OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
ECH...u mnie chyba w końcu cos się zbiera na burzę po tej parówie...nic nie chcę mówić ale może wywołałam,bo trochę sobie tańczę na siedząco przy kompie
;D bo fajną muzyczkę sobie puściłam. Kaja25,ja mam podobne odczucia,jak wchodze do nas do pokoju,to normalnie śmierć z pzegrzania na miejscu,mam nadzieję że do nocy trochę się schłodzi,wentylatora ani na chwilę nie wyłączam no i w całym domu są przeciągi,bo mamy górę odsłoniętą-taka antresola jest i widac hall na dole więc wszędzie w pokojach są pozamykane drzwi ale pootwierane okna i non stop świszcze,to sobie muzę włączyłam,żeby tego nie słuchać,poza tym dziadek przyciął komara w salonie i chrapie
jak ja bym chciała mieszkać SAMA...tzn z mężem i synkiem tylko...