Opadanie powieki

[Rozyk]

Dziewczyny, które chcą wejść do grupy, z uwagi na jej bardzo prywatny charakter, dotyczy w końcu naszych dzieci i to ich wizerunki publikujemy, często są to zdjęcia tuż po operacjach, to bardzo intymne i musimy mieć do siebie wielkie zaufanie, dlatego też nie jest tak łatwo po prostu się przyłączyć. Sprawę należy potraktować poważnie, kierujemy się zasadą, że dajemy grupie więcej, niż od niej dostajemy, dlatego jest dla nas nieocenionym źródłem wsparcia i rzetelnej wiedzy z pierwszej ręki. Warunkiem wejścia do grupy jest opublikowanie zdjęć swojego dziecka, opisanie swojej historii, dzielenie się swoimi refleksjami, spostrzeżeniami, informacjami. Jeśli nadal macie ochotę do nas dołączyć, proszę skontaktować się ze mną na priv w celu przesłania zdjęć, moderator wstawi je na grupę i oczywiście dołączy was do niej.

 

[Rozyk]

A teraz tak z innej beczki, Drogie moje "powieczkowe" mamy:
ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, WYTRWAŁOŚCI, DUŻO UŚMIECHU I POGODY DUCHA. ŚCISKAM WAS MOCNO MOCNO MOCNO I ZAWSZE ALE TO ZAWSZE GDY PATRZĘ W OCZKA MOJEJ CÓRECZKI MYŚLĘ O WASZYCH POCIESZKACH BĘDZIE DOBRZE, CO WIEMY DZIĘKI.. NO WŁAŚNIE SMILE TY BĘDZIESZ MIAŁA W TYM ROKU NAJLEPSZE ŚWIĘTA, TAKŻE KAŻDEJ Z NAS ŻYCZĘ TAKICH ŚWIĄT!

 

[olicja]

Szczęście nadaje sens
życiu, to magia w Twym
sercu zaklęta. Nie pozwól
mu zostać w ukryciu,
podaruj je bliskim w
święta. Życzę Wam Wesołych Świąt.

 

[SmileOfAngel]

Dziewczyny moje drogie.
Wpadłam na chwilkę, żeby napisać to jakże banalne Wesołych Swiąt!
Ale tak naprawdę życze każdej z Was, abyście były tak szczęśliwe jak ja, każda w swoim czasie, bo przecież czasu przeskoczyć się nie da.

W czwartek jedziemy na zdjęcie szwów, dam znać co i jak po wizycie czy będzie chciał może jeszcze skracać, czy tak zostawiamy.

No to Merrrrryyyyyyy Merrryyy Christmas !! )))

 

[moonalisa]

Dokładnie - słowem wstępu opisałam naszą historię, opisałam również naszą wizytę w Kobylnikach. O dopisanie do grupy prosiłam od początku (rownież po ty by podzielić się zdjęciami mojej córki). Nie jestem osobą "przypadkową" - często wracam na to forum, "polubiłam" też grupę na FB.
Więc adminko - proszę mnie dopisać

 

[krupka]

dopisana

 

[Rozyk]

OOO własnie chciałam pisać, że moonalisa do nas dołączy

 

[Izabela35]

witam wszystkich,mam na imie Iza i mam 34 lata. Urodzilam sie z ptoza w na prawej powiece z zespolem Marcusa Gunna, przez te wszystkie lata mialam kilka operacji, w Witkowicach (ptoza i zez na tym samym oku) , Zninie (zez) i nawet w Usa (zez) gdzie obecnie mieszkam, niestety bez rezultatow jakie ja bym chciala, Ptoza operowana byla tylko raz i niestety powieka uniosla sie do pewnego stopnia gdyz lekarze w latach 80tych proponowali czekac az dorosne i bede mogla poprawic zabieg.
Wiem jakie jest to uciazliwe i podziwiam wszystkich rodzicow ktorzy staraja sie pomoc swym dzieciom,
ostatni zabieg na zeza (powieka zaslania pole widzenia iniestety oko nie jest tak uzywane jak zdrowe i zez powracal) mialam ok 15lat temu,
no i teraz tutaj jestem gdyz zdecydowalam sie na ponowna operacje w Krakowie u dr>Wojcik w czerwcu, mam nadzieje ze przez te lata technika poszla doprzodu i ludzie czesciej dbaja o to by oczy byly leczone, duzo szukalam w necie ale niestety nie ma wielu informacji na ten temat (tylko ogolnie)
trafilam na Fb na strone o ptozie i pisze z osoba ktora ja zalozyla i jest mi to bardzo pomocne,
wiem ze moja sytuacja jest inna gdyz nie jestem juz dzieckiem ale postopniu problem ten sam, wszyscy chcemy to naprawic i zyc normalnie, sama jestemmama 12 letniej dziewczynki i jak sie urodzila to od razu sprawdzalam jej oczy ( wiem glupie) na szczescie corka jest zdrowa
zaluje ze tak dlugo czekalam, tutaj w Usa operacja jest kosztowna i nestety nie ma takiego czegos jak kasa chorych wiec jest to operacja w 100% kryta przez siebie samego, tak ze mi sie wiecej oplaca jechac do Polski gdzie koszt jest conajmniej 3krotnie tanszy!
chciala bym nawiazac kontakt z wami i zapytac jak przebiegly zabiegi, jacy sa najbardziej polecani lekarze

 

[Izabela35]

Jeszcze ja.. Tak wogole jak bylam mala to jezdzilam do znachorow (strata czasu)
chodzilam na rozne cwiczenia, ,zaslanialam na zmiane oczy itd,
najgorsze sa komentarze rowiesnikow, pytania czemu zamykam oko, nawet teraz czasami widze ze ludzie sie glupio patrza, a dzieci pytaja co mi sie stalo w oko , uciazliwe i krepujace,
wiekszosc czasu pamietam zeby trzymac oko otwarte ale sa sytuacje ze sama sie lapie ze mam przymkniete,
nie znosze zdjec! Zawsze trzeba pamietac o oku czy jest otwarte wystarczajaco czy nie,
czas najwyzszy dzialac, nie trace nadzieji,

 

[Rozyk]

Hej, fajnie że tu dołączyłaś, nowe doświadczenia zawsze mile widziane, także WITAMY, a to ze mną piszesz na fb Odezwę się wieczorem.