reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ODSTAWMY RAZEM NASZE MALUSZKI - wszystko o konczeniu karmienia piersią

Kerna moja córa od poczatku była dokarmiana i stało sie naturalnym przejście na butelkę...natomiast mam kłopot z wprowadzeniem butli u synka który wpada w histerię...z tego co piszesz wynika że tzreba próbowac do skutku ale to wydaje sie dla mnie niemożliwe...mały pręży się wrzeszczy pluje i za nic nie chce wziąć butli a niestety ja bede poza domem ok 10 godzin więc opiekunka musi komarmiać małego innymi pokarmami, któte zreszta chętnie wcina....i dlatego zastanawiam się czy jest możliwe tylko karmienie na wieczór...czy w pracy nie bedę miała problemu z nawałem pokarmu ...czy organizm tak się przystosuje że będzie produkował tylko na wieczór?????????i jeszcze jedno czy moge juz np dwa razy dziennie podawć małemu kaszki na mleku??????????
 
reklama
April - ja Ci powiem tak. to czy można wprowadzić kaszki chyba decyduje pediatra. No przynajmniej mi lekarz powiedział że zaczynamy z kaszkami raz dziennie, ale jego coś brzuszek boli i wymiotuje więc juz sama nie wiem czy to nie za wcześnie. Ja kchodzi o nawał pokarmu to w końcu piersi na pewno się przyzwyczaja, chociaż ja problemów nie mam z mlekiem. nic sie nie dzieje. No i ja butle mu ze tak powiem wprowadziłąm na siłe. niestety ale musiałam. Po prostu on wrzeszczał, prężył sie a ja przeczekałąm z butla przy buzi, uspokoił sie i wtedy wziął. Tak był okilka dni a teraz mam z głowy.Wieel kobiet podaje piers jak wraca z pracy tylko... No ja nie wiem moim zdaniem w końcu mleka bedzie mniej bo za mało karmien dziennie, ale mogę sie mylić. Powodzenia:-)
 
Dziewczyny - musze sie pochwalic, ze w koncu odstawilam mojego maluszka od piersi. Troche smutkow bylo, ale teraz w koncu od kilku dni sie wysypiam. Z Kubusiem nie mialam zadnych problemow, sam sie odstawil jak mial 11 miesiecy, bo mleczko za slabo lecialo. Niestety z Maciusiem juz tak latwo nie poszlo. Udalo mi sie dzien wyeliminowac karmienia, ale niestety do zasniecia bylam potrzebna i potem z kilka razy w nocy. Milutko tak poprzytulac sie do syneczka w nocy, zwlaszcza, ze on taki przytulaczek jest, ale coraz czesciej sie czulam zmeczona, niewyspana i generalnie nie mialam na nic ochoty. I decyjze podjelam 15 lutego, koniec, juz za duzy chlop jestes. Pierwsza noc byla ciezka, plakal jak go odlozylam do lozeczka, i potem budzil sie co pol godziny. Rano bylam wymieta, padnieta i bliska poddaniu sie. Ale wieczorem sprobowalam znow i maly zasnal po 2 minutach placzu i wyobrazcie sobie, ze przespal cala noc. Ja nie, bo z przyzwyczajenie sie budzilam co kilka godzin. Teraz ja sie musze nauczyc spac w nocy. Kolejne noce rowniez nie byly zle, przez sen cos zamiauczal, ale spal dalej. Moge mowic juz po cichutku o dwoch malych sukcesach, nie je mleczka z cycusia i do tego przesypia noc w lozeczku. Juz nie moge sie doczekac powrottu meza z zimowiska ze starszym synkiem, kiedy to wieczorem we dwojeczke sie polozymy razem w lozku i zasniemy razem wtuleni. Ostatni raz tak bylo chyba jak Kubus byl jeszcze w brzuszku (jakies 4 lata temu), bo z tym tez mialam problemy dlugo by spal w swoim lozku.
Zycze Wam sukcesow i wytrwalosci i oby bylo w miare latwo jak u mnie. :-)
 
