reklama
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
CORSINI ale mój nic sobie z tego nierobi i jeszcze się śmieje .Mówię ci któraś urodzi albo urodziła ,już mój mężulek się śmieje że ja to jak jakś czarownica :laugh: :laugh: :laugh:.Wypchałam go do Skawiny na zakupy ,miałam jechać z nim ale dzisiaj nie ryzykuje .A trzeba jeszcze kupić gąbkę do kąpania i chusteczki do pupy o których na śmierć zapomniałam ;D ;D
Corsini
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 891
Wiolu dobrze że się śmieje ktoś musi humorek podtrzymywać ;D i dobrze że zostałaś z takim samopoczuciem lepiej nie ryzykować no cisza taka że faktycznie coś się dzieje...tylko nie tu a na porodówkach chyba :laugh: :laugh: dziewczyn nie ma : chyba nie rodzą wszystkie na raz :laugh: :laugh:
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Zeby się nie okazało że zostałyśmy same na placu boju :laugh: :laugh:
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Jedynym u mnie plusem jest to że strasznie mi woda schodzi z organizmu ,znóg zeszło i z palców ale gonie przez całą noc do toalety dosłownie ledwo się położyłam a po 5 minutach musiałam wstać bo już mnie cisło na pęcherz
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Ale rzeczywiście ciekawe co z OLĄ ,czy mężuś zdążył dojechać ,czy w ogóle pojechała ? Ja miałam całą noc włączony komputer i nie było żadnych wiadomości ,więc może się uspokoiło
Corsini
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 891
tyle dobrego...ja za to nadal opuchnięta : zwłaszcza stopy, ale trudno wiele już nie zostało jak tak Ci Wiolu ładnie opuchlizna schodzi to może i poczujesz się zdecydowanie lepiej ja też jestem bardzo ciekawa co z Olą... : a ta cisza tu to aż brrr... :laugh: :laugh:
reklama
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Albo my to takie ranne ptaszki ,kobiety które mają dzieci i jeszcze im się nudzi :laugh: :laugh: :laugh:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: