reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Paplanina

W opisie podano: Świeże i wył. pojed. i tyle. Potem jest jeszcze skrót: wpw cokolwiek on znaczy.
 
reklama
wpw oznacza - w polu widzenia. bardzo czesto zdarza sei ze w moczu sa pojedyńcze krwinki czerwone. wyługowane (wył.) pochodzą z wyższych partii dróg moczowych (nerki, moczowody), świeze z - pęcherza moczowego lub cewki moczowej. z doświadczenie powiem ze pojedyńczy,i egemplarzami krwinek czerwonych w moczu, które nie wystepuja cały czas, nie ma co sie za bardzo przejmowac. jesli nei masz innych dolegliwosci typu bóle w plecach (nerki), podbrzuszu (pęcherz), w okolicach pachwin(moczowody), mozesz spokojnie poczekac to terminu wyznaczonego przez lekarza. wiem ze jesli w wyniku jest wpisanie np 2-3 krwinki czerwone w polu widzenia, to badanie traktuje sie jako bez zmian. jesli powyzej 5 to warto powtórzyc badanie. ale to tez nei od razu. pamietaj o dokładnym podmyciu sie przed siusianiem dopojemniczka. pojemniczek koniecznei z apteki!
 
cynamonka chyba jednak lepiej by bylo powtorzyc to badanie tak na wszelki wypadek :) mihr myslalam ze tylko ja cierpie na przypadlosc wiecznego niewyspania ostatnio wogole do wszystkiego sie zmuszam na czym niestety cierpi moja rodzinka ale staram sie jak moge funkcjonowac normalnie a ztym posilkiem to u mnie podobnie a nie daj boze jak bym nie dojadla mdlosci takie jakbym z tydzien nic nie miala w ustach ;D wczoraj maz chcial ogladac jakis film a ja jak zwykle usnelam i nawet nie wiem kiedy ,jednak przy mojej paulince dlugo sie nie da pospac i pobodka juz o 7 :laugh: jutro ide z mala do alergologa bo moja dziecinka uczulona jest na pylki a niestety teraz wszystko pyli wiec chodze na kontrole ale jest juz z nia troche lepiej i katarek sie zmniejszyl :) pozdrawiam was serdecznie trzymajcie sie cieplutko ;D
 
Dzięki Elżbietko. Musze przyznać, że troszkę odetchnęłam po Twoim profesjonalnym opisie. A że nie mam dodatkowych dolegliwości, żadnych bóli itp. odetchnęłam podwójnie.
Pozdrawiam Was wszystkie ciepllutko i idę na lekka dżemkę :)
 
Tzn drzemkę, ( bo to się przeciez przez rz powinno pisać) Kurcze chyba staję się wtórną analfabetką. Coraz więcej byków robię. Ładny przykład dla dzidziusia.
 
Oj ja też wieczorem jestem strasznie senna, to była jedyna przypadłość przy pierwszej ciaży, a teraz były jeszcze mdłości i nudności ale one na szczęście już przechodzą :p

Wczoraj już o 20stej padłam, tyle że do łóżka poszłam spać dopiero koło 22 z syniem, bo wczoraj drzemkę ucioł sobie dopiero o 16 i spał do 19, więc i tak myślałam że później zechce iść spać.

A teraz przeżywam koszmar bo mam robotników na głowie, wymyślam im obiady i kolacje. Z kolacją nie ma problemu, ale obiad muszę przygotować wcześniej bo oboje jesteśmy w pracy. I tak, wieczorem nie zawsze mam siłe stać przy garach, wieęć tak jak dziś wstaję koło 5, 6 rano żeby coś upichcić. Dobrze choć że Romuś czasem weźmie wolny dzień to im odgrzeje obiad.
Dosłownie kosmos, a na dodatek nie wiem co im już wymyślić, bo to musi być coś takiego co wcześniej przyżądze a potem tylko się odgrzeje.

Osłabia mnie to wszystko, bo przychodze do domu a tu pełno szklanek po kawie, brudne naczynia garki i tak w kółko. Najgorsze w tym jest to że oni robią pokoje na poddaszu, które nie są dla nas i praktycznie mówiąc to nie w moim interesie, ale cóż.

Sory, że się tak rozpisałam, ale nie mam komu się wyżalić, bo już mam tego dość, no i właśnie wieczorem jestem strasznie padnięta.

 
Dorotak chyba oszalałaś. Rzuć to wszystko, niech sobie odgrzewają fasolkę po bretońsku albo zrób bigos i zapakuj w słoiki. Nie wyobrażam sobie stać od piątej przy garach i wymyślać. Szkoda Twojego zdrowia, no i dzidzi. Nie dziwie sie, że jestes padnięta, ale jak sama się nad sobą nie rozczulisz to nikt się nie rozczuli, a juz napewno nie robotnicy. A tak w ogóle to musisz im robić te obiady?

Ja sobie ostatnio dogadzam. Teraz siedze przed kompem a przede mną puszka z zagęszczonym, słodzonym mlekiem juz w połowie pusta... Dobrze, że nie codziennie mam takie zachcianki :)
 
Dorotka Cynamonka ma racje...po kiego grzyba sie marnujesz???
Pamietasz co Mihir pisala? mamy byc egoistkami- jestesmy w ciazy!
 
wiajcie dziewczyny.

bardzo mocno was sciskam i mam nadzieję,ze o mnie nie zapomniałyście,ale ostatnio nie zagladam tu prawie wcale i musze nadrobic zaległości i wszystko przeczytać
dziś tez nie mam czasu na pisanie,bo małą muszę do spania połozyć takze chciałam sie tylko z wami przywitac i przypomnieć o sobie.A tak poza tym to u nas wszystko w porzadku i czujemy sie dobrze :laugh:oby tak dalej czego wszystkim miłym listopadóweczką życze

Sorki Mihir ze sie nie odzywam,ale jakoś tak czas do przodu gna i mało go mam dla siebie-wiesz jak to jest praca,dom i szesciolatek ;)pozdrawiam
 
reklama
Hello Mamusie...wiecie ze juz obchodzilam dzien matki? tutaj mamy to zacne swieko w niedziele w polowie maja- w tym roku wypadlo 14-go.
Weronisia.... nie zapominaj o Nas. MIHIR zyjesz blizniacz mamo???? martwie sie!!!
 
Do góry