reklama
december
Fanka BB :)
december- w jakim szpitalu planujesz rodzic, bo oczywiście gdzieś w Trójmieście, tak ? Ja po mimo iz mam jeszcze duzo czasu to mysle nad Puckiem badz Wejherowem...
ja zdecydowałam się na Redłowo, już dałam się im tam poznać na Izbie Przyjęć heheh
Byłam kilka razy i spodobało mi się, wszystko ładnie odnowione, super położne - przynajmniej na izbie. Raz wylądowałam na Zaspie i zupełnie mi się tam nie podobało, Redłowo jakieś takie kameralne i ładniejsze
Ani do Pucka ani do Wejherowa niestety nie dojadę w razie czego Ale słyszałam bardzo dobre opinie o tych dwóch placówkach
wikasik
Jestesmy w komplecie :)
December - Robert nie ma innej opcji jak byc dwujezyczny. W domu rozmawiamy tylko po polsku, ewentulanie po ang jakis film czasem wiadomosci w TV. A angielski bedzie musial przyswoic pozniej, jak nieco spod skrzydel mamusi zacznie wyfruwac. Na poczatek priorytetem jest danie mu dobry fundamentow jezyka polskiego, zeby nie zaniknal pozniej.
Co roku (chyba w grudniu) sa organizowane seminaria na temat dwujezycznosci dzieci. W tym roku na pewno sie wybierzemy. Znajomi byli w poprzednich latach i bardzo zachwalali - duzo wskazowek, informacji, no i motywacji, ze warto, choc czesto ciezko, bo w pewnym momencie czesc dzieci sie nieco buntuje.
Co roku (chyba w grudniu) sa organizowane seminaria na temat dwujezycznosci dzieci. W tym roku na pewno sie wybierzemy. Znajomi byli w poprzednich latach i bardzo zachwalali - duzo wskazowek, informacji, no i motywacji, ze warto, choc czesto ciezko, bo w pewnym momencie czesc dzieci sie nieco buntuje.
december- heh w moim przypadku jest tak ze w Redłowie było by o tyle lepiej, ze np jeśli mama badz ktos inny miał by mi cos potrzebnego przywiezc to tam beda mieli blizej, ale znowu słyszałam ze tam jest strasznie i wlasnie te wszystkie złe opinie mnie zniechęciły (ogólnie to ja nigdy w życiu nie leżałam w szpitalu ;D), co do Pucka to mam mieszane uczucia, bo oczywiście tez sie negatywnych opinii naczytałam szczególnie o panu ordynatorze z oddziału położniczo ginekologicznego, a żadna znajoma tam nie rodziła , choć byłam tam ostatnio na ktg i było sympatycznie, ale wiadomo na porodzie to bedzie inaczej, a znowu jeśli chodzi o Wejherowo to duzo moich znajomych tam rodziło i byly bardzo zadowolone...choć wydaje mi sie ze to wszystko zalezy na jaką zmiane sie trafi, jakie humory będą miały pielegniary itd...
december
Fanka BB :)
december- heh w moim przypadku jest tak ze w Redłowie było by o tyle lepiej, ze np jeśli mama badz ktos inny miał by mi cos potrzebnego przywiezc to tam beda mieli blizej, ale znowu słyszałam ze tam jest strasznie i wlasnie te wszystkie złe opinie mnie zniechęciły (ogólnie to ja nigdy w życiu nie leżałam w szpitalu ;D), co do Pucka to mam mieszane uczucia, bo oczywiście tez sie negatywnych opinii naczytałam szczególnie o panu ordynatorze z oddziału położniczo ginekologicznego, a żadna znajoma tam nie rodziła , choć byłam tam ostatnio na ktg i było sympatycznie, ale wiadomo na porodzie to bedzie inaczej, a znowu jeśli chodzi o Wejherowo to duzo moich znajomych tam rodziło i byly bardzo zadowolone...choć wydaje mi sie ze to wszystko zalezy na jaką zmiane sie trafi, jakie humory będą miały pielegniary itd...
Mi się w Redłowie spodobało, 2 osoby z bliskiej rodziny rodziły tam właśnie i z tego co mówią - nie chciały opuszczać szpitala
wikasik - to fascynujący proces jest, wychowywanie dwujęzycznego dziecka. Bardzo fajnie, że masz możliwość uczestniczenia w seminarium dotyczącym tego zagadnienia. Ja dorastałam dwujęzycznie w trochę innym trybie ale do dziś uważam, że to było najlepsze co mogło mi się przytrafić - mieszkając w PL.
Witam wszystkie Piękne Mamusie :-)
widzę,że wszyscy w nastroju pod tytułem ,,koko koko,Euro spoko''
mnie to jakoś nie podnieca hehe,ale życzę jak najlepiej naszej drużynie
Mnie troche nie było,bo jakoś tak czasu brak. Moje plamienia ustały zaraz na następny dzień,trochę poleżałam i jakoś przeszło. Stwierdziłam,że to chyba po zbyt intensywnym przytulaniu
W poniedziałek mam wizyte i strasznie się boję, mam nadzieje,że bedzie dobrze...ehhh, musi być dobrze!!!
Wikasik piękne zdjęcia, synuś cudo i w ogóle tworzynie świetną rodzinkę :-)
widzę,że wszyscy w nastroju pod tytułem ,,koko koko,Euro spoko''
mnie to jakoś nie podnieca hehe,ale życzę jak najlepiej naszej drużynie
Mnie troche nie było,bo jakoś tak czasu brak. Moje plamienia ustały zaraz na następny dzień,trochę poleżałam i jakoś przeszło. Stwierdziłam,że to chyba po zbyt intensywnym przytulaniu
W poniedziałek mam wizyte i strasznie się boję, mam nadzieje,że bedzie dobrze...ehhh, musi być dobrze!!!
Wikasik piękne zdjęcia, synuś cudo i w ogóle tworzynie świetną rodzinkę :-)
Ainhoa , myślę,że poprostu troszke za bardzo zaszaleliśmy
ale to już się więcej nie powtórzy hehe, teraz tylko w wersji SOFT ;-)
Ja od razu panikowałam,ale mężulek mnie uspokajał. Ehhh jak ja dożyję do tego poniedziałku... Strasznie sie boję, bo w pierwszej ciąży właśnie na drugiej wizycie dowiedziałam się,że serduszko przestało bić, to było straszne...
ale to już się więcej nie powtórzy hehe, teraz tylko w wersji SOFT ;-)
Ja od razu panikowałam,ale mężulek mnie uspokajał. Ehhh jak ja dożyję do tego poniedziałku... Strasznie sie boję, bo w pierwszej ciąży właśnie na drugiej wizycie dowiedziałam się,że serduszko przestało bić, to było straszne...
reklama
Ainhoa
Mama Zuzi
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2011
- Postów
- 777
Ja chyba na trzeciej, nie dziwię się, że panikowałaś, ja przy pierwszym plamieniu od razu pojechałam do szpitala i tam mi się pytali własnie o współżycie, że w pierwszych miesiącach lepiej sobie odpuścić. Ja boję się do teraz, więc hmm ten wlot sobie darujemy
Podziel się: