reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obniżenie narządów po porodzie

Ja z kolei tylko elektrostymulacje zrobiłam, a próby zaciskania dopiero dziś Bo u mnie wczoraj chrzciny maluszka. Szczerze to nie wiem jak mi idzie to zaciskania, bo raz na kilka dni próbuję powstrzymać strumień moczu i jak ma razie nie udało mi się jeszcze ani razu . Nie wiem co o tym myśleć :(
 
reklama
Ja z kolei tylko elektrostymulacje zrobiłam, a próby zaciskania dopiero dziś Bo u mnie wczoraj chrzciny maluszka. Szczerze to nie wiem jak mi idzie to zaciskania, bo raz na kilka dni próbuję powstrzymać strumień moczu i jak ma razie nie udało mi się jeszcze ani razu . Nie wiem co o tym myśleć :(
Ja myśle ze potrzeba na to czasu, musisz byc wytrwała i w końcu się uda tak uważam.
 
Ja myśle ze potrzeba na to czasu, musisz byc wytrwała i w końcu się uda tak uważam.
Dziękuję, na pewno masz rację, ogólnie w rehabilitacji chodzi głównie o wytrwałość i cierpliwość. Dopiero z czasem przychodzą efekty . Myślę, że tak będzie również u nas . Najważniejsze też żeby poukładać sobie wszystko w głowie, co nie jest łatwe ... Jestem dobrej myśli :)
Przełożyłas spotkanie z fizjo ? Ja z moją widzę się w przyszły poniedziałek
 
Dziękuję, na pewno masz rację, ogólnie w rehabilitacji chodzi głównie o wytrwałość i cierpliwość. Dopiero z czasem przychodzą efekty . Myślę, że tak będzie również u nas . Najważniejsze też żeby poukładać sobie wszystko w głowie, co nie jest łatwe ... Jestem dobrej myśli :)
Przełożyłas spotkanie z fizjo ? Ja z moją widzę się w przyszły poniedziałek
Ja dopiero teraz pogodziłam się z tym ze mnie to spotkało i ze widocznie tak musiało być - zamierzam zatem walczyć o to aby wrócić do sprawności i mieć szanse na zdrowa ciąże i drugie szczęśliwe rozwiązanie. Podkreślam ze minęło 5,5 miesiąca od porodu. Także chyba faktycznie czas na wszystko pomaga. W następnym tygodniu podjade do fizjo
 
Ja dopiero teraz pogodziłam się z tym ze mnie to spotkało i ze widocznie tak musiało być - zamierzam zatem walczyć o to aby wrócić do sprawności i mieć szanse na zdrowa ciąże i drugie szczęśliwe rozwiązanie. Podkreślam ze minęło 5,5 miesiąca od porodu. Także chyba faktycznie czas na wszystko pomaga. W następnym tygodniu podjade do fizjo
Będzie na pewno tak jak planujesz :)
 
Ja dopiero teraz pogodziłam się z tym ze mnie to spotkało i ze widocznie tak musiało być - zamierzam zatem walczyć o to aby wrócić do sprawności i mieć szanse na zdrowa ciąże i drugie szczęśliwe rozwiązanie. Podkreślam ze minęło 5,5 miesiąca od porodu. Także chyba faktycznie czas na wszystko pomaga. W następnym tygodniu podjade do fizjo

@agnesKor ja też nie potrafiłam się z tym pogodzić. Ale w końcu zdałam sobie sprawę że najważniejsze że moje dzieci są zdrowe, tym bardziej że ciążę miałam bardzo stresową bo od badań połowkowych martwiłam się o zdrowie maluszka. Dużo wtedy przepłakałam. Teraz info o moim problemie też mnie dobiła. Dałam sobie czas na płacz ale w końcu wzięłam się w garść i zaczełam działać i głęboko wierzę że będzie ok. Mam świadomość że ćwiczenia będą już nieodzownym elementem mojego życia ale też mam nadzieję zę dolegliwości nawet jak nie miną całkowicie to nie będą mi uniemożliwiały codziennego funkcjonowania.
 
Dziewczyny teraz doszło popuszczanie moczu. Ostatnio bardzo mi się chciało musiałam doczekac się stacji benzynowej. Po czym zobaczyłam ma bieliźnie plamę. Straszne to nigdy mi się nie zdarzało
 
Dziewczyny teraz doszło popuszczanie moczu. Ostatnio bardzo mi się chciało musiałam doczekac się stacji benzynowej. Po czym zobaczyłam ma bieliźnie plamę. Straszne to nigdy mi się nie zdarzało
@agnesKor ale sama piszesz że chciało Ci się mocno i musiałaś wstrzymywać. Więc spokojnie. Wiadomo mięśnie są osłabione ale działasz ćwiczysz więc takich sytuacji z czasem nie będzie.
 
reklama
@agnesKor ja też nie potrafiłam się z tym pogodzić. Ale w końcu zdałam sobie sprawę że najważniejsze że moje dzieci są zdrowe, tym bardziej że ciążę miałam bardzo stresową bo od badań połowkowych martwiłam się o zdrowie maluszka. Dużo wtedy przepłakałam. Teraz info o moim problemie też mnie dobiła. Dałam sobie czas na płacz ale w końcu wzięłam się w garść i zaczełam działać i głęboko wierzę że będzie ok. Mam świadomość że ćwiczenia będą już nieodzownym elementem mojego życia ale też mam nadzieję zę dolegliwości nawet jak nie miną całkowicie to nie będą mi uniemożliwiały codziennego funkcjonowania.
@Len84 dokładnie. Ja chodzę z synkiem na rehabilitacje raz na dwa tygodnie bo ma lekka asymetrię i powiem Wam, ze za każdym razem kal widzę te chore dzieci które tan się rehabilitują Dziekuje Bogu za zdrowego Synka
 
Do góry