reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odchudzamy się :))

Największy problem z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej (na tyle na ile widziałam jej ćwiczenia w TVP) jest dla mnie taki, że są to ćwiczenia na nogach, a ja mam kostkę po dwóch operacjach i przed trzecią, i boli mnie nawet jak chodzę a co dopiero jak ćwiczę........ Więc wszystkie skoki, podskoki, biegi, udawane biegi, truchty odpadają...
 
reklama
o teraz zauważyłam ten temacik :-)
ćwiczenia ściągnęłam już dawno :tak: podejścia były dwa , ale chyba za wcześnie potem brzuch mega bolał , ale nie przez zakwasy :-( może czas zrobić trzecie podejście :-)
anja życzę wytrwałości i opisz nam efekty na swojej skórze:-):-)
 
oj tez widzialam te cwiczonka z mila checia chcialabym sprobowac, widzialam efekty i naprawde przemowily te cwiczenia do mnie Czy ma ktos moze link/strone z ktorej moznaby bylo scignac te cwiczonka? Bylabym bardzo wdzieczna i tez bede probowac. Tylko zastanawia mnie jedno. Skoro tluszczyk spalilabym to czy ta skora nie bedzie mi ''zwisala'' czy tez sie ''unormuje'' i bedzie na swoim miejscu
 
Dawno mnie tu nie bylo :)
W PL objadalam sie tymi wszystkimi polskimi smakolykami i myslalam ze dupsko uroslo a tu dzis na wage sie wtoczylam i........... mila niespodzianka 80kg franca pokazala jjjjuuuupppiiiiiiiiii czyli od ostatniej wizyty tu 2kg mniej:tak:. Oby tak dalej:tak:
 
Gkvip no to super :tak:

A ja juz jestem tyle czasu po tej norweskiej i nadal nie mam w ogóle apetytu :szok: ważę 6kg mniej niż przed ciąża co mnie bardzo cieszy:tak: mogłabym w ogóle nie jeść, zawsze najlepsza pora do jedzenia dla mnie była 22 :zawstydzona/y: a teraz ostatni posiłek jem o 17 i później nie czuje głodu
 
Gkvip, Polaa- gratuluje utraty zbędnego bagażu :-)

ja stoję w miejscu :( za dużo pokus wokoło :( motywacji i samodyscypliny brak :( nawet zakład z małżem nie pomógł :(
 
Tak Was podczytuje i nie tylko w tym watku i jestem zalamana. Bo czuje ze przytylam i to na chwile obecna waze pewnie wiecej niz po porodzie bo w spodnie w ktore weszlam odrazu po teraz sa mi za ciasne. Jestem zalamana. Juz nei wiem co mam robic zeby schudnac. Jak tu czytam o waszych sukcesach to az lzy na koncu oczkow mam. Poradzcie cos.
 
Lena - ja odpuscilam jadac do polski, przestalam sie waga i swoim wygladem stresowac a bedac w pl to wrecz obrzeralam sie na zapas tych polskich pysznosci i .... efekt taki ze schudlam:tak:. Moze warto odpuscic na jakis czas odchudzanie i myslenia co sie je i ile.
 
reklama
Tak Was podczytuje i nie tylko w tym watku i jestem zalamana. Bo czuje ze przytylam i to na chwile obecna waze pewnie wiecej niz po porodzie bo w spodnie w ktore weszlam odrazu po teraz sa mi za ciasne. Jestem zalamana. Juz nei wiem co mam robic zeby schudnac. Jak tu czytam o waszych sukcesach to az lzy na koncu oczkow mam. Poradzcie cos.

a stosujesz jakąś dietę, ćwiczenia? jeśli tak, ale ciągle się łamiesz i olewasz zakazy i nakazy, to może pomoże ci mój sposób sprzed ciąży...

*jeść bardzo często (dotychczasowe porcje dziel na pół), jedz co dwie godz mniej więcej, po pewnym czasie sama zauważysz, że nie masz ochoty na dojadanie słodkościami, chipsami itp., ponadto ureguluje ci się poziom cukru we krwi, poprawi metabolizm
* nie jeść słodyczy, fast-foodów i nie pić alkoholu oraz napojów gazowanych - wyjątek stanowią weekendy, ale uwaga!!! można sobie pozwolić tylko po 1 rzeczy z każdej zakazanej grupy (np. 1 piwo/weekend, 1batonik/weekend itd.), jeśli masz dużo do zrzucenia, to najlepiej ograniczyć to sobie dodatkowo do 2 rzeczy ogólnie z tych grup
* nie słodzić herbat i kaw, ew. pozwolić sobie na jedną słodzoną dziennie
*nie jeść po 18! można wypić niesłodzoną herbatę np. owocową, zabija apetyt :) w weekend pozwalałam sobie na wydłużenie tego czasu do 21, ale chodziłam spać później
* nie jadłam jakoś super dietetycznie, ale ważne jest zwiększenie ilości spożywanych warzyw (zwłaszcza na surowo)

najgorsze były pierwsze 3-4 tyg, potem organizm się przyzwyczaił, a siłę do trwania w postanowieniu dawały me weekendy, kiedy mogłam sobie trochę poluzować "dietę"
u mnie się sprawdziło, bo tak na prawdę nie trzeba się katować i chodzić głodnym, a to ważne jak się jest takim żarłokiem jak ja
p.s. w około 1,5 m-ca zgubiłam 3kg, potem dowiedziałam się że jestem w ciąży i zaczęłam pochłaniać Kinder Bueno ;-)
 
Do góry