forever_young
Niemłoda mama Młodej
:-(możesz mi coś poradzić ? nie wiem jak jest odbierane dziecko z takimi "papierami" nie chcę zrobić mu krzywdy przez to.wiem jak to wygląda bo sama tak mam ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
:-(możesz mi coś poradzić ? nie wiem jak jest odbierane dziecko z takimi "papierami" nie chcę zrobić mu krzywdy przez to.wiem jak to wygląda bo sama tak mam ;-)
Dla mnie to nie problem tylko czy dziecku będzie łatwo z taką metryką.:-(bo tak naprawde chodzi o to jak Ty sie z tym czuc bedziesz :-)
Dla mnie to nie problem tylko czy dziecku będzie łatwo z taką metryką.:-(
najwyzej bedzie nosilo dwa nazwiska jak sie uprze , narazie sie zgadza .... ale wiesz jak to jest wszystko sie moze zdarzyc .... na ustalanie ojcostwa tez moze przyjdzie mi sie doczekac :-(margolcia[/B] to nie taka prosta sprawa z nazwiskiem. bo jak ojciec dziecka sie uprze by dziecko nosilo jego nazwisko i ty sie uprzesz by nosilo twoje to sedzia czy kierownik usc ta dziecku podwojne.
dziecku powinnas powiedziec prawde,nie wiem jaki jest ojciec ale nie klam powiedz prawde ja Alanowi powiem ze ojciec najhnormalniej w sxciecie go nie chcial,oczywiscie obiore wto w bardzo delikatne slowa ze npo nie byl gotowy na ojcostwo,a jak dziecko bedzie starsze to wtedy powiem wiecej...jak bedzie zadawac pytania.Fikusek, Margolcia - a co Waszym zdaniem powinnam powiedzieć ? Ten nn to niby normalny facet - choć na jednym piwie to czasem poprzestać nie umie :-( - tyle tylko, że jaj nie ma.
Anowi - dobrze robisz, ludzie muszą gadać i się interesować cudzymi sprawami bo nie mogą inaczej. Ojciec dziecka sprawy o ustalenie ojcostwa raczej nie wniesie, gdyż się panicznie boi, że go z torbami puszczę, bo wtedy to ja nie odpuszczę i pójdę o wszystko co się da a rachunki wszelakie zbieram.;-) Taki pogląd ojca to jedna z przyczyn decyzji o nn - dla mnie to przehandlowanie własnego dziecka, nie dać nic, najlepiej jakby żyło powietrzem, a w ostateczności tym co ja zarobię.
Ja tam wcale nie zamierzam udawać, że nie wiem kto jest ojcem ( i podejrzewam, że ten nie będzie się wypierał ), ale w papierach przez całokształt sytuacji nie chcę go mieć.