reklama
Miśka 5
Mamy lutowe'07
Madzix, ale ci zazdroszczę, mi jeszcze sporo zostało. Fakt, ze nic nie robię z tą nadwyżka, bo ciągle karmię piersią i nie bardzo mi to odchudzanie na razie wychodzi. O ile pamiętam, ty sporo przytyłaś w ciąży i chyba dalej karmisz piersią, byłaś na diecie czy po prostu twoja mała tak ładnie ci w tym pomogła:-)
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Ja schudłam do 53- 54 kg (różnie to jest) Mysia, ile masz wzrostu??
Patch, 166cm, wiec taki malutki standardzik...
Zapisałam się na aerobik. Szkoda tylko, że jest raz w tygodniu. A waga stoi, mimo że ograniczam się z jedzeniem, więc może jednak ten ruch coś pomoże.A ja wreszcie wróciałam do wagi sprzed:-)
A w biodrach mam nawet 3 cm mniej;-) W sumie to nawet schudłam tylko jeszcze dzwigam wielkie cycki matki karmiącej
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
a ja wczoraj wchodzę na wagę i .... szok ważę 3 kg mniej niż przed ciążą
co prawda jestem na diecie w związku z AZS HUberta ( czyli nie jem serów, jajek, masła, słodyczy, itd.), ale jakoś specjalnie sobie innych rzeczy nie odmawiam, a na obiad zjadam więcej od męża , no i do tego kolacja obfita, a przed ciążą to rezygnowałam z kolacji
co prawda jestem na diecie w związku z AZS HUberta ( czyli nie jem serów, jajek, masła, słodyczy, itd.), ale jakoś specjalnie sobie innych rzeczy nie odmawiam, a na obiad zjadam więcej od męża , no i do tego kolacja obfita, a przed ciążą to rezygnowałam z kolacji
reklama
Rozmerta, to normalne, bo karmisz, a synek ściąga z ciebie same wartościowe rzeczy, których nie mozesz ze względu na dietę uzupełniać - jaki wniosek? - zjada z ciebie głównie to co masz teraz. Ale jakie to zagrożenie dla zawartości wapnia w organizmie - uzupełniaj to suplementami i kontroluj uzębienie, bo to pierwsze pada.a ja wczoraj wchodzę na wagę i .... szok ważę 3 kg mniej niż przed ciążą
co prawda jestem na diecie w związku z AZS HUberta ( czyli nie jem serów, jajek, masła, słodyczy, itd.), ale jakoś specjalnie sobie innych rzeczy nie odmawiam, a na obiad zjadam więcej od męża , no i do tego kolacja obfita, a przed ciążą to rezygnowałam z kolacji
Podziel się: