Jak dla mnie to witaminy powinny pochodzić z naturalnych źródeł, a więc owoców, warzyw, mięsa, produktów zbożowych itd. A te z mleka modyfikowanego są tyle samo warte co w pigułkach. Przecież roczne dziecko już prawie wszystko je, mleko jest tylko uzupełnieniem, a nie głównym źródłem witamin i minerałow.
Jeżeli zaś chodzi o mleko w ogóle, to rzeczywiście, człowiek pije je dla smaku i w dorosłym życiu nie jest ono potrzebne i może nie być tolerowane, jak ktoś wspomniał. Enzymy odpowiadające za trawienie laktozy zanikają u człowieka, który po okresie dzieciństwa przestaje pić mleko i jeść przetwory mleczne. Jedynie regularne spożywanie mleka powoduje, że jest ono przyswajane przez całe życie.
A koty z przyrodzenia nie tolerują laktozy i po mleku mają często biegunkę;-) Stąd są dla nich też specjalne mleczka - co to się porobiło...;-)