reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

optymistycznie starające się

Anek dokladnie...lepiej wszystko na spokojnie z przyjemnoscia!wiem sama z wlasnego doswiadczenia ze jak sie bardzo chce i ciagle o tym mysli to nie jest tak latwo!
 
reklama
Witam wszystkie starające się , ja właśnie dołączyłam do waszego grona. Co prawda to dopiero przygotowania do starań bo to dopiero 14 dc po odstawieniu tabletek ale myśle że juz nie długo będę mieć tą dzidzie. Trzymam i za was kciuki
 
JA tez myślę lilith, ze bedzie dobrze.. a ja na razie licze dni aby się móc starać..
hehe zgodnie z zzaleceniami lekarza przez 72 odziny mężyk będzie oszczędzał materiał genetyczny i wypije pól godziny przed .. kawę.. to ma podobno zwiększyć możliwość zaciążenia :D
zobaczymy - to już w przyszłym tygodniu.. a na razie mam na głowie teściowa ( przyjechała do nas na tydzień) i nie w głowie mi kochanie się :D
 
Oki Lilith rzeczywiście nie trzeba zakładać nowych postów, bo się pogubimy :)

I nie dostaniesz Lilith :)

Aga no tak z tesciową to raczej cięzko jest myslec o czym kolwiek a co dopiero o fasolince czyli rodzeństwie dla Ani :) ALe jak pojedzie to juz będziesz miała lepiej :)
 
Lilith tylko spokój nas uratuje :) Bo nie ma się co spieszyć, przecież przytulanie z mężem nie moze się tylko ograniczać do jakiegoś mechanizmu, musi być w tym nadal trochę magii.... :) bo tak to raczej jakaś choroba MUSZE MIEĆ!

Nadiaw 79 witamy! I będziemy trzymac kciuki jak zawsze za każdą :) pozdrawiam
 
no fakt.. zwłaszcza ze jej wyjazd zbiegnie się z moją owulacją.. więc mężyk pewnie będize miał już duużo materiału nagromadzonego :D
 
No widzisz, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;D Opłaca się czekać na taki materiał :)
 
Mamsz swieta racje Anek ;D,aby na spokojnie sie starc,tylko troche ciezko czasmi o tym nie myslec,ja o dzidzi mysle juz od 4 lat,ale czekalm cierpliwie na mojego jeszcze wtedy chlopaka,aby byl rowniez gotowy zostac rodzicem.Pracuje z dziecmi i to sprawy nie ulatwia,bylam w siudmym niebie jak maz powiedzial,ze juz przydalo bys sie postarac o maluszka i jest gotowy zostac ojcem(bodzca dostal,jak zobaczyl malenstwo swojego mlodszego brata),poniewaz mamy wszystko co do szczescia nam potrzeba,mieszkanie,prace,oczywiscie siebe i nasz bezgraniczna milosc,brakuje nam tylko naszego wspolnego owocu,wiec dziewczynym podziwiam wasze podejscie i spokuj,ja naprawde czekalam dlugo na ten moment,ale nie jest to proste,mialm male problemy z jajnikami,skonczylam wlasnie leczenie i mozemy na nowo probowac ;)

Witam serdecznie nadiaw79 jestemy nowe na tym forum i juz mi sie podoba,dziewczyny przyjely mnie bardzo milo,a to wazne poniewaz te sprawy sa delikatne,zycze powodzenia w dorzeniu o FASOLKE ;D
 
Nie myslcie dziewczyny,ze czasem tak jak cytuje powiedzial Lilith (przecież przytulanie z mężem nie moze się tylko ograniczać do jakiegoś mechanizmu),ze jest tak w moim przypadku,jezeli sie przytulamy(bardzo podoba mi sie to stwierdzenie PRZYTULANIE, nie nazywania rzeczy po imienu)robimy to namietnie i z miloscia,a nie dlatego ,ze trzeba sie wlasnie teraz postarac o malenstwo.Zgadzam sie,ze powinno to byc tak jak zawsze cos wspanialego i pieknego,migicznego ::) ;D ::)
POZDRAWIM
 
reklama
Witaj. ja też czekałam kilka lat na tą decyzje, Studia poczatki pracy, odrabianie staąu nie pozwoliło mi na wcześniejsze zdecydowanie sie na dziecko. najgorsze jest to, że czasami jestem przerażona jak pomyśłe ile czasu pochłania moja praca, że właściwie czasami nie mam czasu dla męża a co dopiero dla dziecka. Mam nadzieje, że jednak uda się mi to wszystko poukładać i bedzie o.k.
 
Do góry