reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Olucha nie dziwię się że masz dosyć jesteś z tym wszystkim sama, ale za niedługo najgorsze minie i będzie coraz lepiej musisz być silna :*
 
reklama
Olucha biedna jesteś :* szkoda że nie masz zbytnio wsparcia u męża.

Mój też od kilku dni marudny. Wszystko szybko go nudzi, jak sue go zostawi samego na chwilę to zaczyna stekac. A jak przychdze do łóżeczka to banan na twarzy i zaczyna skakać :)
Spokój jest tylko na spacerach.dziś byłam dwa razy po 2,5h.
Może to skok a może pogoda. Kto go tam wie.
 
o to ladny spacer, ja jak ja wkladam do wozka to sie drze tez, jak zaczyna telepac po nie rownym chodniku to zasypia i jest cisza w koncu, ona to ciągle się drze ja juz nie wiem. i tak bieze prawą rączkę do prawego ucha, nie wiem czy to cos znaczy? ze ucho ja boli? czy ze spiaca... bo tak najpierw trze oko potem ucho. ja juz mowie do meza zeby wezwal lekarza do domu, albo sam z nia poszedl do przychodni, to kaze mi sie uspokoic. al kurde on idzie do pracy i to ja zostaje z problemem. nie chce mi sie juz nic, powiedzialam mu zeby sam ją kapal, to sie obrazil i zamknał na zamek w lazience jak chcialam jednak pomóc mu... a teraz poszedl do pracy, a ta ciągle beczy, przy jedzeniu sie prezy nie idzie jej nakarmic, spiewam jej, szumie i dopiero je. wasze tez tak nie spokojnie jedzą?
 
Moj je akurat spokojnie, pierwsze kilka lykow takie szybko jak by nigdy w zyciu nie jadl a pozniej yo sobie ciamka, zasypia, budzi sir bawi,lapie za butelke albo moja reke i jak sie nasyci to sie smieje. Ale generalnie ostatnio tak mial ze jak zjadl to na koniec zaczynal plakac i nie moglam sobie poradzic z odbiciem. Wtedy wystarczylo go ppkolysac i zasyspial.juz spokojnie. Nie wiem dlaczego tak robil...
Olucha Ty to masz przeprawe z.tym swoim mezem... ech ale jednak cos tam pomaga co? W koncu wykapal mala?
Mysle ze powinnas troche o sobie pomyslec bo jestes zmęczona a jak zmeczona to zdenerwowana wiec Marcie tez sie to udziel no i placze - a moze wyprobuj jakies techniki relaksacyjne/ksiazka/basen/kąpiel z pianka/cokolwiek co sprawia Ci przyjemnosc? Masz kogos na miejscu zeby zajal sie Marta przez godzine lub dwie?
 
Jeraha nikt nie lubi szpitala ..., ale dla bezpieczeństwa dzidzi trzeba ...

Lucalew zdrówka zycze :) [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️

Olucha współczuje tego wszystkiego :(
 
Olucha a Marta się drze gdy się łapie za to uszko? Bo jeśli tak to może mieć zapalenie uszka.
Jak byliśmy w szpitalu z młodym i go diagnozowali to przyszła pani laryngolog i powiedziała ze na pewno to nie zapalenie ucha bo się nie drze.

Madalena u nas z jedzeniem podobnie - rzuca się na butle jakby sto lat nie jadł,a jak się nasyci to zaczyna się wiercenie,zabawa,łapanie za butelkę i ręce i w ogóle to wszystko go rozprasza!
Karmienie to czasem i godzinę trwa :(
Ostatnio zaczął po zaspokojeniu pierwszego głodu zaczyna krzyczeć. I trzeba go chwile uspokajać. Na necie pisało ze to może być kolejny etap przed ząbkowaniem...
Kupimy dziś maść i jeśli mu to pomoże to będzie znaczyło ze niedługo czeka mnie walka z zabkami :(

Agnella poprawiło się u was z karmieniem?

