reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

reklama
Ja mimo, ze nie karmilam, to spalam z Robertem przez 7 miesiecy. Spokojnie sie w 3 miescilismy i potem nie bylo zadnego problemu z przeprowadzeniem Go do Jego lozeczka. Postanowilam Go przeniesc dla Jego bezpieczenstwa, bo spal z brzegu i bylo za duze ryzyko, ze mi w nocy fiknie z lozka. A w srodku to Piotrek sie bal, bo On sie strasznie w nocy kreci i bal sie, ze Go przygniecie.
Wcale nie zaluje tego, ze Robert spal z nami, poprzytulalam Go kiedy chcialam i kiedy On chcial i wyspac, tez sie wyspalismy.
Teraz tez sie zdarza, ze spi z nami, choc niestety juz bardzo sporadycznie. :sorry2:
 
A mnie sie chyba dziecko popsulo. caly czas tak ladnie jadla, niebylo z tym zadnego problemu, a teraz zaczynaja sie cyrki. owocow nie chce jesc ani swiezych ani ze sloiczka z zupkami tez nie jest kolorowo je na dwa razy, chlebem pluje juz od jakiegos czasu, kaszki na kolecke zjada 210 na dwa razy pol ok 20 i reszte ok 22 jej podaje (kaszka jest z butli wiec nie bardzo gesta), zajadala sie drozdzowkami, a teraz nie bardzo, ciasteczka czy tez chrupki tez bez wielkiego entuzjazmu. jeszcze sie tym nie martwie bo jest tak od ok 1,5 tygodnia moze 2, ale zaczyna mnie to zastanawiac bo przed tem do jedzenia az piszczala, a teraz pluje. Jula od jakiegos czasu znowu zaczela brac zelazo i zastanawiam sie czy to nie od tego ten brak apetytu, moze spotkalyscie sie z takim czyms, albo ktores z dzieci bralo tez zelazo i mialo takie objawy, a byc moze to tylko zbieg okolicznosci i mala zglosila protest odnosnie jedzenia - mam nadzieje, ze nie i po odstawieniu zelaza wroci apetyt do jedzenia
 
Nikuś pluje wszystkim, co nie jest gęste na łyżeczce :wściekła/y:. On je tylko kaszę, owoce zmiksowane, obiad podziubany widelcem. A dwa miesiące temu jadł kanapki, ciasteczka, chrupki, a teraz nic :no:. Z Nim jest tak dziwnie, że wszystkie twarożki, serki, jogurty itp. jemu stoją na żołądku. Zje z apetytem, ale po 3 godzinach jak dostaje pierwszą łyżeczkę następnego posiłku, to wymiotuje tym nabiałem :-(. Zdarzyło się taki chyba z 8 razy więc przestałam mu dawać taki rzeczy.
aaga1407 niestety nie wiem czy przyjmowanie żelaza ma wpływ na apetyt :no:, ale życzę Julce powrotu do formy :tak:.
 
AAga nie wiem jak jest przy zelazie bo nie mialam takie przypadku ale nie martw sie na zapas:tak::tak: pewnie to bunt wieku.u nas jest podobnie tylko tyczy to sie glownie swiezych owocow i warzyw. kiedy lubial sobie zjesc ugotowane warzywa,kawalek jablka czy banana a od miesiaca w ogole nawet nie chce na to patrzec!! owoce je owszem ale tylko ze sloiczka:szok::szok: troche sie zalamalam bo przeraza mnie wizja karmienia go owocowymi sloiczkami pare lat wiec mam nadzieje ze to minie:dry:
 
Aaga, u nas z jedzeniem też różnie od dłuższego czasu. Zupki zjada bez zająknięcia, ale wszystkim innym pluje, czasem tylko uda mi sie coś mu wcisnąć. Mi się wydaje, że chodzi o zęby. Teraz, jak przebiła się Antkowi czwórka, która tak dawała mu sie we znaki, to zaczyna jeść powoli inne rzeczy niż zupa. Gryzienie najprowdopodobniej sprawia dzieciakom ból, gdy zęby są na wylocie, opuchniete dziąsełka:confused:
 
Antosiowa moze i masz racje, ale Jula nie chce jesc tych sloiczkowych owockow rowniez, a tam gryzc niema co, wiec nie wiem czy to zeby - caly czas mam nadzieje ze to to zelazo, a tak sie cieszylam ze problemy ze spaniem Jula rekompensuje bezproblemowym jedzeniem, a tu zaczyna sie du pa:-(
 
aaga, ja w ciąży brałam żelazo i też nie miałm apetytu, ale nie wiem na 100% czy od żelaza, bo ja ogólnie nie miałm wtedy apetytu:baffled::confused:
 
Aaga z tego co wiem to zelazo jest wlasnie na pobudzenie apetytu:baffled:,powoduje tylko twarda kupe,znajoma dawala wlasnie na polecenie lekarza zelazo w syropku dziecku,bo nie chcialo nic jesc,wiec teraz juz sama nie wiem:baffled:
ale mysle ze ten spadek apetytu u Julii jest tylko chilowy,nie martw sie ,bedzie dobrze:tak:
 
reklama
Aaga, u nas z jedzeniem też różnie od dłuższego czasu. Zupki zjada bez zająknięcia, ale wszystkim innym pluje, czasem tylko uda mi sie coś mu wcisnąć. Mi się wydaje, że chodzi o zęby. Teraz, jak przebiła się Antkowi czwórka, która tak dawała mu sie we znaki, to zaczyna jeść powoli inne rzeczy niż zupa. Gryzienie najprowdopodobniej sprawia dzieciakom ból, gdy zęby są na wylocie, opuchniete dziąsełka:confused:
Aaga ... a ja bym się jednak z Antosiową zgodziła :tak:.
Teraz jak szły Matiemu 2 górne jednynki naraz, to przez jakieś 3 tygodnie, albo i trochę dłużej mieliśmy również cyrk z jedzeniem ... ja już zaczynałam się trochę martwić :zawstydzona/y::sorry2:, bo nagle Mati zamiast 210 ml mleka rano i wieczorem zjadał tylko ok. 90 ml :szok::szok:, a słoiczek zupki szedł również na 2 razy ... bułką i owocami było od razu plucie :dry:... i jak się przebiły górne jedyneczki to powoli jedzenie zaczęło wracać do normy ... tak jak u Antosia :tak:
Pytałam nawet o to pediatrę i powiedziała, że jak najbardziej niechęć do jedzenia może być spowodowana ząbkowaniem ...
 
Do góry