witajcie.
anty dziekuje,ze pytasz.u nas jakos leci...im blizej 9go tym gorzej dla mnie...
.mysle,ze do takiego rozstania nie da sie przyzwyczaic...mozna sie jakos oswoic z ta mysla,ale narazie nie robie tego...poki jest tu,na miejscu nie chce myslec o tym co bedzie pozniej...jedynym plusem jest to,ze jedzie z nim kuzynka jego z ktora wychowywal sie od dziecka.ona tez tu nie ma pracy,jest w moim wieku,zna lepiej jezyk niz maz razem bedzie im razniej...
bett ciesze sie,ze z Marta juz lepiej.
anulka witaj.
gatto ucaluj w nosek mała.niech szybko zdrowieje.
co do wiosny to jakas porazka normalnie...u nas sniezyca,biało,nic nie widac...
generalnie czytam was na biezaco i tu i na cpp,ale nie mam jakos weny na pisanie...pierwszy raz odkad jestem na forum...ehh...pozatym mala juz ma prawie wyrzniete 2 dolne zeby,rosnie jak na drozdzach,daje nam jedynie popalic wieczorami przed zasnieciem...
wstawie kilka fotek jaka juz jest duza...zaraz skonczy 7msc,a ja wciaz nie wierze jak ten czas szybko leci...pozdrawiam was kochane...