Skakanka
Mamy styczniowe 2007 Mama wyrodna;-)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 3 822
Ludzie;-)ale na chłopski rozum bym nie trzymała małej dwóch godzin przy piersi.Na szkołę rodzenia nie chodziłam,wiele o karmieniu nie wiedziałam tyle co mi pomogły pielęgniarki w szpitalu, nie miałam popękanych brodawek, raz miałam zastój i gorączkę ale bardziej się wystraszyłam opowieściami bo zastój to nie zapalenie piersi,które może być ropne. Natalka akurat ładnie ssała i łapała całą brodawkę, słychać było jak połyka, nawet jej liczyłam ile razy(maniaczka;-))to mniej więcej wiedziałam czy na pewno pojadła. Po pierwsze liczy się aktywne ssanie a nie muldanie;-)cyca bo to nie smoczek.Akurat Natalka najadała się w 15minut.Początkiem końcem karmienia było to,że zaczęłam odciągać i dawać jej przez butelkę, plus że wiedziałam ile zjada no ale potem się przyzwyczaiła do butelki już nie chciała piersi,a musiałam jej podawać żelazo 3x dziennie i jedynie w mleku dało się je podać.Mam nadzieję,że tym razem będę karmić dłużej niż 4 msce ale mniej niż 4lata;-)Troszkę się obawiam bo karmienie nie jest wcale takie łatwe.