Tran i kwasy tluszczowe to nie witaminy. Nie sa tez zadnym "specyfikiem" na odpornosc. Po prostu nasz organizm tak dziala, ze zeby mechanizmy odpornosciowe mogly dzialac potrzebuja odpowiedniej ilosci i w odpowiedniej proporcji kwasow Omega 3 i Omega 6 (tych mniej). Owszem, fajnie byloby dostarczac to w pozywieniu, ale sa one coraz rzadziej spotykane (w miesie teraz juz ich praktycznie nie ma, w kaszach prawie nic, w chlebie zero, w owocach zero, w wielu warzywach prawie nic, ewentualnie orzechy- ale dzieci raczej ich nie jedza, no i ryby- zalezy jak przygotowywane, ale np. moja Ola ryb nie lubi).
Jesli chodzi o syropy, witaminy, itp, to glownie szkodzi zawarty w nich cukier- super pozywka zwlaszcza dla grzybow. Ale wit. C polecana, bo kwasne srodowisko grzyby niszczy
Moj tesciu- lekarz jest ma obsesje na temat odzywiania i jest stale na biezaco.
A tak w ogole- ze wszystkich dostepnych na rynku lekow i specyfikow dziala tylko 10 procent !!! Czyli 90 % to pic na wode albo ma dzialanie placebo. TO sa dane znane lekarzom i farmaceutom, ale nie rozpowszechniane, bo przemysl farmaceutyczny to olbrzymie pieniadze.
Jesli chodzi o syropy, witaminy, itp, to glownie szkodzi zawarty w nich cukier- super pozywka zwlaszcza dla grzybow. Ale wit. C polecana, bo kwasne srodowisko grzyby niszczy
Moj tesciu- lekarz jest ma obsesje na temat odzywiania i jest stale na biezaco.
A tak w ogole- ze wszystkich dostepnych na rynku lekow i specyfikow dziala tylko 10 procent !!! Czyli 90 % to pic na wode albo ma dzialanie placebo. TO sa dane znane lekarzom i farmaceutom, ale nie rozpowszechniane, bo przemysl farmaceutyczny to olbrzymie pieniadze.