reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

Ludzie;-)ale na chłopski rozum bym nie trzymała małej dwóch godzin przy piersi.Na szkołę rodzenia nie chodziłam,wiele o karmieniu nie wiedziałam tyle co mi pomogły pielęgniarki w szpitalu, nie miałam popękanych brodawek, raz miałam zastój i gorączkę ale bardziej się wystraszyłam opowieściami bo zastój to nie zapalenie piersi,które może być ropne. Natalka akurat ładnie ssała i łapała całą brodawkę, słychać było jak połyka, nawet jej liczyłam ile razy(maniaczka;-))to mniej więcej wiedziałam czy na pewno pojadła. Po pierwsze liczy się aktywne ssanie a nie muldanie;-)cyca bo to nie smoczek.Akurat Natalka najadała się w 15minut.Początkiem końcem karmienia było to,że zaczęłam odciągać i dawać jej przez butelkę, plus że wiedziałam ile zjada no ale potem się przyzwyczaiła do butelki już nie chciała piersi,a musiałam jej podawać żelazo 3x dziennie i jedynie w mleku dało się je podać.Mam nadzieję,że tym razem będę karmić dłużej niż 4 msce ale mniej niż 4lata;-)Troszkę się obawiam bo karmienie nie jest wcale takie łatwe.
 
reklama
JA tez nie chodziłam do szkoły rodzenia a wiedze czerpalam z ksiazek i gazet i wszedzie pisali i mowili by nie pozwalac na zasypianie. Emilka tez ładnie jadla i bylo slychac jak polyka mleczko . Zapalenia piersi ani zadnego zastoju nie miałam... A poza tym Emilka jak byla najedzona to sama puszczala piers i jak czulam ze tam cos jeszcze jest to odciagalam.
 
Dziewczyny, co kupujecie do pielęgnacji pępuszka, spirytus czy gencjanę, czy jedno i drugie :confused: Jak przecieraż tym gazikiem, w którą stronę, bo jakoś mi uleciało :baffled:
 
MariaOla ja uzywałam rozrobionego spirytusu w skali 2:1 .MI powiedzieli lac duzo i czesto:-D
Ja robiłam tak najpierw przecierała z wierzchu gazikiem...potem brałam patyczek do uszu podnosilam lekko pepuszek i wycierałam tam w srodku az patyczek byl w miare czysty :tak: potem znow brałam gazik i wpuszczałam tam trozke spirytusu by został. Generalnie trzeba uwazac by spirytusik sie nie dostał do pipki albo ptaszka bo wtedy to tragedia podobno bardzo to dziecko boli tak przynjamniej słyszałam. Mi sie udało oszczedzic cierpienia Emilce:tak: :-D
 
dzięki tynka .... a że boli to sobie mogę sama wyobrazić :baffled: , możesz spróbować się polać kiedyś :-D :laugh2: :-D heehee
Ale to fioletu już nie kupować :confused: bo to fest brudzi i nie wiem czy nie starczy sam spirytus, ale co osoba to metoda:dry:
 
nam na szkole rodzenia polozna mowila zeby uzywac spirytusua e tez za bardzo nie pamietam jak go rozrobic, chyba 1 kieliszek spirytusu i dwa kieliszki wody ale nie jestem pewna, a jak aplikowac? zakroplic do pepuszka najlepiej tak zeby nie polalo sie po bokach (dobrze kest przylozyc chusteczke albo posmarowac naokolo pepka kremem zeby ochronic skore :-) potem tylko gazik na pepek i ubrac pieluszk e:-)
 
U mnie na szkole rodzenia położna mówiła, żeby przecierać pępuś jak najczęściej i w ogóle się nie bać, bo to maluszka nie boli, tylko śmiało przetrzeć.
 
gazik to chodzi mi o taki kwadratowy kawalek jakby bandarza nie wiem jak to sie nazywa :-) no i na to pieluche zeby pielucha bezposrednio o pepuszek nie ocierala :-)
 
reklama
Do góry