a ja wieczorem miałam sobie zrobić zastrzyk ovitrelle i w środę miałam punkcję. Od poniedziałku do środy mieszkałam w Białymstoku, ponieważ nie wiedziałam czy nie będzie potrzebna wizyta jeszcze we wtorek. Mój mąż przyjechał do mnie na punkcję. Po punkcji wróciliśmy do domu. W sobotę pojechaliśmy na transfer i zostaliśmy do niedzieli, ponieważ doktor nie zalecał powrotu w tym samym dniu.
 
reklama
dziewczyny bardzo mi przykro z powodu waszych porażek :-(
faro ja jestem w kontakcie telefonicznym z dr Mr. najprawdopodobniej będę jechała na wizytę dopiero na transfer, wszystko okaże się w środę, bo ide do swojego gina zbadać endometrium i po wizycie tel do dr i wtedy powie co dalej,
piwpaf takie historie jak twoje z zakończeniem happy endem to aż miło czytać, człowiek jakoś tak inaczej na to wszystko patrzy :tak:i jakoś tak lepiej się robi :tak:
milena byłaś u swojego gina na kontroli ?
Mam do was pytanko: biore 3x1 estrofem i jutro szykuje mi się grill :-) i mam zagadkę, czy mogę się napić alkoholu przy tych tabletkach, w sumie to żaden antybiotyk no ale ... dzięki za odp ;-)
pozdrawiam
 
Nuna powodzenia jutro i życzę, żeby Twoja wytrwałość zaowocowała pięknymi komórkami:tak:
Tak czytam te Wasze historię z Bociana i trochę mnie przeraża, że pierwsze podglądanie mniej więcej po 7 dniach...
 
Dziewczyny beta <0,1 a więc teraz czekam na @. Trudno, nie może się za każdym razem udać bo przecież to tylko 40%.
Wczoraj butelka wiana poszła błyskawicznie, ale powiem tylko,że dzisiaj czuję się bardzo dobrze. Następne podanie zarodka pod koniec lipca, to był bardzo zły czas dla mnie i może dlatego się nie udało.
Milena jestem w Bocianie
 
reklama
Do góry