reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Olkusz i okolice

Wiolcia daj znać jak po ktg. Myślałam ze też dziś pojadę ale mój mąż nie dostał wolnego:-(. Jadę jutro.
Całe sobotnie popołudnie spędziłam na uczelni na zajęciach...a wczoraj odpoczywałam.
tak strasznie mi popuchły nogi że masakra:-(

Na szczescie nie będę miała żadnego problemu z zaliczeniem semestru:-):-):-)
Do grudnia powinnam dojść do siebie żeby móc zacząć zdawać egzaminy:-)
 
reklama
Dziewczyny dam znać jak tylko będę po ale jadę dopiero na 16. Sama jestem ciekawa co mi wyjdzie na KTG ale znając życie to wielkie nic;-)
Czekoladka mnie też popuchły nogi a co gorsze strasznie mnie bolą w nocy i spać nie mogę :baffled: Na szczęście już coraz bliżej końca. Podziwiam, że masz jeszcze siły przesiadywać na uczelni:shocked2: Chyba bym się bała, że mi sie akcja porodowa rozkeci na zajęciach :-D
 
wiolcia ja chyba tez dzisiaj sie wybiore po poludniu.....tak dla samej siebie.ale nie wiem czy dzwonic wczesniej do barana czy isc tak po prostu....fatalnie sie czuje i musze sprawdzic czy wszystko jesr ok
 
witam wszystkie:-) ja ostatnio tak z doskoku, bo mam dużo leżeć więc jest ograniczony dopstęp do kompa:sorry2: Z nudów zaczęłam wyszywać, no i jak tak się nudzę to mi różne zachcianki i tak np teraz dalabym sie pokroic za lody z McD. z polewą czekoladową:-D
 
wiolcia ja chyba tez dzisiaj sie wybiore po poludniu.....tak dla samej siebie.ale nie wiem czy dzwonic wczesniej do barana czy isc tak po prostu....fatalnie sie czuje i musze sprawdzic czy wszystko jesr ok
Raczej nie ma sensu dzwonić - ja nie mam nawet nr tel do niego bo stwierdził, że on ma dyżur i nie ma sensu żeby do niego dzwonić. A co ci się dzieje?? Idź śmiało na KTG !
 
Dziewczyny ja już po KTG - cisza i spokój, nic się nie dzieje ;-) Ale za to napatrzyłam się dzisiaj strasznie bo ruch na porodówce niesamowity:nerd: Wszystkie pielęgniarki zajęte bo dwa porody się odbywały dopiero Baran jakąś zawołał i jak z nim rozmawiałam na korytarzu przyszła zapłakana, rodząca ciężarka która swoim płaczem mnie PRZERAZIŁA :no: Patrzyłam na nią i jeszcze bardziej się bałam, a jak mi zaczęli robić KTG to jej akurat wody odeszły dosłownie 3 metry ode mnie. Podłączyli mnie pod KTG leżałam sobie spokojnie i dzięki otwartym drzwiom brałam bierny udział w porodzie jakiejś dziewczyny :happy2: Widziałam wszystko od pasa w dół... przynajmniej wiem już jak to wszystko wygląda a ona na szczęście się nie wydzierała tylko bardziej jęczała.
Na kolejne KTG mam jechać w sobotę - mam nadzieję, że jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie nie urodzę:sorry2:
 
Wiolcia to niezle mialas przezycia:):):):):) ja tez bylam ale kazal mi przyjechac poznym wieczorem bo jakies zamieszanie ogromne maaja,i faktycznie on w kitlu zielonym,Niewiarowa tez byla,wszyscy biegaja krzycza...ogolnie cos bylo na rzeczy....ale ja pozniej to nie moge bo nie mam z kim synka zostawic wiec....nic nie zrobie...:(A Tobie zadnych skurczy nie pokazalo???kompletna cisza??
 
reklama
Wiesz co ja się kompletnie na tym nie znam - coś na tym wykresie jest ale było takie zamieszanie, że baran tylko popatrzył na kartkę powiedział, że jeszcze nie rodzę i kazał przyjechać w sobotę ;-)
tak wyglądał mój zapis KTG:

ktg 1.jpg

no to się nieźle na tej porodówce porobiło skoro aż takie zamieszanie było. jak ja byłam to był sam Baran, nie było Niewiarowej. Pewnie wyskoczyła im nagła cc i musieli niewiarową ściągać.
 
Do góry