reklama
Kaasiutka
Fanka BB :)
wymaga zalogowania sie![]()
Izu zaloguj się, warto!
holus ja nie chodzę nigdzie bo i po co, Miłosz to moje drugie dziecko
O szczepieniach słyszałam wiele ... duzo osob w ogole nie szczepi i się nic nie dzieje, dzieci nie płaczą nie mają alergii i rozwijają się normalnie ...
FRECH
Forum - portal TVN24.pl
a Izu, gdzie rodzisz ???
Kaasiutka
Fanka BB :)
Znam dwa przypadki nieszczepionych dzieci. Maja do dziś miała tylko katar (ma 10 lat) a Tymek 9 m-cy nie choruje! W szpitalu wszystkie dzieci płakały a Majka i Tymek spały jak zabite. Zadnych rewolucji alergicznych nic ...
W Jeleniej rodzę.
Do tej pory byłam pozytywnie nastawiona. Jakoś puszczałam mimo uszu, że w Jeleniej położne są okropne. Ale moja koleżanka rodziła jakiś tydzień temu i powiedziała, że to prawda... bardziej były zajęte obgadywaniem andrzejek niż nią - a bidula w końcu trafiła na stół i miała cc. Rozwalił ją tekst, że impreza się zbliża a dziewczyny nie chcą rodzić... bez komentarza! Jednakże dużym plusem była opieka dzidziusia i do tego zero zastrzeżeń.
Nie wiem, ale jak jakaś baba będzie nie tak się zachowywała i zdenerwuje mnie jakiś tekst to znając mój temperament powiem co myślę i to tak, że zapamięta do końca życia...
Poczytam o tych szczepieniach. Ja tylko słyszałam że obecnie się szczepi na choroby, których nawet już się odnotowuje.
Ja bynajmniej byłam szczepiona tylko na te obowiązkowe i jestem okazem zdrowia... na mnie firmy farmaceutycznie raczej interesu nie robią. Choruje może raz na 5 lat albo więcej. A katar czy ból gardła to umówmy się, nie choroba... leczone trwa tydzień a nie leczone 7 dni
Do tej pory byłam pozytywnie nastawiona. Jakoś puszczałam mimo uszu, że w Jeleniej położne są okropne. Ale moja koleżanka rodziła jakiś tydzień temu i powiedziała, że to prawda... bardziej były zajęte obgadywaniem andrzejek niż nią - a bidula w końcu trafiła na stół i miała cc. Rozwalił ją tekst, że impreza się zbliża a dziewczyny nie chcą rodzić... bez komentarza! Jednakże dużym plusem była opieka dzidziusia i do tego zero zastrzeżeń.
Nie wiem, ale jak jakaś baba będzie nie tak się zachowywała i zdenerwuje mnie jakiś tekst to znając mój temperament powiem co myślę i to tak, że zapamięta do końca życia...
Poczytam o tych szczepieniach. Ja tylko słyszałam że obecnie się szczepi na choroby, których nawet już się odnotowuje.
Ja bynajmniej byłam szczepiona tylko na te obowiązkowe i jestem okazem zdrowia... na mnie firmy farmaceutycznie raczej interesu nie robią. Choruje może raz na 5 lat albo więcej. A katar czy ból gardła to umówmy się, nie choroba... leczone trwa tydzień a nie leczone 7 dni
Rany, przeczytałam to z forum na tvn24 ... jakaś masakra!!! Naprawdę nie sądziłam, że może coś takiego się zdarzyć...
tak , w końcu zdecydowałam się zaszczepić na wzw b ale przywiozłam własną szczepionkę - engerix b zamiast eowaxu
Holly, a miałaś na nią receptę? Czy można kupić bez recepty? I czy ona jest dostępna od ręki?
Al.Szyszkowska
Fanka BB :)
Dziewczyny co do tych szczepień.
Każdy ma prawo własnego wyboru. jesli ktos nie chce szczepić swojego dziecka to taki jego wybór. nie krytykuję ani nie oceniam żadnej decyzji - w tę czy inną stronę.
Ja swoje dzieci zaszczepiłam szczepionkami skojarzonymi oraz na pneumokoki, odre, świnkę i różyczkę. moje zdanie jest takie że szczepienia są potrzebne, nawet jeśli uwaza sie że szczepię dzieci na choroby ktorych już nie ma. uważam że to nie jest tak że tych chorób nie ma, bakterie są tylko ludzkość między innymi dzięki szczepieniom uodparnia się na nie. jako argument podam tylko nagły wzrost zachorowań na Odrę u dzieci w Niemczech po wycofaniu szczepienia przeciw tej chorobie z kalendarza szczepień obowiązkowych.
Oczywiście jest margines niebezpieczeństwa że moze stac sie cos złego, muszę się z nim godzić decydując się na sczepienia. tak jak trzeba godzic się z ryzykiem choroby wybierając drugie rozwiązanie. nie ma chyba idealnego wyboru...
