Oj ANKU@ dzięki za radę!
Ii ja dołączam do matek wystrzegających się nabiału Pani doktor stwierdziła alergię. Przepisłą maść z jakimiś kwasami nieczytelnymi na recepcie (nie mogłabym być aptekarką bo bym ludzi potruła) i panie w aptece nam zrobiły. Wczoraj zaczęłam smarować, zobaczymy, mam nadzieję, ze przejdzie. Mamy smarować 2 razy dziennie, niegrubo i sama się wchłania. A jak Małemu łysinka się po tym świeci Zresztą cały się świeci.
Wróciłam od lekarza i pani doktor stwierdzila alergie, a za chwilę moja siostra dzwoni, ze ma półpaśca. Dziewczyna pracuje w przedszkolu i dzieci zaczynaja chorowac na ospę wietrzną. A ze siostra jest odporna na takiego rodzaju schorzenie to ją z innej strony zaatakował wirus. Jak sie w niedziele widzieliśmy z siostrą to już zarażała. Zadzwoniłam do pani doktor w tej sprawie no i mozemy się spodziewać w ciagu 2 tygodni mały może mieć ospę.
A na dodatek na lewym obojczyku wyrósł małemu jakiś wrzodzik. Eh, tak to jest z dzidziulkami
Ii ja dołączam do matek wystrzegających się nabiału Pani doktor stwierdziła alergię. Przepisłą maść z jakimiś kwasami nieczytelnymi na recepcie (nie mogłabym być aptekarką bo bym ludzi potruła) i panie w aptece nam zrobiły. Wczoraj zaczęłam smarować, zobaczymy, mam nadzieję, ze przejdzie. Mamy smarować 2 razy dziennie, niegrubo i sama się wchłania. A jak Małemu łysinka się po tym świeci Zresztą cały się świeci.
Wróciłam od lekarza i pani doktor stwierdzila alergie, a za chwilę moja siostra dzwoni, ze ma półpaśca. Dziewczyna pracuje w przedszkolu i dzieci zaczynaja chorowac na ospę wietrzną. A ze siostra jest odporna na takiego rodzaju schorzenie to ją z innej strony zaatakował wirus. Jak sie w niedziele widzieliśmy z siostrą to już zarażała. Zadzwoniłam do pani doktor w tej sprawie no i mozemy się spodziewać w ciagu 2 tygodni mały może mieć ospę.
A na dodatek na lewym obojczyku wyrósł małemu jakiś wrzodzik. Eh, tak to jest z dzidziulkami