reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

optymistycznie starające się

Izabelko -powiedz mi tylko, jak samopoczucie w pierwszych miesaiacach...Denerwuję sie troche, bo te dwa pierwsze nie bedzie mnie w Polsce..będę pracowała..zmiana klimatu..otoczenia..Czy to nie jest ryzykowne??
 
reklama
Z tego co wiem różnie to bywa-każda kobieta i każda ciąża jest inna. U mnie narazie jest ok. Parę razy mnie mdliło, ale ogólnie to jestem zmęczona (czasami jakbym kopała rowy) :) dużo odpoczywam. Z zachciankami też różnie-narazie nie mam wygórowanych. Nie można się przemęczać, uważać żeby nie przegiąć, bo te 3 semestry są kruche.
Najlepiej jak już zajdziesz w ciążę (narazie nie zaprzątaj sobie głowy) to zapytaj sie gina- bo może nie będzie żadnych przeciwskazań. A ty jedziesz w delegację? A gdzie jak można wiedzieć? Bo nie wiem jak z upałami na przyklad-czy nie trzeba unikać. Na razie się nie stresuj tylko działajcie ;D
 
Cześć dziewczynki, ale nam się bociek rozszalał, co? Gratulacje dla naszych nowych przyszłych mamuś: Moniq i Kasia trzymam za Was kciuki, będzie dobrze. Napewno urodzicie zdrowe dzieciaczki. Może ten bociek do mnie też niedługo zawita? I wtedy dołączę do Was kochane "ciężarówki".
 
Dorka ja na twoim miejscu bym się nie martwila na zapas- nie wiadomo czy za pierwszym strzałem się uda. A poza tym nie będziesz chora tylko w ciąży-tam też są lekarze :) A jakby co to zapytasz gina czy nie ma żadnych 'ale" i pojedziesz, zobaczysz. Tylko czy będziesz sie dobrze czuła... ale nawet w Polsce byś chodziła do pracy jakbyś miała wymioty. Nie martw się na zapas :laugh:
 
Izableko masz rację..Tego potrzebowałam..słow kogoś bezstronnego..(bo mąż..siostra..b. chca byc..tatusiem/ciocią chrzestna....wiec oni nie widzą problemu..no ale..)..Dziekuję Izabelko!!Bardzo dziękuję..Ja czasem potrzebuję wsparcia..motywacji..potwierdzenia słusznosci tego co robie..Cieszę się, ze jesteście!
 
reklama
Do góry