reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

reklama
to chyba moja Marysica jest tylko niegrzeczna w przedszkolu. Trzeci dzień zaliczony - nie zjadla prawie nic za cały dzień:szok:. rzem sie tu wymądrkowała do Rusałki o moich ekstra metodach i mnie bozia pokarała. Na szczecie miałam jakis obiad w domu i go wpierniczyła az talerz wylizała. Nie rozumiem tego - taki bunt teraz? No i oczywiscie nie zasnela chociaz wiem ze była zmeczona bo malo w nocy spala ale pewnie z glodu bidulka nie zasnela. Z drugiej strony mnie wkurzyła bo sie pytam wychowawczyni czy była grzeczna a ona na to dyplomatycznie - niech Marysia sama pani opowie. No i ja wzielam na spytki i okazało sie ze tupala, zbila pania wychowawczynie lalką i pani jej kazala przestac a ta dalej - wiec jej zabrala lalke ( a to byla jej ukochana z domu) i dopiero wtedy sie uspokoila i sie poplakala zeby jej lalke oddała i wtedy przeprosila i powiedziała ze tak nei bedzie. Bolku co ja mam za dziecko crazy. Normlanie chyba ona jedna jest taka w grupie - a wiem ze to nie wszytsko na co ja stac, bo wczoraj ugryzła moja babcie w tylek i wszczepiła jej sie w misternego koczka wyrywajac jej garsc wlosów. wiecie co nerwy mi puscily i dostała 3 klapy no bo przeciez nie moge jej pozwolic zeby sie tak zachowywała. wiem ze nie powinnam ze powinnam jej tłumaczyc i tlumaczyc ale ona by najswietszego z równowagi wyprowadzila. nie wiem moze ja ja źle wychowuje? Kurna nie wiem czemu ona dostaje takiego małepiego rozumu?
 
Głuszku, ja wiem, że zachowanie Marysi nie jest w porządku, ale ... :-D:-D:-D Niezłego masz łobuza w domu;-) Nic mądrego nie poradzę, bo sama nie wiem jak nieraz dotrzeć do mojego strszaka, żeby zachowywał się przyzwoicie:sorry:
Nasze ubranka - bluzka - też codziennie lądują w pralce. A ile potem prasowania?!:szok::eek::confused2:
 
Marysia ale dałas czadu:-) Wojtek za to odpalił tesciowej zeby sie odchudzała to bedzie ładna:szok:

A u nas z praniem to samo chociaz ostatnio lepiej bo ma sliniak - jest moda śliniakowa i super :-D
 
Gluszek lacze sie z Toba w bolu:-D Mloda w przedszkolu jakos git...Przynajmniej nic nie mowia..Ale w domu:szok:Ludzie wczoraj dwie godziny prosilam by posprzatala puzzle...To ta miny zaczela mi stroic,patrzec w jeden punkt i udaje ,ze nie slyszy..W koncu sie wkurzylam bo juz mi na jaja idzie,ze kazde zdanie wypowiadane z jakas prosba do mlodej musze powtarzac minimum 5 razy...Wiec wzielam siate i zaladowlaam ,ze niby do smieci...Ryk straszny,ale reszte w mgnieniu oka posprzatala...
W noc dzis zrobila scene o konika bo przylazla do nas zas i jeden jej sie zgubil..A o takie wredne ,ze nie popusci do puki cale stado z nia nie bedzie lezalo..a wiecie jak to fajnie kiedy ktos sen takim krzykiem przerywa...wiec o malo koniny nie dostalam...Postanowilam ,ze od dzis bede powtarzala maximum dwa razy..inaczej laduje wszystko w smieci jesli nie bedzie chciala sprzatac....
 
oj i znowu sie usmiałam nielicho:-D:-D:-D:-D

A ja jeszcza zapomnialam ze wczoraj miałam pieknie pomalowane meble mazakiem , ściane i łózko a młody zadowolony ze ładnie ozdobił:wściekła/y: dałam sciere i sprzatał na szczeście zlazło :tak:
 
A czy Wasze dzieci tez do Was z lapami skacza? Bo moja probuje mi wymachiwac przed nosem...Juz pare razy zdazylo mi sie ,ze dostala za to klapsa...wiem glupie z mojej strony bardzo..ale ta takich klapsow sie nie boi wiec dalam sobie spokoj...za to jak jej strzelilam to daelj mi przed nosem machala...Nic sie mnie nie boi...No normalnie nic!!!!:crazy:
 
no niezle sie dzieje:-D
Gluszku- ja wiec bede tylko informowac, by nie zapeszyc- moja Klaudia zaczela jesc...moje starania nie spelzly na niczym..po prostu, jak mowi mi rano, ze nie chce jesc..jak zazwyczaj mowilam to nie..tak teraz stawiam jej krzeselko stolik...robie to co lubi...siadamy i cos tam zawsze zje;-)..i nawet przedszkolne jedzonko zaczyna znikac!:tak:
Chyba sie zasuszala..nie jedzac w domu...a potem bylo jej wsio ryba...tk mysle...

Jak tak czytam o wybrykach dzieci...(Marysia, Wojtus, Noemi- dajecie czadu widze:-D:-D:-Dto naprawde stwierdzam, ze ja mam bardzo grzeczne dziecko...czasem podobnie jak Noemi- musze powtarzac Klaudia np. chcesz cos tam...a ona w TV wpatrzona i nie reaguje, badz mowie, by posprzatala, i glupa tnie ze nie slyszy...(ale wowczas licze - raz...Klaudia dwa...i przywoluje do porzadku;-)poki co ta metoda dziala...
i oprocz tego, ze jak jej sie nie chce bawic z kazdy, to strzela focha mowi, nudze sie i tyle...Ma grupke swoich znajomych i do reszty poki co sie nie przekonala...ale dzis porozmawialam z Pania Angielka- i powiedziala, ze po prostu bawi sie glownie z polskimi dziecmi...moze z racji tego, ze jeszcze jezyk stanowi dla niej bariere...uczy sie i widzi, jak mala lapie w lot, wiec wszystko jest w porzadeczku...zawsze jest wesola i lubi sie bawic, tylko wczoraj byl maly foch i wszytko na nie;-)
 
Zdarza się ze wystartuje z rekami ale wtedy jest szybka pacyfikacja i spuszcza z tonu, ja nie daje klapsów bo ju zraz usłyszałam ze jak ja go bije tzn ze on tez moze mnie bić.
 
reklama
Ja Klaudii tez nie bije, nie daje klapsow od nikogo, bo samo ostrzezenie, jak juz przegina..- Klaudia, bo zaraz dostaniesz klapsiora:eek:...wystarcza...
 
Do góry