reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

reklama
ja liczę na to, że w naszym przedszkolu do którego chcemy się dostać będzie dużo kryzysowych dzieci. Poddajcie się i to szybko! To mój zew .... niedługo zwariuje z Olą.

A naszym przedszkolakom, życzę żeby kryzysy szybko przeszły i nie roniły za dużo łez.
 
Fredka widze ze czekasz z Ola jak ja z Marysia - ja juz mam cynk ze raczej sie dostaniemy ale w 3,4 tygodniu wrzesnia dopiero. troche sie boje ze ona wejdzie juz w grupe ale w sumie przez 3 tygodnie dzieci sie moze jeszcze tak nie poznaja. No i moze juz płaczace dzieci sie przyzwyczaja i moja nie bedzie dzieki temu beczec. Bo jakby zoabczyła płaczace dziecko to pewnie by tez ryczała.
Ja sie tylko boje kup w majtkach i ze jej cos dadza jesc czego nie moze i bedzie zesypana.... no ale taki mój los z ta alergia......dobrze ze Michał nie ma :sorry:.

W ogóle was pozdrawiam i lubie tu zagladac do was. Tu jest tak.... niezawistnie :-) nie ma przechwalania sie i po prostu jestescie dla siebie kupele. Juz zapomniałam jak tu miło jest. :tak:
 
Gluszek jak fajowo Cie widziec,tzn..poczytac bo zem dopiero co obrobila zastrzezone ale fotek niet....:crazy:;-):-D:-D
Co do alergi to powiedz co i jak to pewnie panie sie dostosuja...a kupa co tam....niejedna juz pewnie widzieli :laugh2:;-)

Calej reszcie naszyk przedszkolakow zycze powodzenia :-)
 
No witaj Głuszku .... :tak:

Jak mi panie zdały relacje Sandra dzisiajprawie nic nie zjadła :-( (wyjątkiem jest ciassteczko na podwieczorek )
Nawet do stołu nie usiadła ...:szok: Mówiły mi też że troche robiła focha :szok::-DTrochę bawiła się z dziećmi ale też i sama czytając sobie bajeczki
No a teraz zasnęła wtulona we mnie ostatnie jej słowa przed zaśnięciem" mamusiu jutro nie do czeczkola :-:)szok:" Moja bidulka
 
He jeszcze z tydzień i będą chciały śmigać jak ta lala. Chyba dzieciom udziela się niepokój innych maluchów.
A ja dziękuję Bogu że Kubas doszedł do grupy już isniejacej i dzięki temu nawet mu nie przyjdzie do głowy płakać :-D
 
U nas wczoraj było przepłakane :-:)-:)-( A dzisiaj Mateusz wziął ze sobą swojego ukochanego Królika, któremu miał za zadanie pokazać przedszkole i przedstawić swoją panią ...i było ok :eek: Tzn. oczywiście głosik się trochę załamał, jak się żegnał z mamusią (jeszcze w domku) i kilka łezek się zakręciło w oczkach, jak Tatuś sobie szedł..... ale podobno dość szybko się pozbierał i potem już było w porzadku. A jak po niego poszliśmy, to z uśmiechniętą buzią pokazał mi swoje rysunki :tak::tak::tak:

I tylko worek z kapciami taszczy ze sobą codziennie do domku, bo "przecież mu ktoś zabierze"......:confused2::confused2::confused2:
 
U nas dzisiaj byo słabo płakał jak go zostawiałam ale pani Emma fajnie sie nim zajęła , wyciągneli klocki i jakoś było ale serce mi pękalo:tak::szok::-D odbiera go dzisiaj tata i w nagrode ida karmić gołebie bo to jest teraz rozrywka nr 1:cool:
 
U nas znowu droga do przedszkola z płaczem... przy czym szybkie rozebranie i zaprowadzenie do grupy pomogło .... jakoś ten tydzień musi wytrzymać .... U Sandry dochodzi dodatkowy stres że nie ma taty i Łukaszka .......ale chłopcy już w sobote rano wracają więc może i łatwiej jej będzie wtedy chodzić do przedszkola :tak:zobaczymy
 
reklama
Do góry