Al.Szyszkowska
Fanka BB :)
Aga trzymaj się jakoś. Jakiś antybiotyk ma mały? Jak rota? wymiotuje?
U nas tez tak sobie...leczenie idzie powoli...kolejna nieprzespana noc mnie czeka dziś...już straciłam rachubę, chyba czwarta...co dzien to samo. do 24 / 1 jest ok, potem napad kaszlu z wymiotami i dusznościami, krótki ale mały potem nie zasypia już np do 6 rano...marudzi, popłakuje...i tak kazdego dnia. w dzień śpi spokojnie, ale co z tego jak jest jeszcze Nat, aykcje i tysiace innych, nie mogących czekac ani sekundy rzeczy..
Jutro chociaz moja siostra ma przyjść i zabrac małą na dwór, bo ja mam już mega wielkie wyrzuty że nie korzystamy z takiej pięknej pogody, ale pediatra jasno powiedziała : żadnego wychodzenia z bastkiem, najwyżej wietrzenie i to tez wyłącznie gdy nie ma go w wietrzonym pokoju...
Jezu, jaka jestem zmęczona...bycie rodzicem bywa mega trudne, nie? dobranoc dziewczyny, kończe juz zdjęcia obrabiać - dziś 130...idę pod prysznic, może zdąże zanim mały się obudzi.
U nas tez tak sobie...leczenie idzie powoli...kolejna nieprzespana noc mnie czeka dziś...już straciłam rachubę, chyba czwarta...co dzien to samo. do 24 / 1 jest ok, potem napad kaszlu z wymiotami i dusznościami, krótki ale mały potem nie zasypia już np do 6 rano...marudzi, popłakuje...i tak kazdego dnia. w dzień śpi spokojnie, ale co z tego jak jest jeszcze Nat, aykcje i tysiace innych, nie mogących czekac ani sekundy rzeczy..
Jutro chociaz moja siostra ma przyjść i zabrac małą na dwór, bo ja mam już mega wielkie wyrzuty że nie korzystamy z takiej pięknej pogody, ale pediatra jasno powiedziała : żadnego wychodzenia z bastkiem, najwyżej wietrzenie i to tez wyłącznie gdy nie ma go w wietrzonym pokoju...
Jezu, jaka jestem zmęczona...bycie rodzicem bywa mega trudne, nie? dobranoc dziewczyny, kończe juz zdjęcia obrabiać - dziś 130...idę pod prysznic, może zdąże zanim mały się obudzi.