reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odbiór dziecka i pierwsze tygodnie-sprawy ciuszkowe

reklama
Ja do szpitala dla malucha musze wziąść tylko pieluchy i chusteczki wilgotne, reszte zapewnia szpital. No i na wyjście ubranka.
Dla siebie w zasadzie wszystko co chcę mieć i uważam , ze będzie mi potrzebne. Przy pierwszym porodzie nawet swoich koszul z torby nie wyjęłam, bo każdy radził, żebym brała te szpitalne.

Co do mleka - dziewczyny jeśli od razu planujecie nie karmić piersią - to poradzcie sie lekarza jakie mleko podawać noworodkowi, nie każde bowiem jest dobre dla takich maluchów, ale ja nie radzę zakupu mleka. Na początku możecie mieć problem z karmieniem, ale trzeba to przeczekać. Nie od razu po porodzie pojawia się laktacja. W szpitalu jednak powinnyście dostać pomoc,a wasz maluszek napewno głodny nie zostanie.
 
Ja nie mam jeszcze nic do szpitala z wyjątkiem pustej torby :szok: dobrze że przynajmniej mam w co się spakować :-)
Mleka nie będę kupować, tak jak pisały dziewczyny po co kupować na zapasa w szpitalu pewnie będą przygotowani na taką ewentualność :-) Zresztą musimy być optymistkami i z pewnością żadnej z nas nie będzie potrzebne :-)
Dokładnie;)Ja nawet nie wiem gdzie moja torba;)
 
Dokładnie;)Ja nawet nie wiem gdzie moja torba;)


hihihi a myślałam że wszyscy mają już wszystko pokupowane i skapowane tylko nie ja :) A co do mleka modyfikowanego piszecie żeby nie brać ale koleżanka niedawno rodząca mówiła mi że po porodzie jej córeczka cały czas płakała mimo że karmiła ją piersią, w szpitalu panie ją zbyły mówiąc że na pewno karmić nie umie itp w końcu okazało się że jej pokarm był niezbyt odżywczy i maleństwo wcale się nie najadało- dopiero po podaniu sztucznego pokarmu maleńka w końcu się uspokoiła-biedactwo cały czas była głodna. Boję się właśnie takiej sytuacji i tego że nie koniecznie ktoś mi tam pomoże z personelu :) Wolę być przygotowana na każdą ewentualność i nie dam synkowi płakać z głodu :D Ale może faktycznie nie kupię przed tylko poczekam i w razie W kupię w przyszpitalnej aptece :)
 
Ja kupilam mleko i 2 butelki niech sobie stoja nie sadze zeby mnie kusilo by ich uzywac ale daja troche komfortu psychicznego :tak: Jesli mleczko nie bedzie potrzebne to je sama zjem :-D
 
hmm ja też musiałabym poszukać mojej torby.... ja na szczęście do szpitala, dla maleństwa muszę wziąć jedynie nawilżone chusteczki i nic więcej. No i ciuszki na wyjście, a dla siebie wiadomo praktycznie wszystko. A co do mleka to ja tam jestem optymistką i mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku z moim pokarmem. Swoją drogą to kiedy planujecie się pakować?? tak się zastanawiam, bo termin mam na 4 czerwca, ale teoretycznie w 37 można już spokojnie rodzić, czyli w moim przypadku za 5 tyg... a w razie dzidziuś będzie się pchał na świat prędzej?? hmm sama już nie wiem...
 
Ja spakuję torbę pod koniec kwietnia lub na początku maja, od tak na wszelki wypadek. Widzę bowiem że po 36 tygodniu to już sporo maluchów się rodzi.
 
a ja się zastanawiam kiedy mój zacznie mi się pakować, w pierwszej ciąży to tak 2 miesiące przed chodził za mną i marudził czy juz się spakowałam? a ja mu na to że przecież jeszcze mamy dużo czasu:-) jakieś 3 tygodnie przed terminem słyszałam od lekarza że pewnie już niedługo urodzę bo szyjka się skraca itd ale i tak widzieliśmy się na wizycie za tydzień, ostatecznie urodziłam 1 dzień przed terminem aż:szok: a torbę miałam spakowaną częściowo jakiś tydzień przed, resztę na spokojnie dorzucałam przed wyjazdem do szpitala tzn. jakieś 6-7 godzin przed porodem
teraz też nie będę się za bardzo spieszyć, może jakieś 2 tygodnie przed się spakuję
 
Ja nie mam jeszcze nic do szpitala z wyjątkiem pustej torby :szok: dobrze że przynajmniej mam w co się spakować :-)
Ja tydzień temu kupiłam torbę bo nawet tego bym nie miała:D
A do swojego szpitala muszę zabrać wszystko dla siebie i maluszka. No chyba rożka tylko nie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry