reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odskocznia;))))

Ważne ze chociaż tak mozemy byc dla siebie... bo bez Was to nie byłoby już tak samo
Oj tak!
A u mnie noc nieprzespana....
Kacper wczoraj, po raz pierwszy po chorobie, poszedł do przedszkola...
Tak bardzo się cieszył...
No i wrócił koło 16.00...
z gorączką 38,7:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Całą noc mi gorączkował...
Po południu idziemy do lekarza...
ZNOWU!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

 
reklama
Oj tak!
A u mnie noc nieprzespana....
Kacper wczoraj, po raz pierwszy po chorobie, poszedł do przedszkola...
Tak bardzo się cieszył...
No i wrócił koło 16.00...
z gorączką 38,7:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Całą noc mi gorączkował...
Po południu idziemy do lekarza...
ZNOWU!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


łomatko... biedactwo...kurcze te chorubska... a jak teraz? ma Kacperek gorączke?
ucałuj go od ciotki :tak:
 
Słońce moje...

Tak bardzo chciałabym teraz tam być...
przytulić...
płakać razem z tobą...
:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-(
Troszkę się dziwię, że pozostawili cię do piątku...

ech... ja też troszkę się dziwie...
może jedź Kochana MAdziu do szpitala... żebys się tak nie męczyła...
Dziewczynki ja już tak chodzę 2 tyg więc 3 dni mnie nie zbawią, a mój ginek jest na dyżurze dopiero w piatek, więc mnie przyjmie a zabieg mi zrobi i tak dopiero w poniedziałek po badaniach. Jak zacznę krwawić to mam jechać odrazu. Więc czekam na rozwój sytuacji. Jakoś sie trzymam ale nie wiem jak długo.
 
Madziuś...
Może zrób tak, jak radzi Anetka...
Ubierz się i jedź do szpitala...
Wiem, że nie jest ci łatwo...
Pamietam moją drogę do szpitala...
Niby tylko 18 km, ale dłużyło się jakby to było 1800
 
reklama
Do góry