reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

No niestety nie bylk wczesniej terminu ale jak sie znowu nie udalo to ta akcje z zastrzykiem musze przelozyc na nastepny cykl i wtedy 23 bedzie zdecydowanie za pozno wiec pojde i sie wepchne bez kolejki. Fajnie ze masz dobre wyniki bo generalnie ciaza podnosi czy zmniejsza tsh?
 
reklama
dzewelajna a teraz ile przytyłaś w ciąży,jeżeli mogę zapytać?
marcia30 czasami nasz organizm płata nam figle, więc może po tych starankach okaże się,że zastrzyk nie będzie już potrzebny:)
Tsh w ciąży rośnie, dlatego bierze się większą dawkę niż normalnie.

ja w pierwszej ciąży miałam cystę kilka razy większą niż jajnik, oczywiście dowiedziałam się o tym już będąc w ciąży :wściekła/y:... Ale później już jej nie miałam..ale ciążę też straciłam,ale to z innych powodów.
 
marcia30 a wpychaj się. Dzisiaj jak czekałam na swoją kolej do wejścia do endo to przylazły 3 baby takie prawie pod 70 na oko i się wpychały. Niby tylko pod pretekstem "ja tylko o coś zapytam", i jak wchodziły to pol godziny mijało. No coś by cię wzięło i trafiło. Ja rozumiem zadać pytanie bo coś mnie nurtuje ale kurcze ludzie czekają na swoją kolej a one na pogaduchy przychodzą. Jeszcze jakby jedna tylko ale 3!! A jeszcze pełno smarkających i kichających osób w poczekalni :/
Ehh... Ponarzekałam sobie ale taka drażliwa się zrobiłam, normalnie to by mi to raczej zwisało a teraz to tylko mnie wszystko wkurza:baffled:
 
Ja generalnie nie znosze panstwowej sluzby zdrowia i chodzilam prywatnie, przynajmniej dzwonie i od razu mnie przyjmowali ale przy starankach ktore trwaja, i trwaja to koszty robia sie takie ze szok , a poza tym jak bylam ostatnio u gina prywatnie i mu mowie ze cos tym razem nie wychodzi a on do mnie ze do roku staranek to oni nic nie robia. A ta ginka co teraz do niej chodze to pracuowala w prywatnej klinice leczenia noeplodnosci i glownie sie tym tematem zajmuje i wlasnie znalazlam gabinet gdzie przyjmuje na nfz ale tylko dwa dni w tygodniu i do tego jest tam babka ktora zapisuje i zawsze mowi ze nie ma miejsca ze to ze tamto a jak zachodze i pytam lekarki czy mnie przyjmie bo cos mi trzeba to nigdy nie ma problemu i duzo pacjentek tak przychodzi bo gdyby to calkowicie zalezalo od pani pielegniarki to umawiala by 5 osob dziennie i wszstko.
 
Hahah, Marcia tez Cie nie poznalam z plemniczkami :D Fajne :)

Witam wszystkie nowe kolezanki! :)

Ja mam ostatnio takiego dola jak stad na ksiezyc,czuje sie beznadziejna i bezwartosciowa skoro nie moge zajsc,jakies takie mysli mnie nachodza ze czemu Moj ma chciec sie ze mna zenic jak nie moge Mu dac dziecka itd :( Do tego byc moze okaze sie ze wsrod znajomych znowu jakas nieplanowana ciaza i tylko o tym mysle jakie to wszystko beznadziejne i juz niedlugo w ogole nie bedziemy mieli znajomych bo ja sobie nie radze w dzieciatym towarzystwie bo nie moge nawet sluchac o tym ze ktos jest w ciazy czy o dzieciach :(
 
Marcia plemniki są jak najbardziej na miejscu :D:D:D:D

akeake Skąd ja to znam .. najbardziej mnie właśnie drażniło ,że ktoś kto nie chciał..jest..a my tyle starań i ciągle nic.. raz aż przestałam się odzywać do znajomej,z zazdrości.. zaszła w ciążę, miała okropne podejście do tego - generalnie miała w dupie wszystko,a ja wtedy zaszłam w upragnioną ciążę i zaraz ją straciłam..no i szczerze odsunęłam się od niej..teraz wiem,że to było głupie,ale potrzebowałam czasu.U mnie co weekend jest dom pełen dzieci - znajomi, rodzina.. czasami zazdroszczę, czasami jest przykro...to normalne uczucie.. ale przechodzi i tobie również przejdzie:* Jeszcze będziemy szczęśliwymi mamami, oby jak najprędzej! Skoro już urlop macierzyński jest tak długi ;p to już musi się udać:*
A Twój facet kocha Cię najbardziej na świecie, nawet jak pierdzielisz takie głupoty jak wyżej!:cool2:
 
reklama
Dziekuje pietrucha, za mile slowa i pocieszenie :) Musialam sie wyzalic, teraz siedze i becze w ukryciu przed narzeczonym, bo tamta moze jest w ciazy,a ja nie moge. I jesli moje przypuszczenia okaza sie prawda to juz wiem ze nie bede umiala sie z nia spotykac :( Ale jak juz sie zacznie starac to nie mozna tego wyzerowac i sobie zyc dalej bez myslenia o tym wszystkim zeby zaliczyc te wpadke, juz sie wtedy nie da... Tym bardziej jak ma sie problemy i nawet nie ma owulki,heh.

Od straty mija 3,5 roku a ja sie czuje jakby to bylo wczoraj,makabra. Przeraza mnie to,ze byc moze nigdy sie nie uda,i zostane zalosna baba ktora traktuje swojego kota jak dziecko,heh.. No ale juz nie marudze :(
 
Do góry