reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

optymistycznie starające się

reklama
święta racja malinko. Gdyby człowiek chciał mieć wszystko to pewnie nic by z tego nie wyszło. A gdy jest dzidzia to poprostu kasa się znajduje, rezygnujemy z innych rzeczy. Same się zastanawiam ile czasem pieniędzy wydaje na jakieś głupoty. Co do testu zrobie go jutro.
 
NADIAW no wlasnie,my z mezem prakttycznie zanim kupimy cos drozszego to myslimy nad tym czy potem starczy nam na inne rzeczy i najczesciej wychodzi ze starczy i malo wydajemy tak w rzeczywsitosci z wyplaty meza tylko oplaty i jedzenie to najwiecej a reszta to tylko nie zabiera kasy no peenie jak bysmy kupowali wszystko orginalne i sobie i teraz dzidzi to ciezko by bylo ale na normalne rzeczy zawsze starcza
 
Dokladnie tak jest!!! trzeba umiec gospodarowac pieniedzmi!!u nas tez tylko maz pracuje i to na umowe o prace...na czas okreslony i tak co rok dwa przedluzaja...ale niema sie co poddawac!!bo gdybysmy chcieli pierw zdobyc wyksztalcenie , prace i kariere to pozniej byloby za pozno...

Oj czekam na wyniki tesciku!!!!
 
Tak macie dziewczyny racje.U mnie tez opracuje tylko maz ja nie pracuje z wyboru bo corcia czesto choruje i jak ja mam dac swoja pensje na opiekunke to woele byc w domku./Ja jezeli chodzi o drugire dziecko nie przejmuje sie tak kasa tylko tym czy sama dam rade. Maz w delegacji tesciowa pracuje a ja nie mam rodzicow. I tak stweierdzialm ze jak corka juz bedzie chodzic do szkoly to bedzie bardziej samodzielna.Ja bede mogla poswiecic czas dziedzi.szkole mam na przeciwko wiec daleko nie bedzie.Sklep tez blisko.Mam nadzieje ze dam rade.TYlko zeby ta dzidzia byla.
 
A my postawiliśmy jednak najpierw na wykształcenie, pracę i mieszkanie ;) I nie sądzę żeby to był zły wybór, a raczej świadome rodzicielstwo ;D Bo nigdy nie wiadomo jak się nam ułoży i gdyby przyszło szukać nowej pracy to zawsze papierek mamy, więc uważam, że łatwiej będzie coś znaleźć i sensownie opłacanego.
Teraz jak w niebawem skończę studia to już wszystko będzie gotowe dla naszego szkraba. Mam nadzieję tylko, że natura nie spłata nam figla i wszystko pójdzie zgodnie z planem. Trzeba być dobrej myśli :)
 
Ciągle aktualne są dwie daty - październik lub wiosna 2006. No i im dlużej na ten temat rozmawiamy to raczej skłaniamy się ku wiośnie, bo wtedy będzie już końcówka studiów i pewne nasze sprawy już powinny się rozwiązać. No i jak to mówi mój mąż - nic nas nie powstrzyma ;) Praca jest, mieszkanie jest, studia są ;D
Ku wiośnie skłania mnie również sytuacja w pracy - dużo u nas zmian, rotacji, awansów, wolę więc ustabilizować sobie pozycję w nowej organizacji i wtedy zajść w ciążę ;)
 
reklama
dzieki bardzo. wszystkie macje racje. ja tez tak mysle, ze kasa sie znajdzie. musi! choc wyksztalcenie i niezaleznosc finansowa tez by sie przydala, i tak zle i tak niedobrze ;) ja nie musze sie ubierac w np. orginalne ciuszki itd. moj facet ma wlasny dom, wiec zostaja tylko oplaty. ja mam studia, ale zawsze dzidzie mozna do rodzicow odeslac, a plan sobie ulozyc.
Lilith...myslalam o tej wpadce...mozliwe ze tak bedzie... zobaczymy.
Agutek...ty tez masz racje...bedziecie niezalezni i tylko dzidzia bedzie wam do calkowitego szczescia potrzebna.
wiecie co jak ktos ma pecha to ma. wlasnie wybili nam szybe w samochodzie i ukradli telefon...co za ludzie w bialy dzien. mojego faceta nie bylo tylko 5 min...szok..nastepne wydatki i jak tu sie nie dolowac
 
Do góry