patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Kasia u nas tez juz jakies przygotowania...tyle ze u nas dzien matki jest 9 maja... i pani pytala jaki kolor lubie najbardziej :-)
reklama
aaa to ja juz po dniu matki- zapomnialam opowiedzic(tu bylo jakos w marcu...nigdy nie pamietam ,...na poczatku chyba?... bylo wielkie zaskoczenie, bo nie pamietalysmy...dostalysmy bukiety kwiatow-gozdzikow i piekne laurki z ich zdjeciem z napisanym wierszykiem przez dzieci i podpisaniem ich wlasnorecznie.
Ostatnio byl konkurs sadzenia rzezuchy...i Duska wygrala - byla w pierwszej trojce
no i poszla na okladke do ksiazki, ktore Panie prowadza..
mamy ja w domu...potem dzieci je jadly- pytalam Duski czy tez jadla -powiedziala, ze nie to jest ohydne
Ostatnio byl konkurs sadzenia rzezuchy...i Duska wygrala - byla w pierwszej trojce
no i poszla na okladke do ksiazki, ktore Panie prowadza..mamy ja w domu
...potem dzieci je jadly- pytalam Duski czy tez jadla -powiedziala, ze nie to jest ohydneU nas w przedszkolu Wojtek na imieniny dostał nieoczekiwany prezent. Każde z dzieci narysowało coś dla WOjtka, potem pani wychowawczyni spięła rysunki w książeczkę i napisała wspólne życzenia od dzieci.
Odrobina inwencji ze strony pani, a taki miły gest :-)
Odrobina inwencji ze strony pani, a taki miły gest :-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Faktycznie to mile i bedzie fajna pamiatka :-)
reklama
Matek w przedskzolu mial ostatnio wypadek. Panie nie upilnowały i spadł z huśtawki na buzię i obdarł nos. Byłam zła bo mogłu do mnie chociaż zadzwonić, bo nie ma na miejscu pielęgniarki a nos mógł być złamany. Poza tym to już któryś z kolei wypadek dziecka na placu bo panie nie mogą upilnować 10 dzieci. Powiem wam po tym roku, że Mateusza wychowawczyni jest bardzo podatna na nastroje. Jak coś jej w domu nie pójdzie i zła przyjedzie to na dzieciach się wyładowuje. Ostatnio Matek mi mówił że się na niego obraziła bo pociągnął ją za włosy i cały dzien go karala i się nie odzywala do niego. I ma zwyczaj że jak rodzic przychodzi to wszystkie dzieci nagle zaczynają skarżyć na jakieś dziecko np jak wchodzę ja to mowią że mój był niegrzeczny i panią szarpał. Już jestem tak zła, że w koncu wybuchnę. I tak już zwracałam uwagę, bo jak jej się nie podoba praca i ma z tego za małe pieniądze to niech idzie gdzie indziej. Ta druga co jest do pomocy to zawsze mi mówi że a ona ma dziś zly dzien, albo że wiadomo że to są male dzieci i dopiero się uczą jakichś zachowań i muszą się gdzieś wyrzyć itd. no ale skończę bo to jakiś mega post wyjdzie