G
gość _199
Gość
Połóg to jest czas dla matki i dziecka, a nie dla rodziny. Ja po wizytach rodziny od razu powiedziałam że następnym razem zapraszam od 6 tygodnia, w dodatku byłam po cesarce, więc najchętniej leżałbym tylko plackiem w koszuli, tak też z resztą przez pierwsze dwa-trzt tygodnie było. Ubranie się było dla mnie ogromnym wyzwaniem i kolejny raz już bym się nie zgodzila, cierpieć w imię tego że ktoś zobaczy dzidziusia. Co innego moja mama czy siostra, przy nich nie wstydziłam się pokazać w wersji podłogowej 
Podróż autem przez bodajże trzy tygodnie wyglądała tak, że trzeba było jechać 30 na godzinę, ja musiałam być na półleżąco, więc z dzieckiem nigdzie nie pojechałam, bo fotelik najlepiej żeby był za pasażerem, a z tyłu nie mogłam fotela opuścić.
Rodzinę bym olałaz chociaż wiem, że do niektórych nic nie dociera.

Podróż autem przez bodajże trzy tygodnie wyglądała tak, że trzeba było jechać 30 na godzinę, ja musiałam być na półleżąco, więc z dzieckiem nigdzie nie pojechałam, bo fotelik najlepiej żeby był za pasażerem, a z tyłu nie mogłam fotela opuścić.
Rodzinę bym olałaz chociaż wiem, że do niektórych nic nie dociera.