reklama
@agnesKor A z powodu swojego obniżenia odczuwasz jakis dyskomfort? Czy tylko wizualnie u Ciebie jest problem?
Len84 niestety zaczynam odczuwać coraz większy, czuję ucisk z tych okolicach, obcieranie scian pochwy o bieliznę oraz jak siedzę. Zmeczenie jak wiecej pochodze no i od paru dni parcie na mocz i uczucie takiego "niedosikania" - nie wiem tylko czy coś mi się bardziej obnizyło czy sie przeziębiłam..
Mamma mia2
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2018
- Postów
- 116
Cześć, jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki żebys miała siłę do dalszej walki o siebie! Nie jesteś sama Rozumiem Cię doskonale. Może spróbuj zmienić fizjoterapeute, i skonsultuj z innym lekarzem, może znajdziesz gdzieś i siebie w okolicy uroginekologa? Czy miałaś robione usg dna miednicy, żeby potwierdzić czy więzadła są uszkodzone trwale czy tylko puściły i trzeba je wzmocnić. A w jaki sposób cwiczysz z fizjoterapeuta? Manualnie też ? Nie poddawaj sięHej dziewczyny i mnie dopadł ten problem. Jestem 3 mc po porodzie na wizycie kontrolnej ginekolog stwierdził obniżenie. Zdiagnozował i zostawił mnie sam z problemem. Kazał ćwiczyć mięśnie Kegla rzucił hasło laseroterapia ostatecznie operacja. Wyszłam załamana. To był mój drugi poród. Waga dziecka normalna ale poród ekspresowy i to podobno przyczyniło się do takiego stanu. A ja głupia początkowo cieszyłam się że poszło tak szybko. Zaczełam czytać na ten temat i tak dowiedziałam się o fizjoterapi uroginekologicznej. Miesiąc temu byłam na pierwszej wizycie. Fizjoterapeuta mnie pocieszyła powiedziała że wszystko jest do wypracowania tylko muszę uzbroić się w cierpliwość. Od miesiąca ćwiczę regularnie i czuję że skurcz się wzmocnił bo początkowo był bardzo słaby. Niestety tak jak zaczełam ćwiczyć tak zaczęłam też odczuwać dyskomfort na dole. Mam typowe objawy obniżenia uczucie kluchy w środku, tarcia jakby zaraz miał mi tampony wypaść. W pierwszych tygodniach po porodzie nie miałam takich odczuć. Zaczęło się gdzieś dopiero 2 mc po porodzie. Psychicznie jest u mnie źle bo jak tu funkcjonować, jak cieszyć się ze spacerów z dzieckiem, jak dla mnie to udreka przez ciągłe odczuwanie dyskomfortu. Wczoraj byłam na wizycie u innego ginekologa chciałam żeby mnie zdiagnozował bo mój dotyczchasowy ginekolog oprocz stwierdzenia faktu olał sprawę. Wizyta mnie totalnie załamała lekarka stwierdziła ze jest znaczne obniżenie przedniej ściany pochwy i niestety ćwiczenia mi nic nie dadzą. Oczywości cwiczyć wzmacniać ale niestety nie spowidują tego zę cos się tam podniesie. Powiedziala że w moim przypadku jedynie plastyka pochwy może pomóc a potem ewentualnie jeden zabieg laserem. Normalnie mam doła. Taki zabieg prywatnie to duże pieniądze A na NFZ jak stwierdziła mogę się nie kwalifikować. Normalnie straciłam chęć do dalszych ćwiczeń jak one mają nic nie pomóc. Nie wyobrażam jak dalej mam funkcjonować. Wszyscy mnie pociaszają że to nie koniec świata, może i nie, ale nie są w stanie zrozumieć jaki to dyskomfort i jak to wpływa na codzienne życie.
@Mamma mia2 byłam narazie na jednej wizycie u fizjo na początku września. Przez cały miesìąc ćwiczyłam sumiennie i rzeczywiście potrafię już zlokalizować te mięśnie co na początku było abstrakcją. Jutro mam pierwszą wizytę u innego fizjo bo znalazłam fizjoterapeutę uroginekologicznego w swoim mieście, więc logistycznie mi to bardziej odpowiada niż jeździć 60 km. W planach mam też oczywiście konsultacje u ginekologa specjalizującego się w uroginekologi. Usg dna miednicy nie miałam wykonywane. A jakie odczucia u Ciebie jakie masz obniżenie?
A tak w ogóle dziękuję Wam dziewczyny za słowa wsparcia
A tak w ogóle dziękuję Wam dziewczyny za słowa wsparcia
Mamma mia2
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2018
- Postów
- 116
Len84, agnesKor
Jestem dziś po wizycie fizjoterapeutki, poryczalam się jak głupia, bo nie udawało mi się wyczuć tych mięśni, pogadalysmy, zmotywować mnie, wsparla i cwiczylysmy dalej. Ona pracuje metoda Koszli, znanego fizjoterapelty, uciska różne miejsca w miednicy, które mają pobudzić zwiotczale mięśnie i w efekcie podnoszą się narządy I oczywiście mięśnie Kegla oraz ćwiczenia na mięsień prosty brzucha który podobno po porodzie rozszedl się Dziewczyny jakie my będziemy mądre po tym wszystkim, tyle informacji lekarzy, zaleceń Mam nadzieję że będziemy się z tego jeszcze śmiały ... No i jeszcze zapomniałam napisać o prawidłowej postawie oraz zachowaniach przy różnych czynnościach aby odciążyć miednice. To mi na razie najlepiej wychodzi.
