reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

optymistycznie starające się

Lilith ochanie nie martw sie ja tez przez cala ciaze mialam naemie i bralam zelazo.Naturalne to jest w morelach suszonych ( ja niestety ich nie lubie i nie jadlam)szpinaku ,salacie ,zeilonej pietruszce.ogolnie wszystkie zielone warzywa zawieraja zelzo.Nie wolno jednak popijacich ani kawa ani herbata bo wtedy zelazo sie nie wchlania. :) :)
 
reklama
Lilith ja Cie rozumiem bo ja tez nie jadlam w tym czasie nic i podobnie jak Ty schudlam.Napisalam ci tylko co zawiero zelazo.Mnie tylko ratowalo wtabletkach i to tylko takie z kwasem (ferrograd Folic)bo po inmnym to mnie mdlilo i wymiotowalam.Jednak nie kartw sie moja corcia mimo tego urodzila sie zdrowiutka i nawet dosc duza. :)
 
Aneczka - szczepienie p/grypie miesiąc przed ciążą nie zaszkodzi.
A najlepiej zaszczepić sie przed ciażą na WZW - wiesz jak to w szpitalach bywa ze sterylizacją sprzętu- ale to trzeba zaplanować jakiś czas przed ciążą bo są aż 3 dawki w odstępach.

Rusałka- trzymam mocno kciuki ,........... ;)
 
AneczkaK pisze:
Dzieki Basiu! w takim razie chyba odpuszcze te szczepienia bo nie moge sie doczekac dzidzi.Nie wyrobie czekania miesiac ,dwa bez staran. Ja chce JUZ !! :)
AneczkaK, nie chce sie wtracac, jednak pozwole sobie napisac swoje zdanie na ten temat a i tak sama wybierzesz co wolisz. Uwazam, ze takie podejscie jest troszke egoistyczne, bo patrzysz przez pryzmat wlasnej potrzeby spelnienia instynktu macierzynskiego ("ja chce juz!"). Wydaje mi sie, ze warto rowniez pomyslec o dziecku, bo jesli zachorujesz w trakcie ciazy na grype, to tak jak pisala Nemezis roznie to sie moze skonczyc. Sama nie wiedzialam czy sie szczepic, jednak po zaczerpnieciu na forum opini specjalistek juz bylam pewna ze nie ma co zwlekac i sie zastanawiac tylko sie szczepic :D Dlatego moze czasami warto miesiac dluzej poczekac a zadbac rowniez o dobro dzidziolka :) To moje zdanie, nie musisz sie z nim zgadzac, chcialam jednak przedstawic moje poglady :)
 
reklama
Hej dziewczyny, ja bym tak tych szczepionek przeciw grypie nie demonizowała, mam kilku znajomych lekarzy i oni podchodzą do tego dość sceptycznie - mówią że korelacja pomiędzy tym kto zachorował a kto brał szczepionkę jest niewielka...Oczywiście zdania są podzielone, ale nie dajmy się zwariować...nasz organizm posiada przecież własne siły obronne i faszerowanie go specjalnie zarazkami nie przez każdego jest akceptowane. Mój gin np. śmieje się ze szczepionek - jak mu powiedziałam że chcą nas w pracy szczepić to stwierdził że to bez sensu bo szansa na to że "spotka" się ten typ wirusa na jaki się jest zaszczepionym jest nikłe...Ja nigdy się nie szczepiłam i nigdy na grypę nie chorowałam, a szanse miałam duże bo pracuje w szkole i w poradni gdzie jest na co dzień mnóstwo chorych dzieci...i nie powiem że nie choruje - łatwo łapię wszelkie przeziębienia, zapalenia gardła, ale nie zapeszyć - grypy nie...Oczywiście tak jak pisałam - zdania są podzielone i niech każdy robi jak mu pasuje.
Ale co do jednego lekarze są zazwyczaj zgodni - nie szczepić się w cyklu w którym się stara o fasolke tylko własnie conajmniej miesiąc wcześniej.
A na WZW się w tamtym roku zaszczepiłam...
Ale się rozgadałam ;)
 
Do góry