Szczepię swoje dzieci bo uważam, że to jest dla nich dobre i nigdy nie chce doprowadzić do sytuacji, ze moje dziecko zachoruje na chorobę, przed która mogłam je uchronić.
nie chcę dyskutować bo naprawdę uważam że od tego jest sie rodzicem żeby decydowac o własnym dziecku i ponosic za nie odpowiedzialność. tak samo jak ja mam prawo do zdania ze szczepienia sa potrzebne tak samo ktoś ma prawo sadzić że tak nie jest i tak naprawdę nic mi do tego, nie moge nikogo na siłę przekonywac do wlasnego zdania tylko dlatego, ze uwazam je za sluszne.

Każdy ma prawo własnego wyboru. jesli ktos nie chce szczepić swojego dziecka to taki jego wybór. nie krytykuję ani nie oceniam żadnej decyzji - w tę czy inną stronę.
Ja swoje dzieci zaszczepiłam szczepionkami skojarzonymi oraz na pneumokoki, odre, świnkę i różyczkę. moje zdanie jest takie że szczepienia są potrzebne, nawet jeśli uwaza sie że szczepię dzieci na choroby ktorych już nie ma. uważam że to nie jest tak że tych chorób nie ma, bakterie są tylko ludzkość między innymi dzięki szczepieniom uodparnia się na nie. jako argument podam tylko nagły wzrost zachorowań na Odrę u dzieci w Niemczech po wycofaniu szczepienia przeciw tej chorobie z kalendarza szczepień obowiązkowych.
Oczywiście jest margines niebezpieczeństwa że moze stac sie cos złego, muszę się z nim godzić decydując się na sczepienia. tak jak trzeba godzic się z ryzykiem choroby wybierając drugie rozwiązanie. nie ma chyba idealnego wyboru...
Szczepię swoje dzieci bo uważam, że to jest dla nich dobre i nigdy nie chce doprowadzić do sytuacji, ze moje dziecko zachoruje na chorobę, przed która mogłam je uchronić.
nie chcę dyskutować bo naprawdę uważam że od tego jest sie rodzicem żeby decydowac o własnym dziecku i ponosic za nie odpowiedzialność. tak samo jak ja mam prawo do zdania ze szczepienia sa potrzebne tak samo ktoś ma prawo sadzić że tak nie jest i tak naprawdę nic mi do tego, nie moge nikogo na siłę przekonywac do wlasnego zdania tylko dlatego, ze uwazam je za sluszne.
Ostatnia edycja:
Izu - no właśnie w tym tkwi problem... Receptę mam od Aleksandrowicza, ale dostać tę szczepionkę ostatnio w Jeleniej to problem... Owszem, jest ale w dawce dla dorosłych, niektórzy lekarze (podobno zdecydowana większość) dzieli ją bez problemu na pół i jest dawka dla Maluchów, ale np. szpital w Kowarach nie zgodził się na takie rozwiązanie i mój R. po porodzie jeździł po całym regionie żeby znaleźć dawkę dziecięcą. Udało się ale teraz mamy drugą część szczepień i drugą część problemu. Sytuacja isę powtarza, jutro musimy kupić szczepionkę a nigdzie (nawet na Solnej gdzie zawsze była - nie ma). Dodatkowo Aleksandrowicz od trzech dni nie odbiera tel i nie mogę się z nim skontaktować. Ech...
reklama
Kaasiutka
Fanka BB :)
a o jakiej szczepionce mówisz holuś?
prawda Izuś ze masakra!?
Al ... jasne, ja uwielbiam powiedzenie moich uczniów ...racja jest jak dupa, każdy ją ma
Ja nie szczepie i nie zaszczepię, Ola co prawda szczepiona, ale wtedy to ja tłuczek byłam ... to teraz mam alergie i wady wzroku, które jak się okazały nie maja podłoża genetycznego. dziecko nie ma układu immunologicznego na tyle rozwiniętego, żeby w pierwszej dobie obciążać je wirusem z rtęcią na przykład ...
Al piszesz o niemczech a co powiesz na to ze według WHO jest wzrost zachorowań na różyczkę od 2004 r (z prawie 5 tys na prawie 23 tys), mimo wzrostu wyszczepialności przeciwko tej chorobie (z 49 do 98 %);
wahania zachorowań na krztusiec in plus i in minus mimo wysokiego stałego % wyszczepialności (99 % !),
prawda Izuś ze masakra!?
Al ... jasne, ja uwielbiam powiedzenie moich uczniów ...racja jest jak dupa, każdy ją ma
Ja nie szczepie i nie zaszczepię, Ola co prawda szczepiona, ale wtedy to ja tłuczek byłam ... to teraz mam alergie i wady wzroku, które jak się okazały nie maja podłoża genetycznego. dziecko nie ma układu immunologicznego na tyle rozwiniętego, żeby w pierwszej dobie obciążać je wirusem z rtęcią na przykład ...
Al piszesz o niemczech a co powiesz na to ze według WHO jest wzrost zachorowań na różyczkę od 2004 r (z prawie 5 tys na prawie 23 tys), mimo wzrostu wyszczepialności przeciwko tej chorobie (z 49 do 98 %);
wahania zachorowań na krztusiec in plus i in minus mimo wysokiego stałego % wyszczepialności (99 % !),
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 60
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 158
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 287
Podziel się: