reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad dzieckiem - o karmieniu, kolkach, wizytach u lekarzy, pielęgnacji

Dziewczyny, wracam do tematu stękania i jęczenia nad ranem, kupka itp. Dziś była u nas pediatra z wizytą patronazowa. Zapytałam o te poranne problemy, pomimo tego, że dziś i wczoraj już bylo lepiej. No i ona zaczęła pytać co jem i uznała, że to może być z powodu zbyt dużej ilości nabiału w mojej diecie... Więc będę sie starala ograniczać, chociaż bardzo lubię... No trudno. I mowila, żeby też za dużo marchewki nie jeść:) Sporo rozmawiałyśmy o karmieniu piersią. Mam go troszkę przestawiac, żeby jadł rzadziej i więcej, bo teraz to się zdarza, że i co pół h się domaga chcą:/ Częste jedzenie też nie sprzyja brzuszkowi, bo ten nie ma kiedy odpocząć. I za każdym razem odbijać.
Fajnie, że ta pediatra przyszła, pogadalam z nią dużo więcej niż z położną:)
 
reklama
No świetna rada :-D. KulkaPrzytulka, padniesz po drugiej próbie przetrzymania dzieciaka, jak się będzie darł z głodu wniebogłosy :rofl2:.
A na poważnie - jedzenie co pół godziny to rzeczywiście przegięcie. I nienaturalne, tak jak ta pediatra powiedziała. Układ pokarmowy musi mieć przerwę na przetrawienie. Ale wątpię, żeby udało Ci się nagle z przerw półgodzinnych zrobić minimum dwugodzinne. Sama teorię znam, ale moje dziecko już nie bardzo, albo ma ją głęboko w szanownej. Bo też je często i po trochu, czym - nie ukrywam - doprowadza mnie czasem do szału.
A swoją drogą - wizyta patronażowa pediatry w domu? Co za luksus :tak:.
 
Ja wlasnie uspilam mala w wozku na balkonie- chwala Panu bo wisiala na cycu od rana.. i jak ja mam sprawic zeby ja od cyca oderwac.. co prawda nie je caly czas bo tylko ciumka i sie przytula ale ciezka sprawa bedzie. Ograniczam za rada KulkiPrzytulki nabial, slodyczy tez jesc nie bede, zobaczymy co z teho wyjdzie;)

A wlasnie dolaczam do Dzag- co to za wizyta pediatry???
 
ja nie jem nabiału (mleka, jogurtów, serów, jajek) od prawie 3 tygodni a Laura nadal rano tak sie zachowuje... Wiem, że powinnam jeszcze całkiem odstawić herbatniki czy biszkoptry ale ciezko z tym... A tak mi sie chce owsianki czy naleśników... :(
 
reklama
Do góry