A odczucia mam takie, że czuję jakby ciało obce w pochwie, szczególnie wieczorem po całym dniu . Lusterkiem nie zaglądam, bo nie chce się bardziej dolowac. Na początku fizjoterapeutka mówiła, że jest obniżenie pomiędzy 2 a 3 stopniem a dziś po ćwiczeniach badając mnie na stojąco stwierdziła, że pomiędzy 1 a 2. Sama już nie wiem. We wtorek idę do mojej ginekolog zobaczymy co powie.
Od następnej wizyty wprowadzam elektroterapie. Chwytam się wszystkiego co mogę ..
Jestem dziś po wizycie fizjoterapeutki, poryczalam się jak głupia, bo nie udawało mi się wyczuć tych mięśni, pogadalysmy, zmotywować mnie, wsparla i cwiczylysmy dalej. Ona pracuje metoda Koszli, znanego fizjoterapelty, uciska różne miejsca w miednicy, które mają pobudzić zwiotczale mięśnie i w efekcie podnoszą się narządy I oczywiście mięśnie Kegla oraz ćwiczenia na mięsień prosty brzucha który podobno po porodzie rozszedl się Dziewczyny jakie my będziemy mądre po tym wszystkim, tyle informacji lekarzy, zaleceń Mam nadzieję że będziemy się z tego jeszcze śmiały ... No i jeszcze zapomniałam napisać o prawidłowej postawie oraz zachowaniach przy różnych czynnościach aby odciążyć miednice. To mi na razie najlepiej wychodzi.
A odczucia mam takie, że czuję jakby ciało obce w pochwie, szczególnie wieczorem po całym dniu . Lusterkiem nie zaglądam, bo nie chce się bardziej dolowac. Na początku fizjoterapeutka mówiła, że jest obniżenie pomiędzy 2 a 3 stopniem a dziś po ćwiczeniach badając mnie na stojąco stwierdziła, że pomiędzy 1 a 2. Sama już nie wiem. We wtorek idę do mojej ginekolog zobaczymy co powie.
Od następnej wizyty wprowadzam elektroterapie. Chwytam się wszystkiego co mogę ..
Mamma mia2
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2018
- Postów
- 116
Znalazłam takie forum o plastyce https://f.kafeteria.pl/temat/f2/plastyka-pochwy-p_5644115/14
Dużo tego i różne zdania .
Dziewczyny my jesteśmy dość krótko po porodach i szybko zareagowalysmy na nasz problem, musimy dać sobie czas, przynajmniej rok, tak mi powiedziała fizjo tyle podobno cialo kobiety dochodzi do siebie po porodzie. Wiem, że łatwo mówić ale musimy się oszczędzać jak najwięcej.
Dużo tego i różne zdania .
Dziewczyny my jesteśmy dość krótko po porodach i szybko zareagowalysmy na nasz problem, musimy dać sobie czas, przynajmniej rok, tak mi powiedziała fizjo tyle podobno cialo kobiety dochodzi do siebie po porodzie. Wiem, że łatwo mówić ale musimy się oszczędzać jak najwięcej.
Znalazłam takie forum o plastyce https://f.kafeteria.pl/temat/f2/plastyka-pochwy-p_5644115/14
Dużo tego i różne zdania .
Dziewczyny my jesteśmy dość krótko po porodach i szybko zareagowalysmy na nasz problem, musimy dać sobie czas, przynajmniej rok, tak mi powiedziała fizjo tyle podobno cialo kobiety dochodzi do siebie po porodzie. Wiem, że łatwo mówić ale musimy się oszczędzać jak najwięcej.
Dziewczyny cieszę się ze na tym forum znowu jest ruch. Dziekuje za słowa wsparcia. Ja już nie wiem co to będzie. Za chwile synek skończy 5 miesięcy to już kawał czasu od porodu a u mnie tylko gorzej. W piątek znowu idę na terapie manualna i nie wiem czy nie spróbuje elektrostymulacji. Niby skurcz mam silny ale moze to pobudzi nerwy które zostały uszkodzone do odbudowania się. Jeszcze te parcia naglące na mocz. Musimy dać radę. A swoją droga jak sobie radzicie w chwilach zwątpienia ?
Mamma mia2
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2018
- Postów
- 116
Link do: obniżenie pochwy - postępy rehabilitacji - Dobry poród - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
I jeszcze czytam to forum...
I jeszcze czytam to forum...
reklama
Mamma mia2
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2018
- Postów
- 116
agnesKor a fizjoterapeuta potwierdził że gorzej? Trzeba spróbować tej herbaty.
Ja śpię jeszcze z poduszka pod pupa, pozycja odwrócona, tak się podobno powinno odpoczywać a że w ciągu dnia nie mam na to czasu to wymyśliłam że będę spała tak. Nie wiem czy to coś daje, ale wiara czyni cuda. Jak mam chwilę załamania to pozwalam sobie na płacz , modlę się do św. Rity patronki spraw beznadziejnych, a później mówię sobie że będę silna i się nie dam temu cholerstwu i w ostateczności plastyka choćbym miała się zapozyczyc!!! A tak w ogóle to wiecie ile to kosztuje? Ja jeszcze się nie orientowalam. N
Ja śpię jeszcze z poduszka pod pupa, pozycja odwrócona, tak się podobno powinno odpoczywać a że w ciągu dnia nie mam na to czasu to wymyśliłam że będę spała tak. Nie wiem czy to coś daje, ale wiara czyni cuda. Jak mam chwilę załamania to pozwalam sobie na płacz , modlę się do św. Rity patronki spraw beznadziejnych, a później mówię sobie że będę silna i się nie dam temu cholerstwu i w ostateczności plastyka choćbym miała się zapozyczyc!!! A tak w ogóle to wiecie ile to kosztuje? Ja jeszcze się nie orientowalam. N
Podziel się: