reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Paplanina

reklama
tralala...zostałam przyszywaną ciocią...mojej koleżanki syncio się dziś urodził przez CC. ależ mamy ostatnio dużo maluchów:-D
 
No i nas dopadło...czy któraś z Was wspominała o wirtualnym wirusie??
już trzeci dzień Paulisia ma okropny katar,ja od wczoraj umieram z zatokowym katarem.dzisiaj się wkurzyłam i poszłyśmy do lekarza no i wyszło stan przedzapalny płuc :-(musimy się teraz pilnować,pięciodniowy szlaban(a ja w poniedziałek wracam do szkoły:confused2:). jeszcze nigdy tyle lekarstw naraz nie kupiłam:no:
najgorsze są noce,katar nie daje jej spać ciągle jej się wylewa a ja już nie nadążam z usuwaniem go:wściekła/y:żeby tylko się na coś cham nie rzucił:wściekła/y:
marze o całonocnym spanku:crazy:dobranoc...
 
Kaira- ściskamy ciebie i Paulinkę gorąco! Mój małż też chory, mnie coś w gardle zaczyna drapać i tylko mam nadzieję, że małą ominie :szok:
Kurujcie się i wracajcie szybko do zdrówka!
 
Kaira szybko wracajcie do zdrówka.Przesyłamy uściski.Trzymajcie się.
Nas też dopadł katar, na szczęście niewielki i mamy tylko sól fizjogiczną i maśc majerankową.
Aniii gratulacje:-):-):-)Ale mam wrażenie jakby więcej chłopaczków się rodziło:confused:Ciekawe od czego to zależy;-)
 
Kaira trzymajcie się. ja też to przeszłam, katar u Lilki trwał 3 tygodnie /powaga:tak:/. teraz jak już wcześniej pisałam męczymy się z biegunką. nadal nie przechodzi. jutro wybieramy się do lekarza.
Bodzinka dobrze że rodzi się więcej facetów. Lilka będzie miała w czym wybierać:-D /bez urazy/, oby tylko nie zdominowali nam świata;-)
 
Ech, miejmy nadzieje, ze jednak zadnej wojny nie bedzie... :no:;-)
Ja i Leo tez juz lepiej z katarkami, Leo znowu przesypia cale nocki. Tylko mi od tego ciaglego wycierania nosa wyszla opryszczka, bleh, nienawidze zarazy, zaklejam sie plasterkami na opryszczke zeby tylko Lea nie zarazic...:ninja:
 
reklama
A ja zwariuje! Moje dzieciaki i ich zarazki mnie wykończą. Madzia przez dwie nocki się męczyła, ale na szczęście to był ząbek:sorry2: Dziś rano Adrian wstał i 38, mało tego już dwa raz dostał nurofen i spadło tylko na 37. Nic więcej mu nie jest tylko ta gorączka. Teraz padli i śpią. Mam nadzieję że się tam u niego nic poważnego nie kluje:baffled:
 
Do góry