Cześć Aneciu.....(ledwo patrzę na oczy)Pół nocy nie spałam.....
a co robiłaś, hę?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Cześć Aneciu.....(ledwo patrzę na oczy)Pół nocy nie spałam.....
...wierciłam się.....znów nie mogę spać......za dużo myśli.....problemów.....chyba ten wczorajszy temat o świętach mnie tak "rozbił".....a co robiłaś, hę?
...wierciłam się.....znów nie mogę spać......za dużo myśli.....problemów.....chyba ten wczorajszy temat o świętach mnie tak "rozbił".....
A tak w ogóle to chce mi się płakać.......![]()
Niby miałam sposób, brałam tabletki na sen, ale ile można??!! Nie chcę się na dodatek uzależnić, bo wiem że do tego może doprowadzić częste przyjmowanie nasennych.....biedactwo...
kurcze no przeciez musi byc jakiś sposób na sen..
A jakoś jestem rozbita......ale w sumie nie mam już łez....niby płakać się chce, a nie ma czym.....ciemu...? nie płakusiaj...
Niby miałam sposób, brałam tabletki na sen, ale ile można??!! Nie chcę się na dodatek uzależnić, bo wiem że do tego może doprowadzić częste przyjmowanie nasennych.....
Jakoś musi samo chyba przejść....damy radę....
Taaaaaa........od kilku lat sobie wmawiam, że kolejny nowy rok będzie lepszy.....kochana musimy dac rade bo nie ma innego wyjscia
może trza zaczekac do tego nowego roku... może będzie lepszy. MUSI.
A jakoś jestem rozbita......ale w sumie nie mam już łez....niby płakać się chce, a nie ma czym.....
Wczoraj wzięłam kawałek papieru, podzieliłam na pół i pisałam co dobrego i złego mnie spotkało w tym roku......Wyszła jakaś masakra. Nie przypuszczałam, że tyle nieszczęść w tym roku Nas spotkało....Bilans roku wręcz "niewiarygodny".....
Mam wrażenie, że to moje życie, to jakaś pomyłka....
Taaaaaa........od kilku lat sobie wmawiam, że kolejny nowy rok będzie lepszy.....
No ale nic to......kto ma dać radę, jak nie ja.......