reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszkami

dziewczyny dzieki, kurcze ale nie wiem czy nie jest gorzej po tych kropelkach, do tej poty maly rykal max 15 minut (glownie po jedzeniu) a teraz to nawet do 40 dochodzi

 
reklama
Co do opanowania kupek: zaczęłam znów jeść banany - 3-4 dziennie, bo od kiedy pediatra zabroniła to zaczęły się problemy z kupkami, co prawda mały nadal się pręży zanim coś zrobi, ale przynajmniej robi i to nawet 4-5 kupek dziennie, a nie 1 na dobę lub na dwie doby. Poza tym przy każdym przewijaniu nagrzewam mu brzuszek suszarką, potem solidnie masuję, a na koniec robimy "nóżkowe ćwiczenia" - po tym wszystkim wychodzi solidna porcja gazów + kupa :)
 
A teraz z innej beczki - chyba Pytia o tym swego czasu coś pisała - tzn. chodzi mi o rurkę do odgazowywania maluszka. Co prawda mały oddaje mnóstwo gazów i dostaje kropelki przeciw wzdęciom, ale nadal mu nadmiar przeszkadza. W aptece babka wspomniała o rurce do odgazowania, ale ja pojęcia nie mam jak tego użyć żeby pomogło, a nie zaszkodziło. Jeśli macie jakieś doświadczenia w tym względzie to proszę, podzielcie się - zwłaszcza Pytia, bo pamiętam, że pisała o stosowaniu tego.
 
Ja z tymi kupami to już wogóle jestem zdezorientowana :( wcześniej była przy każdym przewijaniu, czyli pewnie więcej niż 10 dziennie. teraz..mała się pręży i marudzi i ledwo jedną zmajstruje :( prawda jest taka że ja też mam problemy z wypróżnianiem i wogóle nie wiem co mogę jeść bo każdy mówi co innego..wcześniej jadłam dużo ciemnego pieczywa, owoców i warzyw. teraz jak powiedziałam położnej że jem ciemne pieczywo to spojrzała na mnie jakbym dziecko chciała otruć..jabłka mi każe jeść gotowane i ..kiwi (nie odważyłam się).
No i chudnę w oczach, męczę się i dziecko też chyba..macie namiary na jakąś stronę z rozsądną dietą dla karmiących???ratunkuuuu
 
A mi znowu mówili o ciemnym i pełnoziarnistym... ::) I że jabłak jak najbardziej, i to ze skórką... ::) A kiwi? Chyba też bym była ostrożna...
Można zwariować z różnością opinii w temacie "dieta karmiącej mamy"...
 
ja też tylko ciemne...małej nic nie jest, ale może mam zwyczajnie szczęście..zjadłabym sobie coś dobrego, ale z rzeczy, które mogę jeść smakują mi tylko biszkopty i jogurt żurawinowy..
 
ja jem wszystko, Rafał na mnie krzyczy, bo wczoraj wciągnęłam całą tabliczkę czekolady...

Dziś przychodzi do mnie położna i mam szansę podpytać o wszystko, wcześniej mówiła, żeby jeść wszystko (wprowadzac co 3 dni), ale w rozsądnych ilościach. Moja mama była w szoku, bo nawet pozwoliła jeść fasolę i kapustę.

Dziś w domu radocha - będzie spaghetti
 
reklama
ja jak na razie tez jem wszystko
kinga ja tez chce spaghetti,musze pocieszyc sie pomidorowka ktorej od okresu ciazy nienawidze!!!
 
Do góry