Ale to takie fajne jest, Ja mam też dużo takich znamion,Michał tez ma dużo pieprzyków w róznych miejscach. Więc dzidzia jak będzie rosła to pewnie też bedzie miała. U mojej siostrzenicy zaczęły się pojawiać ok 7 roku zycia. Rzeczywiście wglądaja bardzo sympatycznie.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
A moj jeden z najcharakterystyczniejszych pieprzykow znajduje sie .. pod lewym oczkiem czyli za ciekawe miejsce tio nie jest. Artur ma tez malutki na twarzy ciekawe czy dzidzia je odziedziczy Hihihi Tak ogolnie tez ich kilka jeszcze posiadam. ;D
kosmi pisze:o mam pieprzyk w pępku, czy też raczej na pępku :laugh:
tego sie pewnie nie spodziewalas
Dzisiaj na korytarzu w pracy spotkałam sąsiadkę ze starego mieszkania i chwilkę sobie porozmawiałyśmy a jak już odchodziłam to usłyszałam, że mam się odwrócić i wtedy padło to szokujące pytanie: jesteś w ciąży czy tak sobie mocno przytyłaś??? Ha ha, pewnie, że jestem w ciąży. Powiedziała, że po buzi jeszcze nic nie widać. Teraz to już cała miejscowość będzie wiedziała, że będę mieć dzidziusia.
odwazna dziewczyna zazwyczaj czlowiek boi sie zadac takie pytanie zeby gafy nie strzelicaska00 pisze:wtedy padło to szokujące pytanie: jesteś w ciąży czy tak sobie mocno przytyłaś???
reklama
Idzia, ja raczej nazwałabym ją głupią. Ja nie zadałabym tak głupiego pytania znajomej z klatki, czekałabym, aż sama pochwaliłaby się albo ciąża bylaby już tak widoczna, że pytania byłyby zbędne. A poza tym, ona jest starsza ode mnie tylko o rok a urodziła pięcioro dzieci, w tym jedno jej zmarło, miała gdzieś między ciążami też jedno poronienie. Jest bardzo zniszczona i zawiedziona, że Państwo nie płaci Jej już za każdą wychowywaną "sztukę". To jedna z tych cwanych osóbek, kombinujących na prawo i lewo. Zawsze jak kończyło jej się wychowawcze (samotna, ale mieszkająca i żyjąca z ojcem dzieci) to była w ciąży z następnym. Bida u nich aż piszczy, pokój z kuchnią i spooooora gromadka. Nie mam nic przeciw wielodzietnym rodzinom, żeby ktoś nie zrozumiał źle mojej wypowiedzi, ale moim zdaniem, rodzinę powinno zakładać się świadomie i utrzymywać ją a nie liczyć na pieniążki od Państwa. Oni poprostu mieli swój sposób na życie, mieli więcej pieniędzy niż my oboje pracujący, ale teraz to się im urwało bo prawo się zmieniło. Rozwodu nie ma bo nie było ślubu, zasądzonych alimentów też nie ma, więc nie ma co liczyć na pieniądze od Państwa, ewentualnie jakaś drobna pomoc z MOPS-u, została im goła pensja na 6 buziek do wykarmienia. W tej chwili to już tragedia, ale, moim zdaniem, też i głupota. I co Wy dziewczyny powiecie na taką osóbkę???
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: