reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odstawienie antykoncepcji, a staranie się.

Miałam implant i liczyłam właśnie na podwójna owulację po jego wyciągnięciu i nawet pytałam ginekologa czy mam większą szanse na ciążę mnogą to mi powiedział że to mit i wcale nie ma większych szans po antykoncepcji na ciążę bliźniaczą. Zaszłam szybko w ciążę po wyciągnięciu implantu niestety ją straciłam. W październiku wyciaglam implant a w cyklu grudniowym zaszłam w ciążę tzn początkiem stycznia były dwie kreski. W październiku i listopadzie były wstrzymane starania bo miałam operacje w znieczuleniu ogólnym.
 
reklama
Miałam implant i liczyłam właśnie na podwójna owulację po jego wyciągnięciu i nawet pytałam ginekologa czy mam większą szanse na ciążę mnogą to mi powiedział że to mit i wcale nie ma większych szans po antykoncepcji na ciążę bliźniaczą. Zaszłam szybko w ciążę po wyciągnięciu implantu niestety ją straciłam. W październiku wyciaglam implant a w cyklu grudniowym zaszłam w ciążę tzn początkiem stycznia były dwie kreski. W październiku i listopadzie były wstrzymane starania bo miałam operacje w znieczuleniu ogólnym.
No właśnie ja też jak poczytałam to też jakoś uznałam, że mit. Faktycznie wiem, że po terapii hormonalnej przy problemie z zajściem jak było u mojej kuzynki tych hormonów było sporo i u niej faktycznie to zaprocentowało długim staraniem z efektem bliźniaków 😁
 
Ja miałam wkładkę domaciczną przez trzy lata. Po około 4 miesiącach od założenia przestałam miesiączkować. Po wyjęciu wkładki na miesiączkę czekam około trzy tygodnie i mimo że gin mówił że mogę stracić się od razu to poczekaliśmy trzy cykle, w czwartym zaszłam w ciążę, którą niestety poroniłam.
Późnej o ciążę staraliśmy się 8 cykli, a obecna udała się w 6cs, dziś już 23+2 😉
 
Ja miałam wkładkę domaciczną przez trzy lata. Po około 4 miesiącach od założenia przestałam miesiączkować. Po wyjęciu wkładki na miesiączkę czekam około trzy tygodnie i mimo że gin mówił że mogę stracić się od razu to poczekaliśmy trzy cykle, w czwartym zaszłam w ciążę, którą niestety poroniłam.
Późnej o ciążę staraliśmy się 8 cykli, a obecna udała się w 6cs, dziś już 23+2 😉gr
Ja miałam wkładkę domaciczną przez trzy lata. Po około 4 miesiącach od założenia przestałam miesiączkować. Po wyjęciu wkładki na miesiączkę czekam około trzy tygodnie i mimo że gin mówił że mogę stracić się od razu to poczekaliśmy trzy cykle, w czwartym zaszłam w ciążę, którą niestety poroniłam.
Późnej o ciążę staraliśmy się 8 cykli, a obecna udała się w 6cs, dziś już 23+2 😉
To gratulacje❤️
 
Anty (dwu składnikowe) brałam 7 lat, przed cykle jak w zegarku. Po odstawieniu diagnoza PCOS i 1,5 roku starań na szczęście owocnych. Ale bez stymulacji owulacji szansy na ciąże nie było wcale. Cykle miały różną długość ale najczęściej kończyło się wywoływaniem bo mogła bym i 3 miesiące się nie doczekać okresu.
 
Anty (dwu składnikowe) brałam 7 lat, przed cykle jak w zegarku. Po odstawieniu diagnoza PCOS i 1,5 roku starań na szczęście owocnych. Ale bez stymulacji owulacji szansy na ciąże nie było wcale. Cykle miały różną długość ale najczęściej kończyło się wywoływaniem bo mogła bym i 3 miesiące się nie doczekać okresu.
Ooo kurcze, ale ważne, że się udało ❤️.
 
Hej! Trzymam kciuki!!🍀 Ja w ciążę z synem zaszłam w 3cs. Brałam tabletki ponad 7 lat :) odstawiłam tabletki w lipcu po skończonym opakowaniu, po prostu nie zaczęłam kolejnego, miałam krwawienie z odstawienia. Potem okres przyszedł w sierpniu i we wrzesniu a w październiku ujrzałam dwie kreski.
Od początku starań brałam kwas foliowy, piłam siemię lniane, a w ostatnim miesiącu staran jeszcze włączyłam wiesiołka do momentu owulacji, witaminy oraz żel fertilsafe plus, ponieważ u mnie po tabletkach był problem z nawilżeniem 😊
No i w tym ostatnim cyklu rzeczywiście sporo działaliśmy, nie tylko w przypuszczalnym dniu owulacji (nie byłam na monitoringu, nie robiłam testów), ale zaczęliśmy po miesiączce i działaliśmy w całym okresie okoloowulacyjnym, czasem codziennie, czasem co dwa dni.
Kochana, bo pisałaś o wiesiołku, możesz coś więcej powiedzieć, bo już na kilku postach migło mi, a nie w temacie. Jedyne co to witaminy wiem, że przed planowaniem ciąży brać i już z dobre 2mce łykam, badania mam porobione z krwi i moczu i książkowe wyniki. O szczepieniach też trochę poczytałam itd.
 
Hej,
Kochana, bo pisałaś o wiesiołku, możesz coś więcej powiedzieć, bo już na kilku postach migło mi, a nie w temacie. Jedyne co to witaminy wiem, że przed planowaniem ciąży brać i już z dobre 2mce łykam, badania mam porobione z krwi i moczu i książkowe wyniki. O szczepieniach też trochę poczytałam itd.
Ja podczas starań o pierwsze dziecko, spotkałam się właśnie z poleceniami oleju na forach, poprawia on ogólnie jakość i ilość śluzu płodnego, co może pomóc przy zapłodnieniu. Tu trochę informacji Link do: Olej z wiesiołka to must have przyszłych mam. Nie zgadniesz, dlaczego....
Z witamin brałam kwas foliowy, witaminę d3, kompleks wit. B, wit. C, jeżeli chodzi o ten olej z wiesiołka to miałam oeparol. Piłam też siemię lniane. Narzeczony brał kompleks witamin dla mężczyzn.
Do tego uzwalismy ten żel fertilsafe plus.
Teraz przy staraniach biorę kompleks witamin dla kobiet + oddzielnie dodatkowo Wit. D3, bo mam niedobór i piję siemię lniane dwa razy dziennie. Narzeczony Wit. D3 i kompleks witamin dla mężczyzn. I też zaczęliśmy używać tego żelu. 😊
 
Hej,

Ja podczas starań o pierwsze dziecko, spotkałam się właśnie z poleceniami oleju na forach, poprawia on ogólnie jakość i ilość śluzu płodnego, co może pomóc przy zapłodnieniu. Tu trochę informacji Link do: Olej z wiesiołka to must have przyszłych mam. Nie zgadniesz, dlaczego....
Z witamin brałam kwas foliowy, witaminę d3, kompleks wit. B, wit. C, jeżeli chodzi o ten olej z wiesiołka to miałam oeparol. Piłam też siemię lniane. Narzeczony brał kompleks witamin dla mężczyzn.
Do tego uzwalismy ten żel fertilsafe plus.
Teraz przy staraniach biorę kompleks witamin dla kobiet + oddzielnie dodatkowo Wit. D3, bo mam niedobór i piję siemię lniane dwa razy dziennie. Narzeczony Wit. D3 i kompleks witamin dla mężczyzn. I też zaczęliśmy używać tego żelu. 😊
Właśnie poczytałam, ale to najpierw muszę wyczuć moje owulację 🙈, bo po owulacji już nie powinno się go brać z tego co pisze w tym artykule. A na razie to jeszcze mi ciężko było mi wyczuć ją, bo wydaje mi się, że nie miałam jeszcze po odstawieniu. Poczekam na tą miesiączkę i będziemy z mężem na razie w miarę regularnie działać😈, a ja trochę postaram się wyczuć mój organizm 🙈. No ja mam w lekach, które mi zalecił ginekolog to kwas foliowy, jod, wit. D, wit. b6 i b12, cynk, cholina.
 
reklama
Do góry