Moja córka skończyła właśnie 17 miesięcy. I od tygodnia wzięłam się ostro za nią tzn za odstawienie cycunia. Powodem było to że zaczęły psuć się jej ząbki. Byłam u 4 dentystów i każdy mi powiedział że to od nocnego karmienia :no: , więc postanowiłam że najwyższy czas skończyć karmienie.Na początku starałam się odstawić tylko nocne karmienie ale to nie poskutkowało więc przestałam karmić ją w dzień.Niestety musiałam użyć podstępu i POSYPAŁAM CYCA SOLĄ. Maja spróbowała i od razu straciła apetyt, chodziła i mówiła że cyc beee!!!!Teraz karmię ją tylko przed spaniem, w nocy jak tylko budzi się to kołyszę ją w wózku i zaraz zasypia. Niestety budzi się nad ranem i wtedy nie ma przeproś. MUsi być cyc.Miejmy nadzieję że z czasem uda mi się odstawić ją całkowicie no ale nie wszystko naraz. I tak zrobiłyśmy duży postęp:-p
 
Witam,
ja postanowiłam już dawno, że będę karmić do końca szóstego miesiąca. Wydaje mi się, że to wystarczy, poza tym za tym nie przepadam.
Potrzebuję jednak pomocy, porady, bo chyba będzie ciężko, a zostały trzy tygodnie. Wprowadziłam już zupki na obiadki, kaszkę oraz trochę owoców. Międzyczasie jeszcze karmię. Od dwóch dni staramy się kłaść Małą bez karmienia piersią i nawet się udaje. W dzień raczej też nie byłoby raczej problemów z karmieniem butelką, bo nie protestuje jak mnie nie ma i lubi z niej pić. Kłopoty zaczynają się w nocy, bo ostatnio budzi się co 2 godziny i muszę ją przystawiać. Czasem pije dużo, czasem mało. Czasem przez sen, czasem rozbudzi się na godzinę. Nie wiem od czego to zależy, nie wiem, jak to wyeliminować. Czy przeczekać krzyk i uśpić? Czy zrobić mleko? Czy podać wodę? Zrobić to radykalnie czy delikatnie?? Mam mętlik w głowie. Czasem myślę, że nie może być głodna, bo jadła 2 godziny temu, a ona przysysa się i wypija wszystko. A czasem jest na odwrót. Podobno takie pięcio- , sześciomiesięczne dziecko powinno już przesypiać całą noc. Ja też bym chciała :-( Myślałam, ze jak będziemy wieczorem podawać kaszki czy kleiki to będzie dłużej spać. Niestety nie ma reguły. Dwa tygodnie temu spała po nich 5-6 godzin, teraz je ich wieczorem jakby mniej i budzi się za dwie :-(. Pomóżcie, doradźcie!
 
Witam,
ja postanowiłam już dawno, że będę karmić do końca szóstego miesiąca. Wydaje mi się, że to wystarczy, poza tym za tym nie przepadam.
Potrzebuję jednak pomocy, porady, bo chyba będzie ciężko, a zostały trzy tygodnie. Wprowadziłam już zupki na obiadki, kaszkę oraz trochę owoców. Międzyczasie jeszcze karmię. Od dwóch dni staramy się kłaść Małą bez karmienia piersią i nawet się udaje. W dzień raczej też nie byłoby raczej problemów z karmieniem butelką, bo nie protestuje jak mnie nie ma i lubi z niej pić. Kłopoty zaczynają się w nocy, bo ostatnio budzi się co 2 godziny i muszę ją przystawiać. Czasem pije dużo, czasem mało. Czasem przez sen, czasem rozbudzi się na godzinę. Nie wiem od czego to zależy, nie wiem, jak to wyeliminować. Czy przeczekać krzyk i uśpić? Czy zrobić mleko? Czy podać wodę? Zrobić to radykalnie czy delikatnie?? Mam mętlik w głowie. Czasem myślę, że nie może być głodna, bo jadła 2 godziny temu, a ona przysysa się i wypija wszystko. A czasem jest na odwrót. Podobno takie pięcio- , sześciomiesięczne dziecko powinno już przesypiać całą noc. Ja też bym chciała :-( Myślałam, ze jak będziemy wieczorem podawać kaszki czy kleiki to będzie dłużej spać. Niestety nie ma reguły. Dwa tygodnie temu spała po nich 5-6 godzin, teraz je ich wieczorem jakby mniej i budzi się za dwie :-(. Pomóżcie, doradźcie!
Frezja3. Ja mam siedmiomiesięcznego Wojtusia i miesiąc temu wróciłam do pracy. Musialam Małego przyzwyczaic do innych pokarmów niz mleko z piersi. Jakos poszło. Wojtus ma apetyt ale nadal pije jeszcze z piersi. Wyeliminowałam jednak karmienia nocne bo nie dawałam rady wstawać co godzinę i potem rano lecieć do pracy. W tym celu kupiłam książkę "Każde dziecko może nauczyć się przesypiać noc" i zastosowałam się to metody tam opisanej. Okazało się że Wojtek wcale nie był głodny tylko przyzwyczajony do nocnego karmienia. Dostaje teraz o 19.00 kleik i popija mlekiem z piersi poczym zasypia rewelacyjnei śpi do 5.30, bo wtedy go karmie przed wyjściem do pracy. Mam nadzieję że i pierś uda mi się wyeliminować tyle tylko że on nie chce pić z buteli. Zmieniłam teraz mleko z Bebiko na NAN i codziennie będę próbować. Może w końcu mu zasmakuje.
Życzę wytrwałości i sukcesów.
 
