reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odpieluchowanie - krok po kroku.

Mój pediatra mówił, że dziecko uczy się kontrolować świadomie zwieracze ok 3 roku życia. I wtedy zaczęłam odpieluchowanie. Tłumaczyłam synkowi, że jak skończy 3 latka, to ściągamy pieluszkę i sikamy do nocniczka. Wcześniej kupiliśmy majteczki. I synek się cieszył.
Pierwszy dzień było niemal 100% w majty, drugiego 50% 3dnia już wiedział o co chodzi. Ja często powtarzałam pamiętaj, że sikamy do nocniczka. Jak się posilał to zmienialiśmy majteczki i przypominałam, że sikamy do nocniczka, a nie w majteczki. Jak sam poszedł i zrobił, to się bardzo cieszyliśmy i mówiliśmy jak się cieszymy, że dziecku się udało. Początkowo nocnik był w pokoju. Ale szybko wylądował w ubikacji. Syn nie lubił nocnika. Kibelka też nie. Miał mały pisuarek i tam lubił sikac na stojąco, a kupka od razu poszła do ubikacji. A za to córka od ponad roku odpieluchowanie i wciąż ma wpadki. Ona zaś jest tylko nocnikowa. Nie lubi ubikacji. Tu nauka była odporniejsza. Ale u niej uszkodzony mózg i to mogło i wciąż może wpływać.
Synek mimo iż odpieluchowanie w dzień na noc miał pieluchę do 4rz. Jak już widziałam, że nie moczy w nocy pieluchy to ja w nocy zdjęliśmy. Nigdy nie było nocnej wpadki. Córka też nocą w pieluszce, ale z nią już nie będzie tak prosto. I tak cieszę się, że w dzień jest bez pieluchy.
 
reklama
Mój grubo ponad 2 lata miał jak zaczął na nocnik robić:) próbowałam szybciej, ale nie szło. Przyszło ciepło, wtedy mu zakładam majtki, wreszcie zaczęło mu przeszkadzać i szedł sobie na nocnik. Ale 💩 długo jeszcze robił w pampersa, brzydził się 🤣
 
Wydaje mi się że jeszcze nie jest gotowy. A jakie są sygnały ze dziecko jest na to gotowe? Co dalo wam cynk że to już?
 
U nas córka miała około roku jak dostalam nocnik z dźwiękami, oklaski itp fisher price
Zaczęliśmy od tego, aby oswajała się z nim, bawiła itp nosila go na glowie, sadzala misie, lalki. I na 1,5 roku siadała na nocnik. Oczywiście nie raz obsiusiala sie, więc tak naprawdę dlugo zeszlo zanim nie przegapiła, ze juz trzeba isc na nocnik.
Myślę, ze u syna moze zejsc dluzej, bo bedzir szedl do zlobka.
 
Co do sygnałów to polecam książkę 'jak zrozumieć małe dziecko'. Ogólnie polecam ją w wielu tematach, bo ma sporo rozdziałów tematycznych, w tym odpieluchowanie i wiele tłumaczy. Zarówno spraw fizjologicznych jak i psychicznych. :) Jednymi z sygnałów było właśnie komunikowanie słowne/gestami i umiejętność siadania na nocnik. Mój synek ma prawie 2,5 roku i od czasu do czasu zapali mu się żarówka i pójdzie na kibelek zrobić siusiu, ale to rzadko. Czasem sam mówi, że chcę majty, ale zawsze je obsikuje. Generalnie on wie do czego jest wc, wie kiedy chce kupę (siku nie jestem pewna), ale nie chce tam iść. Ogólnie jest uparty. Czekam na wiosnę, to już pampersy będą schowane. 😂 Ogólnie większość dzieci odpieluchowywuje się na około 2,5roku. :)
 
Dziewczyny, a tak z ciekawości moze wiecie czym to się ma, że kiedyś dzieci były wcześniej odpieluchowane i wszystko szło ok? Czy teraz dzieciom jest po prostu wygodniej w pampersie niż nam kiedyś w tetrowych pieluchach?
 
Dziewczyny, a tak z ciekawości moze wiecie czym to się ma, że kiedyś dzieci były wcześniej odpieluchowane i wszystko szło ok? Czy teraz dzieciom jest po prostu wygodniej w pampersie niż nam kiedyś w tetrowych pieluchach?
Myślę że kiedyś nacisk ze strony mam i babć byl większy. Ze nie miały 1 bąbla, tylko 5 swoich i jeszcze 3 czyiś, i że jednak to pranie tetry, kilkanaście sztuk dziennie, i to ręcznie, w wodzie ze studni... Nikt nie myślał że wczesne sadzanie może szkodzić dzieciom. Tzn ja tak to widzę, być może się mylę, bo nie znam żadnych opowieści od bardziej doświadczonych mam, tak to sobie tylko wyobrażam.
 
reklama
Myślę że kiedyś nacisk ze strony mam i babć byl większy. Ze nie miały 1 bąbla, tylko 5 swoich i jeszcze 3 czyiś, i że jednak to pranie tetry, kilkanaście sztuk dziennie, i to ręcznie, w wodzie ze studni... Nikt nie myślał że wczesne sadzanie może szkodzić dzieciom. Tzn ja tak to widzę, być może się mylę, bo nie znam żadnych opowieści od bardziej doświadczonych mam, tak to sobie tylko wyobrażam.
No możliwe, jakby nie patrzeć większość nie ma po tym traumy, ale to też pewnie zależy od dziecka.
 
Do góry