okolice Jeleniej Góry..

[dobraczarownica]

AL.SZYSZKOWSKA To jak spotkanko przy kawce, to ja robię ciacho! Tylko dajcie znać, co lubicie. Z Twoją ciocią to sobie możemy ręce podać, jakbyś moja kamienicę opisywała. Tylko ja mam taki luksus jak wc w mieszkanku i żeliwną wannę, do której wodę trzeba było grzać w garnku albo czajniku, hehe, już niedługo, i będzie normalnie. Przy remoncie pewnie pomoże mój Tata,a mnie pewnie zostanie tylko sprzątanie,jutro tak jak ostatnio jedziemy do moich rodziców na weekendowe głosowanie. A parapetówka będzie, będzie, jak tylko porobimy.

ZUZA fajne, ze szczepienia do przodu, na pewno się dogadasz, nawet migowym ale kusisz tym wędzonym łososiem, masz lodówkę turystyczną? to byś mi zapasik przywiozła a jak nie masz to dam Ci jak przyjedziesz hehehe jakie jeszcze rybki dobre tam macie, to sobie pomarzę


spadam pranie powiesić,nie wiem skąd się go tyle bierze, że co rusz jest pełny kosz

K. wczoraj stwierdził, że powinnam sobie na dniach torbę do szpitala spakować, dobre i co ja mogę? posłucham się

 

[zuza-anna]

26st w domu!!!!!!
wykoncze sie.... ufff....
Mala co pol godziny mocze w wodzie, buzke i raczki zeby sie troszke lepiej poczula ale uparciuch pic dzisiaj nie chce.
Wlasnie dzwonil moj M. ze wraca juz do domku :-) a normalnie do 17 pracuje wiec fajnie.
A to pewnie daltego ze o 16 jest mecz holandia-brazylia.
A chyba Wam jeszcze nie mowilam jak tutaj miasto zamiera jak jest mecz hihi
Wszystcy w domach siedza i ogladaja! A jak tylko gol jest to ja nawet nie musze ogladac meczu bo od razu slychac wszedzie trabki :-)
Wszyscy na pomaranczowo chodza!
I najlepiej wtedy jest skoczyc do sklepu bo pusto i mozna spokojnie zakupy zrobic hihi

dobraczerownica > ciacho! pysznosci
to ja postaram sie rybe przywiesc
zazwyczaj bierzemy do Pl rybke dla rodzicow itd. bo u nas łosoś jest okropnie drogi i na dodatek nie świerzy i w opakowaniu pare plasterków
A my te rybki dostajemy hermetycznie pakowane wiec nic im sie nie dzieje podczas drogi.
Ryb jest tu masa! Mieszkamy w miasteczku portowym typowo rybackim. Co najfajniejsze to chlopcy od najmlodszego maja kolczyk w uchu. Sa to cudenka doslownie!
Złote cos ala'kolo a w srodku jakis statek lub cos w tym stylu...
Trudno to opisac. Poszukam zdjecia moze....
ooo musze leciec!

 

[dobraczarownica]

ZUZIA K. właśnie wpadł na chwilę i był zachwycony pomysłem, kazał zapytać czy zrobić Tobie jakiś przelew na tego łosia?? Bo widzisz my jesteśmy łasi na dobre rybki


a tak poza tym to Tadzik ma dziś kolejny cięższy dzień:-(, nie słucha, łobuzuje, histeria się zdarzyła na zakupach w południe, rozumiem, że upał męczy wszystkich, (w domu 28st) na dworze, w cieniu od wschodu termometr pokazuje 33st) ale przyczyna chyba tkwi w czymś innym, on zawsze spał w południe, wydaje mi się, że jeszcze tego potrzebuje, kiedy zdrzemnie się godzinę między 12 a 14 szybciej słucha poleceń, nie jest rozdrażniony i zły, od dwóch miesięcy nie spał, bo w przedszkolu zrezygnowali z drzemki, a teraz to się nasila, kiedy nie śpi w domu. Widzę jak się męczy i wcale mi nie jest miło, jak go poproszę o coś, to po kilku sekundach wydaje mi się, że zupełnie zapomniał co było mówione, chyba tez trochę konsekwencji zabrakło w moim postępowaniu, trza to zmienić, później będzie gorzej

 