Ostatnia edycja:
Ja juz tez przestaje karmic... szkoda mi tego... miesiac temu zmarla moja Mama i straszne to znioslam. Zaczelam malej wtedy od czasu do czasu dawac butle. Nie chcialam jej wtedy za duzo karmic bo moja dieta, stres itp.....:-( Teraz mala juz butle pije codziennie, a cyca tylko w nocy....Poszlo dosc latwo pewnie dlatego ze od poczatku dawalam jej smoka i z butli dostawala czasem (od urodzenia) troszke wody, albo herbatki. Mimo wszystko troszke mi zal. Pewnie dlatego ze nie wierze w te mieszanki, to co naturalne jest przeciez najlepsze. Poza tym musze pilnowac zeby butelka byla wyparzona i woda gotowa itd, nie to co przy cycu, zawsze masz mleczko pod reka;-).
Acha, dodam tylko ze mimo wszystko moja malutka tez najpierw nie chciala mleczka z butelki. Dopiero po kilku razach zalapala.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny! Pisałam niedawno jak u nas wygląda sprawa karmienia piersią. Od tego czasu wiele sie zmieniło. Ponieważ moja waga wzrosła do max na które mogłam sobie pozwolić postanowiłam zacząć się odchudzać. Żeby jednak to uczynić musiałam przerwać karmienie piersią. I ku mojemu zdziwieniu Wojtuś odrazu załapał o co chodzi i bez żadnych problemów przestawił się z dnia na dzień na mleczko modyfikowane. Podaję mu NAN bo Bebiko nie chciał wogóle spróbować. Z powodu tego iż butelki nie toleruje kupiłam duży kubek niekapek i synek aż trzęsie się na widok mleka. Mając na uwadze jego wcześniejsze wydziwiane na temat jedzenia jestem przeszczęśliwa że tak ładnie przeszliśmy tą jakże ważną zmiane w jego życiu.:-)
Dodam jeszcze że karmiłam go piersia 7,5 miesiąca. Podobno czym dużej się karmi tym trudniej jest odstawić, chociaż moja córka była karmiona 1,5 roku i też nie było problemów.
 
no i mam cycowanie juz za soba :happy: 11 maja ostatni raz mały pił z cycuszków:happy: tak więc moje całe karmienie trwało 1 rok 9miesiecy i 11 dni:-) troszke to trwało żebym dla siebie bezboleśnie rzuciła karmienie ponieważ jak wcześniej chciałam to uczynic to po 24 godzinach cycki miałam jak Pamela Anderson:szok::-p:-D i bolały:baffled: więc stopniowo dawałam w wiekszym odstepie czasu i coraz to mniej :tak: i tak stopniowo miałam mniej pokarmu:tak: mam jeszcze mleko ale juz niemam nawału pokarmu:tak:
troszkę smutno że to juz koniec ale chyba juz najwyższy czas no nie:sorry: a Kordianek juz skumał że nie dostanie cyca do ciumkania:tak:i teraz tylko się do nich przytula;-)
 
reklama
Dziewczyny, potrzebuję rady.
Karmię mojego syna i butelką i piersią od 2 tygodnia jego życia. Raz mam mniej pokarmu, raz więcej, różnie to bywa. Najpierw daje pierś a potem dojada mlekiem modyfikowanym. Teraz Mikołaj ma 3 miesiące i myśle o tym żeby skończyć karmić piersią. Chcę to zrobić stopniowo. Teraz dostaje pierś 6 razy na dobę (+ butla oczywiście). Powiedzcie proszę czy jeżeli jedno karmienie będzie tylko z butelki a reszta pierś + butelka to mam dopajać dziecko? Ewentualnie ile ml wody mam podać?

pozdrawiam
 
Do góry