elvie nie do konca tak jest. ja potrafie codziennie o 17 zjesc jablko a i tak mam problem, tyle ze ja to od malego problemy mam, mam leniwe jelita. W ciazy probowalam śliwek zamoczonych w wodzie, tzn tej wody po sliwkach, ale matko z córką myslałam ,że się zhaftuje okropienstwo..blleeeee. Chleb razowy i otręby tez potrafia mnie nie ruszyc, no coż taka dziwna bestia ze mnie. Teraz jakos nie mam większych problemów ale, bywalo...bywało. Ja od czasu do czasu pije herbatki na trawienie.
edit: Ja na dukana też nie mam zamiaru juz isc. Nie powiem sama dieta dukana jest super, w końcu schudłam na niej 15kg, ale jest tez strasznie monotonna dla kogoś takiego jak ja co gotowac nie lubi. Takze takie przyrządzanie najprostszych posiłków juz mnie nudzilo. No, a poza tym jest chloernie droga.
magda ja tez jestem na MŻ i rownież na poczatku mialam ladny spadek wagi, a teraz waga stoi, ale cóż na razie się nie poddaje heheheh. Póki co robie jeszcze 200 brzuszkow dziennie. Od lutego chyba zaczne jeszcze steper, a od marca chciałabym na basen zacząc chodzic.
Wronka to ja mam jak TY , mogę się czasem najeść jabłek , otrębów , zapić to wodą i zagryźć jeszcze czymś co niby ma pomagać a i tak się potem w... c nie mogę . problemy jak Ty mam od małego , czemu w sumie nie wiem
Aż mi się zagadka przypomniała : jest 7 krasnoludów 7 szklanek mleka i 6 ogórków .
Czego nie dostanie jeden krasnoludek ?
........sraczki