[Natalineczka555]

witam sie z wami dziopki
dzis m do pracy na 8 ale niedlugo wroci bo mowi ze tylko busa rozpakuja
u nas od rana sliczna pogoda
ani chmurki i trza kwiaty podlac

mlody siedzi na fotelu jakas bajka leciala na tvn i akurat o łóżkosikaczach
dzis w nocy sie nie zesikal m go polozyl bez pampka wiec juz mu nie zakladalam
obudzil sie tylko jak chcial pic i wtedy posadzilam go na nocnik wysikal sie i znow do spania
moze jednak nie bedzie tak zle z tym odpampkowywaniem

ja wcinam sniadanko
ostatnio do wszystkiego musze miec pepsi i to z lodem nawet do sniadania pije
no trudno córa sie domaga

 

[zuza-anna]

ello
u nas nic nowego :-)
dzisiaj troche ciezki dzien byl bo rano okropnie bolala mnie glowa i nawet tabletki nie pomagaly. Dopiero o 13 Mala zasnela wiec tez sie polozylam i przespalysmy 2 godzinki hihi
a moj M. dzisiaj rano obudzil sie i stwierdzil ze jedzie do pracy (!) :-( bo musi troche nadrobic na poniedzialek....
wrocil dopiero o 12 no ale ok, wazne zeby czul sie dobrze z tym co robi w pracy.
heh mialam niezly ubaw bo od jakiegos czasu mecze mojego M. zeby poszedl do fryzjera bo strasznie zarosl juz ale on sie uparl i wczoraj jak bylismy na zakupach dojrzal maszynke do obcinania wrr... nieznosze go obcinac! zdarzylo mi sie to pare razy i zawsze mnie to stresuje...
ale na szczescie wrocilismy bez maszynki hihi
za to dzisiaj po pracy M. pojechal do sklepu i kupil maszynke bo przeciez tylko 6 euro hehe
wiec wieczorem instalujemy sie w lazience zeby uruchomic maszynke i wyglada ze wszystko ok.
maszynka buczy mruczy ale ubaw mialam niezly
Maszynka nie dala rady! Śmialam sie ze tak zarosl ze nawet kosiarka nie pomaga
niewiemy o co chodzi ale cos jest z nia nie tak bo ni huhu nie chce ciac! wiec trzeba zrobic zwrot!

dziewczyny to trzeba sie zastanowic nad tym spotkaniem! ja jestem chetna i juz nawet powiedzialam M. ze jak bedziemy w PL to prawdobodobnie urwe sie z domku na troche zeby sie z Wami spotkac :-)

dobraczarownica > chetnie przywioze Wam rybke :-) ona jest hermetycznie pakowana.
sa dwie wielkosci: hmmm... zastanawiam sie jak Ci to wytlumaczyc....
ryby sa swiezo zlowione i wedzone. Najlepsze sa jeszcze cieple ;-)ale to trzeba trafic!
ryba przecieta na pol wzdluz :-) filet ma ok 50cm dlugosci i jest grubiutka na 2 centymetry, cena 15e.
natomiat połowa tego kosztuje 7,5e.
Rachunek tez mozemy wziasc :-)
Kwestia tylko zeby byly przed naszym wyjazdem ale licze na to bo i tak chcialabym zabrac rybke to domu do PL.
Moge Ci przeslac zdjecia na email jak to mniej wiecej wyglada. wiec jezeli chcesz to napisz mi swoj email na priv.
ooo to u Was tez na maksa goraco!
a nie mozesz polozyc Tadzika w dzien na krotka drzemke? on jest jeszcze malutki :-)

Natalineczka > hihi ja w ciazy to bylam uzalezniona od coca-coli
nawet jak juz lezalam w szpitalu przed porodem to moj M. przemycal mi do pokoju cole hihi
i jak narazie to mi to uzaleznienie nie przeszlo :-)

Al.Szyszkowska > co u Ciebie? jak sobie radzisz z upalem?

pozdrawiam

 

[Al.Szyszkowska]

ZUZKA- jak dotrzesz do kraju to napewno kawka.... fajnie by było się spotkać...
Gorąco wygnalo nas do rodziców na wieś, w domu nie da się wytrzymać, dopiero teraz można odpocząć. A tak odpowiadając na Twoje wcześniejsze pytanie- śpię między 3 a 7 rano;-)
Dziś chyba przez ten gorąc Sebek dal po poludniu taki koncert że nie szlo go uspokoić. zarejestrowałam go na szczepienie- mam 12 lipca. Sama ciekawa jestem ile waży bo na oko to spasiony jak prosiek jest.

Dziewczyny- boje się jutra. Trzymajcie za mnie kciuki. Nic wiecej teraz nie napiszę, dopiero jak będę pewna....

NATALINECZKA- a jak w ogóle mlody się czuje? Temperatury juz nie ma? Co za leki mu podajesz?

