U mnie mąż sporo siedział, ale starał się nie przeszkadzać 2 mamie, do niej wpadło sporo osób, ale na szczęście na krótko. Mojego męża pogoniła wreszcie położna, że przychodzi poza godzinami odwiedzin ale nie mam wyrzutów sumienia, 2 mama zapewniała że jej nie przeszkadza, miała bardziej intymnie ustawione łóżko, a ja go baaardzo potrzebowałam. Szczerze to kilka razy pomógł też tej 2 mamie, bo jej mąż na krótko wpadał, a ona potrzebowała więcej pomocy.
Teściowie czekali w domu na nasz powrót, posprzątali, ugotowali obiad, pomogli we wszystkim, nie przeszkadzali, a ja nie pozwolilam im od razu jechać do domu, zostali z nami kilka dni. Było fajnie.
Teściowie czekali w domu na nasz powrót, posprzątali, ugotowali obiad, pomogli we wszystkim, nie przeszkadzali, a ja nie pozwolilam im od razu jechać do domu, zostali z nami kilka dni. Było fajnie.
Ostatnia edycja: