reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

On nie chce ślubu

tu nie ma ,ze trzeba chlopa zmusic do czegos,jemu sie ma swiatopoglad naprostowac,on ma zrozumiec,a jak nie jest w stanie, bo jest albo za glupi albo za wygodny/na jedno wychodzi/ to lepiej isc w swoja strone,bo moze tak wlasnie ma byc ze ta droga poprowadzi do kogos zupelnie bez zadnych zobowiazan ,dla kogos kto bedzie marzyl by poslubic ta wlasnie jedna jedyna,a nie dopraszac sie najbardziej oczywistej rzeczy ,przynajmniej dla wiekszosci kobiet ktore kochaja i czuja ze sa kochane przez tego jedynego

anka89 -chyba jeszcze troche wody w Wisle uplynie zanim zrozumiesz ze chlop to takie urzadzenie ktore czasem trzeba potrzasnac przed rozruchem,a jak to nie skutkuje pozostaje kopnac w doope
 
Ostatnia edycja:
reklama
tu nie ma ,ze trzeba chlopa zmusic do czegos,jemu sie ma swiatopoglad naprostowac,on ma zrozumiec,a jak nie jest w stanie, bo jest albo za glupi albo za wygodny/na jedno wychodzi/ to lepiej isc w swoja strone,bo moze tak wlasnie ma byc ze ta droga poprowadzi do kogos zupelnie bez zadnych zobowiazan ,dla kogos kto bedzie marzyl by poslubic ta wlasnie jedna jedyna,a nie dopraszac sie najbardziej oczywistej rzeczy ,przynajmniej dla wiekszosci kobiet ktore kochaja i czuja ze sa kochane przez tego jedynego

anka89 -chyba jeszcze troche wody w Wisle uplynie zanim zrozumiesz ze chlop to takie urzadzenie ktore czasem trzeba potrzasnac przed rozruchem,a jak to nie skutkuje pozostaje kopnac w doope

A poza byciem praczką, sprzątaczką, kucharka itd nie ma innej opcji?
Np podział obowiązków?
Poczujesz się mniej "pomocą domową" wykonując wszystkie te obowiązki, o których piszesz ale z obrączką na reku?
Niczego to nie zmieni a jedynie spowoduje problemy, kiedy byś chciała odejść.
Dlatego lepiej wypracować związek partnerski i wtedy będzie Ci wsio ryba czy jesteś żoną czy nie
A to dla poprawy nastroju :D
Idealne Partnerstwo ;) - YouTube
 
Bardzo żałuję, że dawno nie wchodziłam tutaj jednak muszę mocno kopnąć się w pośladki i przyznać rację luizce5 :) widać, że wie co mówi i widać, że ta wiedza nie jest z książek a po prostu z życia wyjęta....
 
ja nie chce ślubu :evil:
mysle ze wole pracowac zeby stworzyc dobry zwiazek partnerski zamiast odklepac formulke i spokoj (lub ewentualne problemy z rozwodem w przyszlosci)
czy jest tu ktos kto uwaza tak jak ja, czy jednak jestem "niedojrzalym gowniarzem"?
 
Tak to czytam i mam bardzo ambiwalentne uczucia. Z jednej strony jestem wrogiem małżeństwa, w żadne dozgonne miłości nie wierzę, czy to potwierdzone stanowiskiem kościoła, czy nie. Ale... z drugiej strony (chyba pod wpływem dzisiejszej lektury (Tak blisko- Tammara Webber) zastanawiam sie czemy to my, kobiety tak łatwo rezygnujemy ze swoich marzeń? Dlaczego to zazwyczaj dziewczyna jedzie za chłopakiem ba uczelnie, która wcale jej tak do końca nie odpowiada, choć mogłaby wybrać inną drogę? (To właśnie zrobiła bohaterka tej powieści). Jeśli autorce tematu tak zależy na ślubie, to niech jasno powie to facetowi: dla mnie to ważne. Chcę tego. Zasługuję na to.
 
Nie zmuszaj do slubu , to nie ma sensu..., jesli to jedyny wasz problem to na peno dacie radę razem wychować Synusia:), a że rodzina naciska- to chyba powinni zająć się sobą.
 
Moim zdaniem najważniejsze pytanie to - co dla Was znaczy małżeństwo? Mnóstwo jest głosów, że to tylko papierek i zabezpieczenie, a ja wbrew temu powiem, że dla mnie nasz ślub był wyjątkowym dniem, od którego mentalnie, psychicznie poczułam się zupełnie inaczej, lepiej. Nie umiem do końca wyjaśnić tego słowami, ale bardzo się cieszę, że jesteśmy małżeństwem bo to mocno cementuje związek, tworzy pewną odpowiedzialność za drugiego człowieka i za swoją rodzinę.

Jeśli więc, nie ze względu na otoczenie, ale dla siebie chcesz tego ślubu to skoro mu na Tobie zależy powinien to zrozumieć. Dla niego będzie to tylko "papierek" i chwila formalności, no i potem obrączka na palcu, ale być może dla Ciebie będzie to równie ważne wydarzenie jak dla mnie :tak: .

Dodam tylko, że to ja wyszłam z inicjatywą małżeństwa (no może nie powiedziałam wprost "Choć założymy sobie obrączki na palce", ale jasno dawałam do zrozumienia, że to dla mnie ważne). Teraz oboje zgodnie twierdzimy, że to była dobra decyzja :)
 
mam 2 braci jeden brat mieszka z dziewczyną juz około 11 lat ale nie oswiadczyl się ani nic uwaza że własnie slub moze wszystko popsuc ze to tylko papierek. drugi brat ma 36 lat ma dziweczyne ale mówi ze takze nie bierze slubu bo kobiete ma ale nnie taka z ktora chciałby byc juz do końca.
 
reklama
tego drugiego to rozumiem, mądry człowiek ... ale ten pierwszy no cóż, typowy facet ... bo to oczywiście tylko facet zyskuje na braku ślubu a kobieta tylko traci :( ja też uważam że ślub to tylko papierek, ale jak się już zakłada rodzinę to chce się mieć jakieś poczucie bezpieczeństwa! co innego gdyby w Polsce była ustawa o związkach partnerskich!!! ale oczywiście tępaki z sądu uważają że to tylko dla homoseksualistów i dlatego nie wolno się na to zgodzić!!! a co z nami kobietami? nie każdy chce od razu brać ślub, ale chce tworzyć rodzinę (także w świetle prawa) ...
 
Do góry