- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2019
- Postów
- 4 946
Kiedyś takie chińskie cholrstwo Antek od kogoś dostał. Szkoda że nie pamiętam od kogo bo ewidentnie mnie nienawidził. Jakiś taki statek za kilka zł. A wył omatkoboskokochano... Sam się włączał, jeździł, obijał się o ściany.Mnie tylko trochę lektorzy wkurzaja ale jakoś to przeżyje i ewidentnie słyszę jak śpiewa "w moim magicznym domkiem" a nie "z moim magicznym domkiem" :/
W końcu wzięłam go Antkowi do wanny, nie był przeznaczony do wanny... Jakie było moje zdziwienie gdy spod wody dochodziły znajome dźwięki... No nie dało się cholerstwa uciszyć. Nawet nie wiem gdzie to coś baterie miało[emoji1787] dla producentów takich zabawek i opakowań od czupaczupsow jest specjalne miejsce w piekle [emoji6]