reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

to juz kolejna osóbka- Aniu S oprócz mnie i Kasi K mysli o drugim dzieciaczku za rok:).....no ja tak rok z haczykiem ;)
 
reklama
Agaciulko, po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku że my chyba nie damy rady z opiekunką... nie wiem sama, zależy ile by chciała, ale pewnie sporo. Nie mam pojęcia ile teraz biorą opiekunki, ale jak ja siedziałam z dwoma dzieciaczkami (4 i 7 lat) cztery lata temu to dostawalam 8 zł za godzinę, i to nie była najwyższa stawka podobno...
A do żłobka musisz złożyć sama, możesz pobrać wniosek ze strony www.zlobki.waw.pl wypełnić, i podstemplować w pracy, bez stempelka nie chcą przyjąć. Ja nie wiedziałam że ten wniosek można z netu wziąć, i jak poszłam to dostałam go do wypełnienia, chciałam od razu żeby mnie wpisała na listę jak taka długa jest, a wniosek donieść następnego dnia, ale nie chciała wpisać. Na szczęście lista nie urosła, choć przy takiej długości to marna pociecha.
Dopiero dziś dotarłam na Wiolinową, i nie spodobało mi się tam... :( jakies niefajne wrażenie ogólne, chociaż pani była całkiem miła. I oczywiście znowu zapomniałam spytać o opłaty! Jutro rano zadzwonię.
 
no ja jak wroce do pracy to do dziecka przychodzilaby siostra mojego meza. tylko nie wiem czemu jak sobie o tym pomysle to od razu mam ochote siedziec w domu z dzieckiem az skonczy z 5 lat ::) Macirzynski konczy mi sie 4 pazdziernika ale zaraz po nim ide na wychowawczy minimum do stycznia plus kilka tygodni az dziecko dojdzie do siebie po operacji. moze nawet (odpukac w niemalowane zeby nie zapeszyc bo bardzo na to licze) uda sie zalapac na zasilek rodzinny bo jak bede miala wchowawczy to moje dochody nie beda sie juz liczyc i tylko beda brane dochody meza a jak sie jest na wchowawczym z prawem do rodzinnego to jest dodatek 400 zl ::) ::) ::) Oby tylko udalo sie zalapac...
 
Szkoda mi Paulinki i będę z Oliwką trzymała za nią kciuki :) Marzenko, powiedz, czy to konieczna operacja? Skąd u niej rozszczep wargi, czym mogło być to spowodowane, co mówią lekarze? Jeśli nie chcesz o tym gadać (pisac) to spoko :)
 
juz sie tyle o tym napisalam ze to zaden problem ;) to jest rozszczep podniebienia nie wargi. a skad?? to chyba sam Pan Bog wie. my MOZE dowiemy sie w poniedzialek bo jedziemy do poradni genetycznej. albo odziedziczyla to w genach albo jest to wada rozwojowa. mam nadzieje ze nie w genach bo to wiaze sie z innymi wadami ktore moga wyjsc do roku czasu. nawet nie chce wiedziec z jakimi ... A jezeli jest to wada rozwojowa to prawdopodobnie skonczy sie tylko na rozszczepie podniebienia a reszta narzadow jest ok. a wplyw na to moglo miec moje odzywianie, stres, jakas choroba u mnie, promieniowanie jonizujace, malo wod plodowych - w zasadzie wszystko ze zlym ulozeniem sie plodu wlacznie. nigdy sie tego nie dowiem a szkoda bo wolalabym uniknac stresu w przypadku drugiej ciazy.
podniebienie wtorne rozwija sie miedzy 7 a 14 tygodniem i najciekawsze ze wtedy ani chora nie bylam, ani nie mialam problemow z jedzeniem (mdlosci i odrzucenie od miesa ale bez przesady! gdyby to mialo decydowac o rozszczepie to ZADNE dziecko nie urodziloby sie zdrowe, bo kazda kobieta w ciazy cos takiego przezywa). pracuje przy komputerze ale nowiutkim wiec promieniowanie jest ograniczone do minimum dostepnego na polskim rynku. stres? jak wszystkie kobiety w ciazy pracujace... no tak mialo byc chyba. zreszta ja patrzac na swoja dziecko nie pamietam o jej wadzie. widze zdrowe radosne dziecko bo takie jest. a problemy z karmieniem mamy tu wszystkie. nie moge karmic piersia tylko smoczkiem specjalnym ale to juz tez nie problem. balam sie o jej problemy z oddychaniem ale mamy juz monitor. groza nam infekcje uszu i drog oddechowych bardziej niz innym dzieciom i nasza corcia moze nigdy normalnie nie mowic, bedzie nosowac i moze miec problemy emocjonalne w przypadku gdyby inne dzieci ja odrzucily ze wzgledu na problemy z mowieniem ale sa specjalisci logopedzi i foniatrzy ktorza dzialaja cuda. bedzie miec problemy ze zgryzem ale w dzisiajszych czasach ktore dziecko nie ma?
po jej narodzinach zaczelam bardziej przygladac sie innym dzieciom i okazuje sie ze jest naprawde niewiele dzieci ktore rodza sie w pelni zdrowe i tak im zostaje. zawsze co sie przyplata. albo bioderka, albo stulejka, albo nieschadzace jaderko, albo serduszko, albo powiekszona komora w glowce albo jeszcze milion innych dolegliwosci ktore martwia rodzicow. tak poprostu bywa. a jako ciekawostke podam ze w tym roku w moim miescie urodzilo sie juz kilkoro dzieci z rozszczepem podniebienia... ciekawe czemu prawda? pechowy rok? czy moze jeszcze cos innego? ja jestem dzieckiem czasow Czarnobyla, prawdopodobnie bede miala kiedys problemy z tarczyca tak jak mnostwo moich rowiesnikow. kto wie, moze w moim miescie cos innego sprawilo ze rodza sie dzieci z ta wada...
 
reklama
Do góry