Dziś odbyłam powazna rozmowe ze swoim P. o naszym związku i mam cicha nadzieje że co nieco to poprawi między nami bo szczerze mówiąc nienajlepiej się ostatnio dzieje....Po gruntownych przemysleniach nad naszym małżeństwem doszłam w końcu do odkrycia jak różnymi ludźmi jesteśmy, jak różne jest nasze podejście do życia i patrzenie na róźne sprawy. i z przerażeniem odkryłam że właściwie łączą nas wyłącznie dzieci. troche mnie to podłamało. No, zobaczymy jak teraz się sytuacja będzie rozwijać...

chyba pójde prysznic wziąć zanim mi się sebek na cyca obudzi....

 

[Natalineczka555]

Dziewczyny- boje się jutra. Trzymajcie za mnie kciuki. Nic wiecej teraz nie napiszę, dopiero jak będę pewna....

NATALINECZKA- a jak w ogóle mlody się czuje? Temperatury juz nie ma? Co za leki mu podajesz?

Dziś odbyłam powazna rozmowe ze swoim P. o naszym związku i mam cicha nadzieje że co nieco to poprawi między nami bo szczerze mówiąc nienajlepiej się ostatnio dzieje....Po gruntownych przemysleniach nad naszym małżeństwem doszłam w końcu do odkrycia jak różnymi ludźmi jesteśmy, jak różne jest nasze podejście do życia i patrzenie na róźne sprawy. i z przerażeniem odkryłam że właściwie łączą nas wyłącznie dzieci. troche mnie to podłamało. No, zobaczymy jak teraz się sytuacja będzie rozwijać...

chyba pójde prysznic wziąć zanim mi się sebek na cyca obudzi....

mlody juz nie ma zadnych objawow
niestety ma tak zwany efekt poszpitalnego buntu
wszystko dla niego i wiecznie na raczki
i wydaje mi sie ze tylko ja z tym walcze

kochaniutka &&&&&&&&&&&
pisz nam tu co sie dzieje

a co do spotkanka moznaby cosik zorganizowac;-)
jakosik bym dojechala;-)
ino 25 km

a ja na dodatek cala zakatarzona zakichana i zalzawiona kurde
wiem juz ze na pewno to nie od siana, bo dzis siano zwozili u babci i pod samym wozem praktycznie siedzialam i siano na mnie lecialo i nic mi nie bylo, a nawet mniej niz katarzylam niz zwykle
nie wiem moze topole
ale u nas topoli nigdzie nie widzialam

 

[zuza-anna]

dzien dobry
ja dzisiaj troszke dluzej sobie posapalam bo moj kochany M. zajal sie Mala :-)
ale nie chce mi sie nic robic hihi

dziewczyny > ja bede w ostatnim tygodniu lipcaw okolicy, i moge dojachac ze szklarki gdzie bedzie potrzeba...

Al.Szyszkowska > jak Ty dajesz rade z taka mala iloscia snu?
ja jestem okropny spioch i mi wiecznie malo
Nasza Mala 2 dni temu dala taki pokaz i 45 minut darla sie az czerwona byla! a ja juz nie wiedzialam co mam robic - to wszystko przez te upaly chyba....

nono niewiem co Ty kombinujesz ale POWODZENIA i trzymam kciuki :-)
Dobrze ze porozmawialiscie - to zawsze pomaga!

natalineczka > ja tez zawsze w wakacje kicham caly czas i jakas alergia mi sie placze ale niemam pojecia od czego
:-)

 

[zuza-anna]

kurcze jak tu spokojni dzisiaj!!!!!!
a ja juz w łózku z kompem leze hihi
dobrej nocy

 

[Al.Szyszkowska]

a ja jak zwykle nocą prz kompie.

ZUZKA- odpowiadając na Twoje pytanie- wcale sobie nie radzę, jestem wykończona, rozdrażniona i ciągnę ostatkiem sił. niestety nie ma póki co innej opcji bo po prostu nie wyrabiam sie ze wszystkim tak jakbym chciała i wciąż muszę zarywać nocki...

UFFFFFFF......... dziewczyny, jaka ulga. test wyszedł negatywny. ostatnio wszystkie znaki na wodzie i ziemi wskazywały że znów jestem w ciąży. dzis z przerażeniem w oczach robiłam test, chyba pierwszy raz w duchu Boga blagając by był negatywny. I BYŁ!!!!!!!!!!! :-) Pierwszy raz ucieszyłam sie z jednej kreseczki. Z jednej strony pewnie bym sie ucieszyła, ale z drugiej... Troje malych dzieci w domu....brzmi wręcz niewiarygodnie...