donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
Ja przez jakiś czas bardzo chciałam Maciusia nauczyć zasypiania bez pomocy, ale nie udało się. Teraz nie żałuję tak bardzo, bo lubię być przy nim, gdy zasypia. Denerwuje mnie tylko to, że on zanim zaśnie to wierci się jakby miał robaki w pupiei 1000 razy na brzuszek przekręca.
![]()
u nas wieczorne usypianie (gdy nie padnie przy butli) to komedia! juz nie raz chcilam to nakrecic na kamere, ale wiem,ze wtedy julitka by chciala kamere do reki i koniec filmowania. wyglada to tak: my lezymy oboje(albo ja sama) po bokach lozka, a maly szogun w srodku szaleje jak tylko moze!siedzi i momentlnie sie przytula do czego moze, wstanie, pobiega, wstanie przy wezglowiu, poklep[ie sciane, znow padnie sie przytulic, zajrzy na nasze szafki i sciagnie jakas "zabawke" znow padnie na lozko itp itd...az sie nie zmorduje calkowicie. zacznie marudzic, wtedy smoka w buzke i glaskanie po glowce, a ona czesto sbie cos tam pod noskiem brzeczy i zasypia...