Rurka karmisz jeszcze piersią?

Karina jak tam u was? Kuba ma dalej kolki? Kiedy wracasz do pracy?

Jeraha wszystko masz już gotowe?

Lucalew jak samopoczucie?


Kurde a moje dziecko wczoraj po raz pierwszy śmiało się w głos przez kilka minut! Aż się wzruszyłam!
Bo do tej pory tylko się uśmiechał i tylko jakieś pojedyncze okrzyki radości były.
 
No z tym gotowym to nie wiem staram się pomału ubranka poprasowane i ułożone łóżeczko przygotowane ale cały czas mam wrażenie ze coś jeszcze brakuje choc wiadomo wszystko pokupione ... najgorsze jest to ze nie mam siły sprzątać a wypadałoby mi chociaż poodkurzca ale mam tak wielki brzuch ze byle co zrobię I padam z sił:(
 
Kochana oczywiście że dasz rade! Tak czy siak wyjść musi :)
Odkurzanie sobie daruj,niech partner posprząta przed waszym powrotem ze szpitala!
 
reklama
Czesc Dziewczyny, milo ze pytacie o mnie a ja nie mam kiedy odpisac.
u mnie poprawilo się na kilka dni, mały ladnie przybral 170g w 3 doby, położna zqdowolona ze się najada. Ale od 3 dni mały siedzialby non stop przy mnie, je pare minut I przysypia pare minut I tak caaaly dzien. Nie idzie nic zrobic, chyba ze jedna reka chodzac z nim. Zamowilam sobie chuste do noszenia, moze cos pomoze, zebym mogla cokolwiek zrobic. W nocy za to spi ladnie po 3 godziny, budzi się I je moze z 10min I spi dalej. Ale od rana znow zaczyna maraton, grymasi I krzyczy jak piersia nie ma, jak jest to rzuca sie jak zwierze, mimo zecprzed paroma minutami jadl. jesli sobie poje to lezy z otwartymi oczami I wtedy maz- poki jeszcze jest w domu- moze z nim pogaworzyc I pochodzif, a ja mam pare minut i moge się umyc...nawet teraz dalej siedze w pizamie na lozku, meza nie ma chwilowo, mały niby mi drzemie na rekach, odkladam,od razu się budzi I szuka piersi :-(

To jego jedzenie w dzien nakrecilo laktacje ale w nocy on pije bardzo malo,przez to obudzilam się wczoraj z twardym zgrubieniem na lewej piersi.Przylozylam kapuste, polalam ciepla woda I dalam malemu zeby pil jak najwiecej i troche zeszlo ale cos Tam zostalo. Probowalam odciagac pierwszy raz w nocy, jak poczulam ze zgrubienie znow się robi, mam laktator elektryczny, ale totalna klapa, czuje niby ze ssie ale mleko nie leci,a jak reka sciskam to wychodzi sporo ze sutka :-( trudno, przylozylam kapuste I posslam spac z bolacymi piersiami bo I tak stracilam przez ten laktator poltorej godziny snu ktorego w dzien nie bedzie szans nadrobic. Do tego te popekane brodawki :-( Mial ktos podobnie?

Jeraha nic się nie boj,juz niedlugo! I pamietaj ze co by się nie dzialo bedziesz w dobrych rekach, a w szpitalu oddzial polozniczy to jedyny 'wesoly' oddzial, jesli można tak ujac, bo ciaza I narodziny dziecka to stany fizjologiczne naszych kobiecych organizmow do ktorych stworzyla nas natura, oznaczaja zdrowie i plodnosc, a nie chorobe! Oczywiscie są rozne powiklania czy patologie ale chory organism w ciaze by nie zaszedl.

Wikasik,trzymaj się, a mama z gory na pewno bedzie czuwac!

Uff, 45 min na wpis, literka po literce :-)
 
Do góry